Według wiarygodnych badań ilość nauczycieli zarażonych koronaświrusem jest procentowo wyższa od ilości zakażeń ludzi pracujących we firmach gdzie mamy do czynienia z halami wielkopowierzchniowy mi.
Pytania praktycznie nasuwają się same. Co zatem robili nauczyciele przez prawie dwa lata " ucząc "" dzieci zdalnie? Zdalne nauczanie miało chronić kastę nauczycielską przed koronaświrusem Tyle ze skutek był odwrotny. Zbliża się kolejny rok szkolny i zaszczepieni nauczyciele podniosą larum twierdząc że przed deltą szczepionka nie chroni.

W Polsce i nie będzie to zbyt ryzykowna teza ze i na świecie brak jest takiej grupy zawodowej która ma wolne dni od pracy w czasie ferii wakacji oraz świat i do tego pobiera wynagrodzenia jak gdyby normalnie pracowała. Z nieoficjalnych informacji ZUS będzie prześwietlał wszystkie L4 nauczycieli. Może wreszcie pora na czystkę wśród tej uprzywilejowanej kasty oraz redukcję zarobków i zwiększenie ilości godzin pracy ??

~Wielki Szu	jak w temacie...
ono	ponad rok w domu nauczyciele i wszystko płatne z naszej kieszeni...	-1
g-a	Nauczyciel to w Polsce masochista. Uczniowie mają tylko prawa, żadnych obowiązków. Praktycznie nie jest możliwe zostawienie ucznia na drugi rok, a o wywaleniu ze szkoły można całkiem zapomnieć. Za moich czasów jak ktoś miał 3 lufy na okres, to wylatywał jak szybko materiału z półrocza nie zaliczył. Zaczynało nas 46, skończyło 23. Dokładnie połowa. A że obecnie istnieje obowiązek szkolny do 18 roku życia? Może należałoby przypomnieć sobie hasło "Nauka, praca OHP".	2
~Wielki Szu	To jest dziwne ze ci ludzie wiecznie narzekają a przez całą swoją " karierę " zawodową do samej emerytury maja jedno świadectwo pracy. Praktycznie podobnie jak szoferowie pracujący w dziadtransach.	-1