ID: 259932
Brednie, które bezmyślnie powtarzamy.
ID: 259932
ID: 259932
Jakiś czas temu, chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami na temat zwyczajnych głupot, które na pierwszy rzut oka nawet wydają się sensowne. Dopiero po głębszym zastanowieniu, przychodzi czas na refleksje.
Jedną z takich od lat powtarzanych bzdur jest ta:
"Amerykanie wydali miliony dolarów, żeby zaprojektować i zrobić długopis piszący w przestrzeni kosmicznej, a kiedy na ten sam problem natknęli się Rosjanie, użyli ołówków"
Oj. Jacy głupi ci amerykanie. Po co im długopis piszący bez grawitacji, skoro ołówek jest tani i można nim pisać nawet po suficie. Każdy, kto miał w ręku ołówek, nie może się z tym spostrzeżeniem nie zgodzić. Można nim pisać po ścianie, po suficie i po podłodze. Brak grawitacji i próżnia w żaden sposób na niego nie wpływają, a w dodatku nigdy się nie rozleje i nie zaplami odzieży.
Długopis się zaraz wyleje, tusz nie spłynie na papier i generalnie same z nim problemy.
A teraz głębsze zastanowienie.
Kto choć raz ołówek temperował, ścierał z papieru gumką do mazania, czy chociażby tylko nim pisał i rysował, ten musi wiedzieć jak ołówek się kruszy i śmieci.
Co rusz trzeba go z kartki strząsać dłonią, strzepywać, lub zdmuchiwać pyłek. O ścieraniu go gumką nawet nie warto wspominać.
Nie wyobrażam sobie, co by się stało, gdyby te okruchy nie spadały na podłogę, a unosiły się w pomieszczeniu.
Nawpadało by tego do oczu, do nosa, do jedzenia i do płuc. Ale to wszystko mało. Ołówek, to w dużej części grafit. Grafit przewodzący prąd, latający bez kontroli na statku kosmicznym, to proszenie się o kłopoty.
A w kosmosie nie korzysta się z ołówków, kredek, kredek świecowych itp produktów. Jest nawet zakaz zabierania ich na pokład.
Jakiś czas temu, chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami na temat zwyczajnych głupot, które na pierwszy rzut oka nawet wydają się sensowne. Dopiero po głębszym zastanowieniu, przychodzi czas na refleksje.
Jedną z takich od lat powtarzanych bzdur jest ta:
"Amerykanie wydali miliony dolarów, żeby zaprojektować i zrobić długopis piszący w przestrzeni kosmicznej, a kiedy na ten sam problem natknęli się Rosjanie, użyli ołówków"
Oj. Jacy głupi ci amerykanie. Po co im długopis piszący bez grawitacji, skoro ołówek jest tani i można nim pisać nawet po suficie. Każdy, kto miał w ręku ołówek, nie może się z tym spostrzeżeniem nie zgodzić. Można nim pisać po ścianie, po suficie i po podłodze. Brak grawitacji i próżnia w żaden sposób na niego nie wpływają, a w dodatku nigdy się nie rozleje i nie zaplami odzieży.
Długopis się zaraz wyleje, tusz nie spłynie na papier i generalnie same z nim problemy.
A teraz głębsze zastanowienie.
Kto choć raz ołówek temperował, ścierał z papieru gumką do mazania, czy chociażby tylko nim pisał i rysował, ten musi wiedzieć jak ołówek się kruszy i śmieci.
Co rusz trzeba go z kartki strząsać dłonią, strzepywać, lub zdmuchiwać pyłek. O ścieraniu go gumką nawet nie warto wspominać.
Nie wyobrażam sobie, co by się stało, gdyby te okruchy nie spadały na podłogę, a unosiły się w pomieszczeniu.
Nawpadało by tego do oczu, do nosa, do jedzenia i do płuc. Ale to wszystko mało. Ołówek, to w dużej części grafit. Grafit przewodzący prąd, latający bez kontroli na statku kosmicznym, to proszenie się o kłopoty.
A w kosmosie nie korzysta się z ołówków, kredek, kredek świecowych itp produktów. Jest nawet zakaz zabierania ich na pokład.
~Cyprian Kleofas Kozłowicz*.151.34.151
*.151.34.151
Posty (5)
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | jak w temacie... | |||
~sid | lusy ma znikopisy rozdal je kiermanom by zezwolenia wypisywali | |||
~Breaker Breaker | Bo Ziemia jako kulka widziana z kosmosu to ściema z fotoshopa. | |||
~Breaker Breaker | Ciekawe jak rakieta ląduje na innej planecie, chyba wbija się dziobem | |||
g-a
| Jak wiadomo Ziemia jest płaska. Te wszystkie inne planety to po prostu druga strona Ziemi. | 1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.