Witam.
Mam problem w aucie Volvo fh13 500 z 2012r. Auto zakupiłem z rynku wtórnego. Handlarz założył opony 315/70/22. 5, które nadawały się jeszcze do jazdy ale były już niższe i dosyć podtarte. Spalanie było w normie ponieważ wozimy częściej ciężkie ładunki wiec norma była ok 31/32. Teraz po zakupie opon zimowych ( wysoka kostka-zimowa) również 315/70/22. 5 spalanie jest nie do opanowania. Lekko 36. Ciężko 40 litrów. Według wydruku technicznego ten samochód wyjechał z fabryki na oponach 295/60/22. 5. Z przodu ma opony 385/55. Jest niższy. Ma najszybszy most i trzyma niskie obroty przy 90. Zmieniony został katalizator, turbo, wtrysk Adblue w ramach doinwestowania auta ale spalanie nie spada. Teraz pytanie. Czy o 8 cm niższe opony 295/60 od 315, będą miały wpływ na zwiększenie obrotów silnika a co za tym idzie zwiększenie momentu obrotowego oraz siły auta i spalanie spadnie nawet o te 3 litry? Co jest dla mnie kolosalna różnica. Czy przez wyższe opony i zbyt niskie obroty silnika prawdopodobne jest zbyt duża ilość lanego paliwa?

PrzemekS_1	jak w temacie...
~robert2	Przede wszystkim mniejsza opona to nabijanie km czyli licznik pokazuje że przejechałeś 100km a w rzeczywistości 85 i na odwrót wyższa opona to wskazanie 100km a w rzeczywistości 110 trza chyba zrobić legalizację tacha z nowa wysokością opony
PrzemekS_1	Legalizacja Tacho była oczywiście zrobiona. Licznik pokazuje i nabija kilometry zgodnie z rzeczywistością, prędkość jazdy pokrywa się z tą wyświetlana na nawigacji. Pytanie bardziej czysto techniczne. Jeśli samochód wyjechał z fabryki na danym rozmiarze opon to czy musi na takim jeździć stale? Bo w przeciwnym razie będą problemy?
~robert2	Skoro wyjechał na mniejszych to główka w moście jest przystosowana do takiego rozmiaru po zmianie wielkości opon należałoby wymienić ja
~Www	Przemek jakie masz obroty na odcięciu i na ilu ci odcina?
~driver	nie ma lepszego połączenia jak szybki most 2, 31 z oponami 315/70 auto powinno palić 25/27l/100km
~driver	max moment obrotowy w volvo jest generowany od 980obr/min wiec powinien byc bardziej ekonomiczny jak obroty przy 90km/h bedą w granicach 1180obr /min
PrzemekS_1	Obroty są mniej więcej takie przy 90km/h jak napisał driver. Prędkość jest rzeczywista - zgodna z tym co pokazuje nawigacja, kilometry nabija prawidłowo. Zastanawiające jest to ze auto ma tak jakby ciężko. Chwilowe spalanie jadąc po równej drodze na tempomacie oscyluje cały czas w granicach 30l i więcej. W aucie zostały wyregulowane zawory. Zmienione tulejki wtryskiwaczy, łożyska w osi napędowej oraz tarcze i klocki. Nie ma mowy żeby trzymał jakiś hamulec, nic się nie grzeje nic nie trzyma. Na mocno podtartych oponach które były siłą rzeczy niższe, jadąc na pusto np do załadunku auto trzymało normę 22-24 litry. Teraz na wysokiej ziomowej kostce jadąc na pusto nie ma opcji żeby było mniej niż 27-28. Opony to nie jakiś Chińczyk tylko bridgestone M729. Na innym aucie tez Volvo 13 tylko ze 460 po założeniu takiego samego modelu opon spalanie trochę wzrosło ale tylko trochę. Akceptowalne 1-2 litry, ale nie 5
PrzemekS_1	Dodam jeszcze raz że katalizator i turbo zostało zmienione. Wskaźnik wychylenia turbiny wykłada się do końca, auto się zbiera ale jest takie uczucie jak pisałem wyżej jakby coś go mimo wszystko trzymało. Jeśli ktoś spotkał się z czymś takim to proszę o radę.
~driver	komputer to pokazuje czy dystrybutor to spalanie?
~driver	gosciu kupił megi ode mnie i zrobił ich na stanandard Dzwonił z podziekowaniami za doradztwo bo spalanie ma 27l max A wozi drzewo cały czas ciężko
~mAŁY	Skoro jesteś pewien auta to może przyczyna tego trzymania leży po stronie przyczepy/naczepy??? A różnica między oponami jest duża bo prawie 10 procent więc gdzieś te procenty trzeba nadrobić. Stare miałeś przytarte i nie wiadomo jak była zrobiona legalizacja przed zmiana opon więc bardzo prawdopodobne że auto zaczęło sporo więcej palić