Nowe przepisy dla firm transportowych - co ze sobą niosą i jak je wykorzystać?

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~Stefan Transportowiec	Zadziwiające jest tylko to że tak wiele umysłów jest zaangażowanych w problem ekologii, marnotrawstwa i prześcigają cię jeden przez drugiego jak pokazać, że wie się lepiej. A najprostsze rozwiązanie jest na wyciagnięcie długopisu a mianowicie wystarczy zwiększyć limity wagowe powiedzmy o 10 %.
~Promil	To sie nazywa znoszenie i ograniczenie przepisow, ulatwienia dla firm, zmniejszenie biurokracji i kosztow...
~Arek	Szkoda tylko że nikt nie patrzy na ekologię na granicach gdzie cały transport staje bo jakieś durne kontrolę przeprowadzają. A rozpędzenie 40-to tonowej ciężarówki od zera do prędkości autostradowej na pewno nie emituje żadnych zanieczyszczeń. Chore to trochę.
~Do Stefana	Jakie 10%Może od razu o 50 % a co tam. Tylko zastanów się nad droga hamowania. Czlowieku nic nie myślisz!!!Myślisz je jak będziesz więcej woził to Ci ktoś więcej zapłaci za to? ??Właśnie powinno się wozić mniej !!!Ale jak Janusze płacą za koometr od jakichś frachtów to tak jest. Tylko robota za stawkę czy się stoi czy się leży mogę nawet pszczoły luzem wozić żeby ktoś za to uczciwie płacił!!!Sami Janusze popsuły rynek a teraz kwik że się nie opłaca. Ssm jeździłem u takiego dziada lata temu. Stslem kiedyś w Dniepropietrowsku 11dni na tamożni bi się zskon zmienił. Jak się upomniałem o kasę za stanie to usłyszałem że on też nie zarobił!!!To był mój ostatni kurs u niego!!!
~Gonzo	DO" Do Stefana" o czym ty pier... Mowa tu o niby ekologi a ty chrzanisz o tym co cię akurat boli.
~Polak	Gada się o ekologii, gada bo jest duże lobby w tym kierunku, Unia po cichu wydała 4 miliardy na promowanie tej ściemy. Zmniejszanie emisji o kolejne procenty wykończy silniki i tak już te auta mimo większej mocy ledwie jadą. A gdzie ekologia w linkach?solo plus naczepa lub dwie naczepy, wożą 50% więcej towaru a auta palą po 60 czy 70 litrów, oszczędność jest pozorna z jednej strony a z drugiej jest bo jeden kierowca to obsłuży. Mam nadzieję, że ten zielony wał się skończy bo my wszyscy za to płacimy w rachunkach.
~MrRiverdance	Pewne elementy dadzą zysk, ale będą też takie, które będą generować wyraźnie koszty, choćby zwiększenie masy ładunku da oszczędność, lecz z drugiej strony podniesie opłaty drogowe i tak już wysokie i zużycie energii nie ważne z jakiego źródła, diabeł tkwi w szczegółach, a zwłaszcza jeden szczegół, kto na tej ekologi zyska, bo na pewno nie przysłowiowy Janusz transportu. Z perspektywy czasu, nowe, wyśrubowane już i tak normy, wykończą w sposób ekologiczny i tak już mocno nadwyrężona, dziedzinę gospodarki. Brawo wy, chyba czas odnowić hodowlę zwierząt pociągowych, bo zaczynamy się cofać pod transparentnym hasłem zero emisyjności
~Kierowca	Tem cały artykuł jak i eko ściema to farsa. Jaka elektromobilnosc w transporcie dalekobieżnym? Jeszcze dluuuuuugie lata nic z tego nie będzie