~zzzzzzzz
| poszukać pociechy na forum - tyle może bo tyle ma cywilnej odwagi. | | | |
~Wielki Szu
| A mnie sie pompka spaliła i nie mam jak przetoczyć oszczędności. Kupiłem jakiś badziew na allegro. Człowiek myśli że taniej zapłaci to oszczędzi. Na takich sprawach nie ma co oszczędzać. | | | |
~Wielki Szu
| Mam cienkiego węża i siłą grawitacji bede dokonywał zrzutu około 2 godz. Szlak mnie trafia. | | | |
~kiwaczek
| Jakoś nie wygląda mi on na tchórza, a nawet uważam, że pełni zasługuje na miano prawdziwego gnębcy.
No bo kto jeszcze użera się ze swoim dziaduniem o takie drobiazgi jak nadgodziny. | | | |
~Wielki Szu
| Nadgodziny to ja sam sobie płace w petrodolarach. Kto by tam chciał po sadach sie tułać. Biere sprawy we własne ręce. | | | |
~norbi
| firma saltrans szefuncio nie wypłaca diet!!! | | | |
~Gruby
| Pan zdezorientowany napisał: "Wolna amerykanka to nie jest wolny rynek :) Wolny rynek jest WOLNY od łapówek, układów i innych takich pierdół. " Jest to oczywiście brednia. Wolny rynek opiera się na równym dostępie do niego, anie regulacjach ograniczających jakiś element konkurencyjności. Jest wręcz przeciwnie. Wolny rynek pozwala na dowolną "amerykankę". Wolny rynek wymusza na każdym jego uczestniku podejmowanie decyzji, a nie postawie, w której oczekuje się, że rząd za nas wszystko załatwi regulacjami. | | | |
~Zakręcony
| Gruby... rząd ustawy pisze.. pisze... pisze, ale nikt ich nie respektuje. Brak kontroli? | | | |
~Gruby
| Panie Zakręcony. Wspominałem już w innym wątku, że prawo nie poparte prawdą czy etyką zawsze pozostaje martwe. Tam, gdzie próbuje się zastąpić decyzję człowieka, jakimś odgórnym przepisem, ingerującym w rynek, zawsze znajdą się ludzie, którzy opierając się na stosunku greckim do prawdy i rzymskim do własności, będą je omijać. Prawo jest dobre, gdy służy ogółowi, a nie jednej konkretnej grupie kosztem innej. | | | |
~Zakręcony
| Gruby... Panie... elokwentnie określiłeś łapówkarstwo, ale tak czy siak... prawo mamy dobrze napisane. | | | |
~Gruby
| Panie Zakręcony. Nie do końca mnie Pan zrozumiał. Miałem na myśli ograniczenie elastyczności zatrudnienia kosztem praw pracownika na przykład. Mamy przymus jednej grupy, nałożony na drugą. W efekcie zaczynają się kreatywne rozwiązania grupy uciśniętej i rośnie niezadowolenie tej drugiej z braku egzekwowania prawa. | | | |
~Gruby
| Przepraszam, chciałem napisać "ograniczenie elastyczności zatrudnienia na rzecz praw pracownika" | | | |
~Zakręcony
| Panie Gruby, na dzień dzisiejszy jest duży nacisk na prawa pracownika, jest to spowodowane nadmiernym wykorzystywaniem tychże ludzi. Czyż nie są przegięciem poczynione w ostatnich latach zmiany w KP? UoCPK też oberwała, co ciekawe tylko u nas. Czyżby chciał Pan zrobić z Polski drugie Chiny sprzed dwudziestu lat? | | | |
~Gruby
| Panie Zakręcony. Wspomniany problem ma inne przyczyny niż mogło by się wydawać. Wyzysk to znaczy uzyskanie od pracownika maksymalnych efektów przy jak najmniejszym nakładzie kosztów jest optymalny z punktu widzenia pracodawcy. Jak najmniejszy nakład pracy i jak największy zarobek jest z kolei celem pracownika. W sytuacji, gdy oboje są tak samo zaradni spotykają się w połowie. W sytuacji w której pracownik nie jest zaradny, natomiast "szefunio" owszem, mamy do czynienia z niezadowoleniem tego pierwszego. Pruska sztuka wojny głosi, iż sprawcą wojny nie jest napastnik, ale napadnięty, gdyż swoją słabością zachęcił agresora. I traktaty o pokoju nic tutaj nie zmieniają. Dlatego zamiast liczyć na kodeks pracy, który nigdy nie będzie respektowany nigdzie (nawet w krajach zachodnich), warto postawić na własną roztropność samorozwój. Przykład chin jest nietrafny, gdyż 20 lat temu Chiny były komunistycznym Państwem, co jest jeszcze bardziej skrajną formą lewicowych rządów. Podsumowując, warto doprowadzić do sytuacji, w której gospodarka kraju będzie tak nasiąknięta wolumenem potrzeb, iż praca będzie cenionym i poszukiwanym towarem. Obecnie jest odwrotnie. | | | |
~Zakręcony
| Gruby... wcześniej czytałem Twój post z 22:53 i nie zauważyłem Twojej być może pomyłki. Ogólnie w tym poście mądrze wszystko ująłeś. Gratulacje. | | | |
~Gruby
| Dziękuję za słowa uznania. | | | |
~Zakręcony
| Gruby... KP jest szanowany w wielu krajach, w tym również w Polsce. Spójrzmy na duże firmy rzetelnie rozliczające czas pracy. Uchybienia zawsze znajdziemy, ale nie aż takie jak u dziadów. | | | |
~Gruby
| Na uchybienia i ich stopień ma wiele czynników. Między innymi wielkość floty czy ogólnie rozmiary przedsiębiorstwa. Duże firmy mogą sobie pozwolić na większe dostosowywanie do praw kodeksu pracy, gdyż bardziej opłaca im się mieć mniejszy zysk netto, niż płacić ogromne kary PIPu. Dla mniejszego przedsiębiorcy sprawa wygląda odmiennie. Kwestia interesu. Duże firmy nie traktują inaczej swoich pracowników, bo są miłe tylko ze względu na strategie uzyskiwania zysku. | | | |
~Zakręcony
| ... czyli są firmy stosujące KP? | | | |
~Gruby
| Inaczej może. W każdej firmie nawet największej zdarzają się gwałty na kodeksie pracy. Częstotliwość jest inna ze względu na ilość pracowników. Np w dużej firmie jest łamany kodeks powiedzmy 5 razy w roku. Takie dane się zacierają przy takim wolumenie pracowników. W małej firmie jeśli zdarzają się pogwałcenia również 5 razy do roku to widać je jak na dłoni. Co zrobi mądry człowiek, żeby ukryć liść? Zaniesie i schowa go do lasu. A co mądry człowiek zrobi, gdy lasu nie ma? To go zasadzi. Tak to działa. | | | |
~Zakręcony
| Gruby... w małych dziadowskich firemkach transportowych pierwsza, lepsza wizyta wykryje z miejsca baardzo dużo uchybień... Czas pracy, wypłaty, brak rozliczenia nadgodzin, godzin nocnych... itp. Praktycznie wszystko istnieje do pierwszej kontroli (rzetelnej). Kary są za niskie! Mandat od PIP to śmiechostka. | | | |
~Gruby
| Dlatego, że socjaliści na górze są chciwi, ale nie głupi. Wiedzą, że z podatków które płaci pracodawca i pracownik oni sie utrzymują i mają za co wypić i zakąsić. Więc ingerują w delikatny sposób, aby zadowolić dwie strony bez których oni nie mają pola manewru. Pracownik myśli, że jest chroniony, pracodawca wie, że dostosowanie warunków zatrudnienia do specyfiki branży nazywanej łamaniem praw kodeksu pracy, go nie zabije w sensie gospodarczym. Do tego rząd zapewnia sobie dodatkowe środki z mandatów, jednocześnie uzasadniając potrzebę utrzymywania swojego zaplecza politycznego w *ch. Wiele pieczeni na jednym ogniu. Zyskują tylko rządzący. Pracownik i pracodawca zawsze w takiej sytuacji traci. | | | |
~Zakręcony
| Panie Gruby... fajnie się dyskutuje, ale pora spać. Dobranoc. | | | |
~Gruby
| Dobrej nocy Panie Zakręcony. | | | |
~intelw202
| aż żal jeździć u dziada... | 1 | | |
~kierowca
| Niedługo rusza portal o nieuczciwych pracodawcach. Katalog, forum, itp. Dziadtrans. pl | 1 | | |
~Zakręcony
| kierowca... tylko nie "mów", że ELONEX wykupił taką fajną domenę. | 1 | | |
~kierowca
| No nie... | 1 | | |
~Zakręcony
| ufff | 1 | | |
~kierowca
| A dlaczego pytasz? | 1 | | |