Witam. Nie mam zamiaru tu pluć ani oczerniać a jedynie opiszę sytuacje pracy w firmie Daw Trans z Jaworznika pod Żarkami. Tak więc do jazdy dostępny jest stary Mercedes z ponad milionem przebiegu i nie sprawnym ABS na deszczu robi się ciekawie jadąc tym czymś ; ). Ponadto jazda odbywa się w stylu jak się uda a mianowicie jedziemy z czasem na żyletki i wokół budzika. Ciągła gonitwa a jeżeli gdzieś coś się opóźni to zazwyczaj zostajesz gdzieś na następny dzień lub dłużej bo Pan pseudo spedytor szef nie znalazł nic na giełdzie. Dlaczego pseudo spedytor a to dla tego że właściciel firmy będący niby spedytorem nie potrafi ogarnąć ładunku a chwilami ma na kierowce totalny olew. Osobiście usłyszałem od niego że nie będzie szukał łądunku bo idzie jutro na mayday i nie ma czasu. Kiedy usłyszał odemnie w twarz że jest kiepskim pracodawcą i spedytorem zaczął odgrażać się pięściami. Niestety jako że jest gabarytów gęsi wyścigowej to te próby spełzły na niczym a nasz bohater pobiegł po swojego tate by go wspomógł. :D:D:D:D:D Żal porażka i śmiech na sali. Zażenowany i rozbawiony pojechałem do domu by nigdy więcej nie słyszeć o tej firmie. Reasumując jeżeli chcesz być traktowany jak wkład do auta, przez człowieka będącego dużym dzieckiem z problemami emocjonalnymi to zatrudnij się w tej firmie.

~Kierowca

*.117.143.122.static.alkom.info