Jeszcze 2 tygodnie temu było dużo ladunków i człowiek sie nie wiedział w co rece włożyć a od 2 tygodni stopdniowo to zaczelo siadać, chodzi mi o transport FTL plandeki czyli nie FMCG ale przemysłowe /automotive, dziś mnie dobili bo ten sam ładunek co jeździłem z nim pare razy w ciagu ostatnich 2 miesiecy zaproponiwali 15 % niżej, grzecznie podziekowałem ale tak sobie mysle czy ten hamulec zaciagniety w Chinach, ta spirala inflacyjna, można powiedzieć zapaść w budowlance to jest ciekawe praktycznie przyszłościowo mieszkania sie nie sprzedaja a ceny ida w góre jak szalone czy to własnie już nie spowodowało że rynek sie studzi, w 2009 roku było podobnie wszytko szło mocno do przodu brakowało aut ładunki do wyboru do koloru i nagle bang z dnia na dzień spadek ilosci ładunków frachty nagle spadły o połowe i spedycje szukały dna, a może to chwilowe zawirowanie spowodowane wolnymi dniami

jacek-kuba	2022-07-08 23:26:58 dokładnie tak -dlatego za chwilę restauracje znowu zamkną, nie będzie chińskiej pangi w smażalni za stówkę -kurka dość definitywnie narta. Aha a ludzi za ryje wezmą bez problemów, chyba, że agrounia jeszcze raz głos podniesie, to uciszą osłów na miejscu jak w Holandii. Nikt nie będzie się pieprzył.	-1
~Patryk pogromca dziadow	Za 250zloty spokojnie idzie 4 osobowa rodzina na dwu daniowy obiad plus napoje/piwo we Wrocławiu. Czy to są niesamowite pieniądze na obiad dla całej rodziny skoro się tyle zarabia w 1 dzień?
jacek-kuba	4 dychy kosztuje pizza albo duży kebab z dowozem a nie dobry obiad.	-1
~Patryk pogromca dziadow	Mówię o centrum albo naprawdę dobrych knajpach
~Kris	Chłopie kolejka do baru mlecznego nie swiadczy o dobrobycie tylko o biedzie. Kolejka do drogiej knajpy oznacza ze ludzi stac wydawac pieniądze. Podobnie z autami. O bogactwie nie swiadczy zmiana 20 letnie mondeo na 15 letniego passata.
~Patryk pogromca dziadow	Wejdź sobie na menu wrocław gospoda. Polecam bardzo. Mogę podać 10 podobnych.
~Patryk pogromca dziadow	No ale kris od zawsze ktoś miał więcej a ktoś mniej a dalej ludzie się stołują na mieście. Co nie można sobie kupić kilo łopatki z promocji i zrobić dla każdego? Nie bo ludzie mają kasę i jedzą-każdy tam gdzie to stać
~Kris	No ile razy w ciagu miesiąca wozkowy z magazyny z zoną pracującą w biedronce pojdą z dzieciakami na obiad za 250 zł?
~Patryk pogromca dziadow	Kris to zależy od tego czy mają swoje mieszkanie czy nie. Jak nie to połowę wypłat idzie na opłaty i raty lub wynajem to pewnie wogole tam nie chodzą. Ci sami o których pisałeś bez zobowiązań kredytowych mają 2000zl więcej i jak lubią tak czas spędzać to mogą spokojnie co tydzień tak wydać lub na inne rozrywki aquaparki kina baseny
~Patryk pogromca dziadow	Dodam że 4 lata temu przed covodem i wojna Ci sami ludzie robili to samo.
~Kris	Moja zona robi sobie co miesiac bilans ile wydalismy kasy. Nie mamy kredytu i wychodzi nam pomiedzy 8-10 tys. NIe wliczam w to utrzymania aut, ubezpieczenia, napraw, tankowania bo auta są na firmę. A do restauracji chodzimy 1-2 razy w miesiącu. A ty mowisz ze wózkowy i kasjerka chodzą co tydzien. Powtarzam 70% ludzi zarabia mniej niz srednia krajowa czyli mniej niz 4, 5 tys netto.
~Kierowca	Kris. Twój ostatni wpis to sama szczera prawda choć ja bym powiedział że pomiędzy 50-60% ludzi zarabia mniej niż 4. 5 tys i sam w głowę zachodzę czy z takim budżetem domowym da się coś kupić odłożyć po opłatach i żarciu
~Patryk pogromca dziadow	Nie wiem jak macie swoje domy czy mieszkania i budżet 10 tysięcy czyli wam zostaje 9 tysięcy na życie to na co wy wydajecie skoro was nie stać na wyjście do rest raz na tydzień 200zl... Jeszcze kris pisze że 0 eksploatacji auta... nie wiem
~Patryk pogromca dziadow	9000zl na 30dni to macie 300zl na dzień. Codziennie można iść do restauracji i zostaje 50zl. 30 zł na śniadanie i kolację dla rodziny i po 10zl kieszonkowego dla dzieci :) Oczywiście żartuje ale Kris widać że prawdopodobnie jesteś skąpy a być może Twoja żona jeszcze bardziej skoro liczycie każdy grosz i przy zarobkach 8-10 koła bez kredytów jesteście 2razy na miesiąc w restauracji hahaha
~Patryk pogromca dziadow	Ja mam budżet 7 tysięcy które zarabiam i we 2 osoby żyjemy jak królowie plus młodej może 1500 bo pracuje tylko ze mną na zmianach i jak ma wolne od edu. Nigdy ale to nigdy nam na nic nie brakowało robimy co chcemy świat jest piękny!
~Tylko tak	Nisko poprzeczke zyciowa sobie stawiasz jesli take grosiwo ci starczy. Zero perspektyw, tylko tak od pierwszego do ostatniego. Prosty chloptas z ciebie Patryczku I bez ambicji.
~Tylko tak	Prosci wygniatacze tez sa na tym swiecie potrzebni. Bez urazy, to tylko prawda.
~Kolega Pozdrawiam	Ja z moim partnerem chodzę do restauracji prawie co dzień ale mnie stać bo pracuje w szwajcarskiej firmie, was Polaczków nigdy na to nie będzie stać
~Kierowca	Patryk przy obecnych wydatkach i rachunkach mając 3-4 dzieci w wieku szkolnym to te 7 koła jest tylko na bieżące wydatki m-c
~Kolega Pozdrawiam	Kris ma racje. 70 procent ludzi w kraju zarabia mniej jak 4. 5tys. Z głodu nikt nie zginie ale to się dziś ledwie spina.
~Kolega Pozdrawiam	Podrobiony z qurwy - synu wy*aj prymitywie.
~abc	kogo to obchodzi gdzie ty chodzisz a najlepiej przenieś sie na forum dla pedziów
~kolega X	Chodzenie teraz do restauracji to obciach. Wstyd się przyznać, że dałeś cię orżnąć na kotlecie. W dodatku restauracje przypominają bardziej bar miś tyle że z cenami z kosmosu. No ale kto wariatowi zabroni płacić za wodę 10 zł, za frytki 30, bukiet surówek 30, rybę 80zł?
~kolega X	W smaku jak g. wywalić to przy obsłudze w śmietnik. Taki szpan. Jak niedobre walić w kubły i nie płacić. Niech złodzieje nauczą się sztuki prowadzenia restauracji. Byle pociotek tylko zdenerwuje klienta, klient powinien być agresywny, atakować oszusta! Oszust udaje restauracje podając mrożone frytki za 30zł i zapiekankę z Lidla 10x drożej. Jakim trzeba być balonem żeby komuś za to zapłacić i się jeszcze cieszyć.
~Kolega Pozdrawiam	W restauracji zapiekanka??!!
~Kierowca	Ja po restauracjach nie chodzę w domu mam smaczniejsze i świeże ale znam takie przypadki że rodziny chodzą po barach bo albo żona nie potrafi smacznie przyrządzić alb się nie chce
~skg dk	My z kumidankiem ostatnio zamawiamy śmietankę z kija polecam, kumidanek to dwie porcje bierze jedna nawet zjada- kolega X
~Kris	Kierowca tu nie chodzi o to co sie tobie wydaje. To są dane GUS. Tak samo jak to że ludzi ktorzy zarabiają powyzej 10 tys jest ok 380 tys. W to sie oczywiscie nie wlicza osob ktore prowadzą firmy tylko pracują na umowe o pracę. Ale to pokazuje że bogatych ludzi jest za mało i oni nie pociągnął gospodarki.
~skg dk	Całe szczęście że u nas w wielkich Niemczech jest wyśmienicie, wy Polaczki będziecie za chwilę naszymi parobkami, mój dziadek kiedyś w Polsce miał kilku takich, bat był w użyciu co chwilę, chwała wielkim Niemcom
~Kris	Patryk z budzetem 7 tys chcesz codziennie chodzic jesc na miescie. Wiesz ile kosztuje wizyta u dentysty? Mojej żonie ząb sie wykruszył więc sobie koronkę zrobiła. Wyszlo 2 tys. Bylem z corką u laryngologa wizyta 250 zl plus syroby 180 zl. Wizyta w kinie z dziecmi bilety i popcorn 170 zl. Wyjazd na weekend do wisly to 1200 zl. Nadal uwazasz ze z budzetem 7 tys stac cie na to wszystko?