ID: 252855
Inteligencja polskich przedsiębiorców - dlaczego płaczą.
ID: 252855
ID: 252855
Otóż płaczą przez własną głupotę.
Ze trzy lata temu chciałem kupić dziecku rowerek. Założenie było jedno. Nie kupować go w żadnym markecie, ani w żadnej zagranicznej sieci handlowej.
Znajdę polski sklep rowerowy.
Wracałem z pracy o godzinie 17:30, jedliśmy obiad i pakowaliśmy się z dzieckiem do samochodu. Wrocław około 18:00 jest bardzo zakorkowany, więc odwiedzaliśmy JEDEN sklep dziennie. Zazwyczaj. Czasami udało się dwa. Większość pozamykana jest o 19:00, a niektóre już o 18:00 witały nas kłódką na drzwiach.
Za to zagraniczne sieciówki nie dość że są zazwyczaj tańsze, to jeszcze czynne do 21:30.
I nasi płaczą że zagraniczne sieci odbierają im zyski, ale o 18:00 aby być wiernym komunistycznej robotniczo-chłopskie j myśli technicznej, zamykają sklep na cztery spusty. Aż mi się przypomniał ten wierszyk, kończący się słowami. "W pół do drugiej bierz kapotę, prdol majstra i robotę".
Z rowerkiem byłem cierpliwy i czekałem do soboty. W tygodniu oglądaliśmy jeden, czasem dwa sklepiki dziennie, ale za to w sobote odwiedzimy większość.
Sobota jest dniem wolnym. Wstałem o 9:30, zjedliśmy śniadanie. Odrobiłem z córką lekcję i po obiedzie postanowiliśmy pojechać do sklepu. Pojechaliśmy po 14:00.
Kilka było czynnych do 13:00, ze dwa do 14:00 i trafiliśmy w końcu do jednego czynnego do 15:00. Weszlismy do sklepu na 10 minut przed zamknięciem i sprzedawca informował nas, że lepiej kupić w GO SPORCIE, bo u niego drogo i mały wybór. Czekała na niego dziewczyna z kolegami, a klienci mu przeszkadzali w sobotę na 5 minut przed zamknięciem. On tego wprost nie powiedział, ale jego dziewczyna w sposób znaczący spoglądała przy nas na zegarek i mówiła do niego głośno: "Już za dwie trzecia".
Córce spodobał się jeden rowerek i gdyby sprzedawca okazał choć odrobinę chęci, to zakupilibyśmy go tam, ale musiałem namówić dziecko, że kupimy ładniejszy w innym sklepie, na co sprzedawca ogromnie się ucieszył.
W tym roku jechałem w sobotę do znajomych, a ci zaproponowali grę w gry planszowe. Uznałem to za dobry pomysł, a że sklep z grami planszowymi mam na swoim osiedlu, to zanim wsiedliśmy w auto, postanowiliśmy podejść do sklepu i coś zakupić.
Oczywiście przejrzałem w internecie, czym to się je i mniej więcej zapoznałem się z tytułami, które mogłyby mnie zainteresować, więc mniej więcej wiedziałem czego szukam. Do znajomych umówieni byliśmy na godzinę 15:00, więc planowaliśmy wyjechać około 14:00, aby po drodze kupić jakiś alkohol i prezenty dla dzieci gospodarza. W związku z tym, że wyjechać mieliśmy około 14:00, a chcieliśmy jeszcze zajrzeć do sklepu, to z domu wyszliśmy po 13:00. Krótki spacer i jesteśmy w sklepie. Wchodzimy, dośc dużo gier i jeszcze więcej klocków lego. Najpierw oglądamy pudełka. Następnie klocki z córką, a jak już pooglądaliśmy i nie znalazłem na półce niczego z zapamiętanych przeze mnie tytułów, postanowiłem zapytać. Okazało sie że za ladą stoi właścicielka sklepu, która poinformowała mnie, że ona może mi te gry zamówić na wtorek. A więc tak się prowadzi biznes w PL. Stoi sie w pustym sklepie i jeśli klient zapyta, ona zamówi w magazynie (czyt. w hurtowni) towar na wtorek. Czy tej pani nikt nie powiedział, ze na wtorek, to ja sobie sam mogę zamówić przez internet i to jeszcze taniej od niej?
Jest allegro, ze 30 sklepów internetowych i portale aukcyjne. Jeśli jestem w sklepie fizycznie dzisiaj i jestem gotów zapłacić za towar w sklepie stacjonarnym, który jest droższy od internetowego, to tylko dlatego, że chcę kupić to dzisiaj. TU I TERAZ. NIe za tydzień, nie na wtorek i nie na jutro.
Oczywiście ona też sklep ma do godziny 18:00 w tygodniu, więc kupienie u niej czegokolwiek po pracy, będzie niemożliwe.
Powiedziałem jej, że w dzisiejszych czasach, w sklepie powinny być dostępne wszystkie możliwe gry od ręki, bo kto chce czekać na gry do wtorku, to sobie zamówi sam. Usłyszałem w odpowiedzi, że ona nie ma na to pieniędzy, żeby tyle towaru zakupić i zamrozić w sklepie. Na to nie ma, ale przed sklepem stał mercedes z 2019 roku. Oczywiście na towar nie ma, ale gdyby miała wozić dupsko starym samochodem, to by się ze wstydu spaliła chyba. Ledwie ma na czynsz, nie ma na towar, ale jak tylko pojawiła się możliwosć to wzięła w leasing najnowsze auto jednej z najdroższych firm. Nie będzie mi jej żal, kiedy zbankrutuje. Wystawiłem jej w sieci bardzo złą opinię i wszystkim znajomym odradzam ten sklep.
Oczywiście pojechałem do handlowej galerii i zakupiłem potrzebne gry na stoisku wyspie, która jest na samym środku galerii i tam jakoś były dostępne. Tam jakoś można było "sklep" zatowarować, zatrudnić pracownika i mieć otwarte do 21:30.
Kolejnym zakupem miał być elektroniczny KEYBOARD YAMAHA. Kilka lat temu kupiłem do w UK za niecałe 300 funtów i teraz kosztuje niecałe 100 funtów w UK. W niemieckich sklepach kosztuje około 120 euro, więc jakby nie patrzeć, w Polsce nie powinno kosztować więcej niż 600zł. Jazdę po sklepach muzycznych we Wrocławiu sobie odpuściłem. Pootwierane są do 17:00 albo 18:00. O tym już pisałem. Zajrzałem jednak na stronę sklepu muzycznego pl. I co się okazało. Sprzęt, który w nieieckim zgorzelcu kosztuje 110 euro, a w PL kosztuje 1600zł. Kupiłem go u Niemca, będąc za granicą. Wydałem 120 euro, bo sklepie stacjonarnym bylo 10 euro więcej. Chciałem kupić u Polaka, ale się nie dało.
W zeszłym tygodniu zadzwonił do mnie kolega, że jest na treningu i wyjdzie po 20:00, a chce iść na ryby wieczorem i czy nie kupiłbym mu robaków za 2zł. Zajrzałem do internetu i we Wrocławiu znalazłem JEDEN sklep wędkarski czynny do 19:00. Miasto mające prawie 700 000 mieszkańców i jeden sklep gdzie można wejść po 18:00. Czekam na wędkarski niemiecki hipermarket i pewnie niedługo powstanie. Będzie tani, dobrze zaopatrzony i czynny do 21:30. I znów nasi będą beczeć, że nie mogą z nimi konkurować.
Kiedy w zeszłym miesiącu kupowałem dziecku chomika, już nawet nie szukałem. Od razu pojechałem do galerii i zakupiłem chomika wraz z klatką i jedzeniem w niemieckiej sieci. Było tanio, szybko i wszystko na miejscu.
A rodacy niech beczą... Beee... beeee.. jaki jestem głupi... beeee.
Otóż płaczą przez własną głupotę.
Ze trzy lata temu chciałem kupić dziecku rowerek. Założenie było jedno. Nie kupować go w żadnym markecie, ani w żadnej zagranicznej sieci handlowej.
Znajdę polski sklep rowerowy.
Wracałem z pracy o godzinie 17:30, jedliśmy obiad i pakowaliśmy się z dzieckiem do samochodu. Wrocław około 18:00 jest bardzo zakorkowany, więc odwiedzaliśmy JEDEN sklep dziennie. Zazwyczaj. Czasami udało się dwa. Większość pozamykana jest o 19:00, a niektóre już o 18:00 witały nas kłódką na drzwiach.
Za to zagraniczne sieciówki nie dość że są zazwyczaj tańsze, to jeszcze czynne do 21:30.
I nasi płaczą że zagraniczne sieci odbierają im zyski, ale o 18:00 aby być wiernym komunistycznej robotniczo-chłopskie j myśli technicznej, zamykają sklep na cztery spusty. Aż mi się przypomniał ten wierszyk, kończący się słowami. "W pół do drugiej bierz kapotę, prdol majstra i robotę".
Z rowerkiem byłem cierpliwy i czekałem do soboty. W tygodniu oglądaliśmy jeden, czasem dwa sklepiki dziennie, ale za to w sobote odwiedzimy większość.
Sobota jest dniem wolnym. Wstałem o 9:30, zjedliśmy śniadanie. Odrobiłem z córką lekcję i po obiedzie postanowiliśmy pojechać do sklepu. Pojechaliśmy po 14:00.
Kilka było czynnych do 13:00, ze dwa do 14:00 i trafiliśmy w końcu do jednego czynnego do 15:00. Weszlismy do sklepu na 10 minut przed zamknięciem i sprzedawca informował nas, że lepiej kupić w GO SPORCIE, bo u niego drogo i mały wybór. Czekała na niego dziewczyna z kolegami, a klienci mu przeszkadzali w sobotę na 5 minut przed zamknięciem. On tego wprost nie powiedział, ale jego dziewczyna w sposób znaczący spoglądała przy nas na zegarek i mówiła do niego głośno: "Już za dwie trzecia".
Córce spodobał się jeden rowerek i gdyby sprzedawca okazał choć odrobinę chęci, to zakupilibyśmy go tam, ale musiałem namówić dziecko, że kupimy ładniejszy w innym sklepie, na co sprzedawca ogromnie się ucieszył.
W tym roku jechałem w sobotę do znajomych, a ci zaproponowali grę w gry planszowe. Uznałem to za dobry pomysł, a że sklep z grami planszowymi mam na swoim osiedlu, to zanim wsiedliśmy w auto, postanowiliśmy podejść do sklepu i coś zakupić.
Oczywiście przejrzałem w internecie, czym to się je i mniej więcej zapoznałem się z tytułami, które mogłyby mnie zainteresować, więc mniej więcej wiedziałem czego szukam. Do znajomych umówieni byliśmy na godzinę 15:00, więc planowaliśmy wyjechać około 14:00, aby po drodze kupić jakiś alkohol i prezenty dla dzieci gospodarza. W związku z tym, że wyjechać mieliśmy około 14:00, a chcieliśmy jeszcze zajrzeć do sklepu, to z domu wyszliśmy po 13:00. Krótki spacer i jesteśmy w sklepie. Wchodzimy, dośc dużo gier i jeszcze więcej klocków lego. Najpierw oglądamy pudełka. Następnie klocki z córką, a jak już pooglądaliśmy i nie znalazłem na półce niczego z zapamiętanych przeze mnie tytułów, postanowiłem zapytać. Okazało sie że za ladą stoi właścicielka sklepu, która poinformowała mnie, że ona może mi te gry zamówić na wtorek. A więc tak się prowadzi biznes w PL. Stoi sie w pustym sklepie i jeśli klient zapyta, ona zamówi w magazynie (czyt. w hurtowni) towar na wtorek. Czy tej pani nikt nie powiedział, ze na wtorek, to ja sobie sam mogę zamówić przez internet i to jeszcze taniej od niej?
Jest allegro, ze 30 sklepów internetowych i portale aukcyjne. Jeśli jestem w sklepie fizycznie dzisiaj i jestem gotów zapłacić za towar w sklepie stacjonarnym, który jest droższy od internetowego, to tylko dlatego, że chcę kupić to dzisiaj. TU I TERAZ. NIe za tydzień, nie na wtorek i nie na jutro.
Oczywiście ona też sklep ma do godziny 18:00 w tygodniu, więc kupienie u niej czegokolwiek po pracy, będzie niemożliwe.
Powiedziałem jej, że w dzisiejszych czasach, w sklepie powinny być dostępne wszystkie możliwe gry od ręki, bo kto chce czekać na gry do wtorku, to sobie zamówi sam. Usłyszałem w odpowiedzi, że ona nie ma na to pieniędzy, żeby tyle towaru zakupić i zamrozić w sklepie. Na to nie ma, ale przed sklepem stał mercedes z 2019 roku. Oczywiście na towar nie ma, ale gdyby miała wozić dupsko starym samochodem, to by się ze wstydu spaliła chyba. Ledwie ma na czynsz, nie ma na towar, ale jak tylko pojawiła się możliwosć to wzięła w leasing najnowsze auto jednej z najdroższych firm. Nie będzie mi jej żal, kiedy zbankrutuje. Wystawiłem jej w sieci bardzo złą opinię i wszystkim znajomym odradzam ten sklep.
Oczywiście pojechałem do handlowej galerii i zakupiłem potrzebne gry na stoisku wyspie, która jest na samym środku galerii i tam jakoś były dostępne. Tam jakoś można było "sklep" zatowarować, zatrudnić pracownika i mieć otwarte do 21:30.
Kolejnym zakupem miał być elektroniczny KEYBOARD YAMAHA. Kilka lat temu kupiłem do w UK za niecałe 300 funtów i teraz kosztuje niecałe 100 funtów w UK. W niemieckich sklepach kosztuje około 120 euro, więc jakby nie patrzeć, w Polsce nie powinno kosztować więcej niż 600zł. Jazdę po sklepach muzycznych we Wrocławiu sobie odpuściłem. Pootwierane są do 17:00 albo 18:00. O tym już pisałem. Zajrzałem jednak na stronę sklepu muzycznego pl. I co się okazało. Sprzęt, który w nieieckim zgorzelcu kosztuje 110 euro, a w PL kosztuje 1600zł. Kupiłem go u Niemca, będąc za granicą. Wydałem 120 euro, bo sklepie stacjonarnym bylo 10 euro więcej. Chciałem kupić u Polaka, ale się nie dało.
W zeszłym tygodniu zadzwonił do mnie kolega, że jest na treningu i wyjdzie po 20:00, a chce iść na ryby wieczorem i czy nie kupiłbym mu robaków za 2zł. Zajrzałem do internetu i we Wrocławiu znalazłem JEDEN sklep wędkarski czynny do 19:00. Miasto mające prawie 700 000 mieszkańców i jeden sklep gdzie można wejść po 18:00. Czekam na wędkarski niemiecki hipermarket i pewnie niedługo powstanie. Będzie tani, dobrze zaopatrzony i czynny do 21:30. I znów nasi będą beczeć, że nie mogą z nimi konkurować.
Kiedy w zeszłym miesiącu kupowałem dziecku chomika, już nawet nie szukałem. Od razu pojechałem do galerii i zakupiłem chomika wraz z klatką i jedzeniem w niemieckiej sieci. Było tanio, szybko i wszystko na miejscu.
A rodacy niech beczą... Beee... beeee.. jaki jestem głupi... beeee.
~Cyprian Kleofas Kozłowicz*.internetia.net.pl
*.internetia.net.pl
Posty (118)
~Sesek | ~Cyprian Kleofas Kozłowicz Nie w tom dzieło jak mawiała Stara Seneka z Kordoby:) Się nadwyrężyłeś w poście wplątując nawet potomstwo- dobrze, że swoje ; ) Tak a'propos Co ma wspólnego inteligent z głupotą lub mądrością jeśli jest głupi lub mądry ale inteligentny? | |||
~Pan pikuś | Ee tam, Cyprian Kamil jest możliwe do zniesienia. Kto może ten jedzie do Soczi. Nie jest źle, można się spodziewać dobrych praktyk zawodowych w dodatku nie rozumiesz podstawowych przepisów ustawy prawo budowlane materiały ściany działowe murowane | |||
~Dawid87 | Cyprian mam pytanie, twoje niezadowoleni już znamy, wszyscy są c/h/uj tylko tu super, ile dałeś zarobić? | |||
~kris | Cyprian fakty to sa takie ze ty narzekarz jak to sie dziad twoim kosztem dorabia. Pani w galerii pewnie robi to samo ze niemiecki dziad kaze jej siedziec do 21 w robocie bo moze jakis Cypek przyjdzie kupic rower. Albo w niedzielę przyjdzie poogladac buty pomierzyc a potem kupi w necie. A ona musi isc do roboty i sie usmiechac. Wiec nastepnym razem jak bedziesz marudzził ze stoisz pod rampę i lezysz na łózku ze inni mają bardziej przeje. bane | |||
jacek-kuba
| Teraz są hulajnogi elektryczne, za kilka groszy wypożyczasz przez całą dobę. Nie trzeba pedałować. | |||
jacek-kuba
| Wątek kto na prezydenta usunęli w całości? Co te osły jarają? Swołocz wysokich lotów jednak-a taką wenę miałem. | |||
~Ordynator w Portugalii! | Prezydent wybrany, wątek więc nie na czasie. | |||
~Pan pikuś | Kupa konfidencie jeden, wenę to ty masz do pisania donosów i robienia pod siebie na miękko | |||
jacek-kuba
| pikusiu z kim rozmawiasz? Idź półgłówku leżeć. | -1 | ||
ninobzik
| Janek co tam nawijasz?? Nadmiar wody święconej sprawił, że postanowiłeś forum uczuciem obdarzyć, licząc przy tym na nawrócenie heretyków. :) | |||
ninobzik
| Kurde na każdym wątku jacek jacenty zbiera bęcki, coś słabo mu idzie krucjata w imieniu dojnej zmiany. Tylko dlaczego mnie to nie dziwi ; ) ; ) | |||
ninobzik
| W sumie to ktoś ciekawe posunięcia wykonał. Usuwając wątek na temat prezydenta, jednym ruchem wymazał pokaz ćwierć inteligencji wyborców dojnej zmiany i forumowego agitatora jacka jacentego. Przy okazji banując hurtowo opozycjonistów. Szkoła rodem z PRL. | |||
~Dawid87 | "Teraz są hulajnogi elektryczne, za kilka groszy wypożyczasz przez całą dobę. Nie trzeba pedałować. " Ruch to zdrowie, tym bardziej dla dzieci. Większość młodzieży ma nadwagę więc promowanie aktywności fizycznej uważam za słuszne. | |||
ninobzik
| Nie mogę już patrzeć na to co wypisuje taboret tartaczny vel Dawid 87. Napisał że ruch to zdrowie i wskazuje aby do tego zdrowego stylu życia, używać hulajnogi elektrycznej., ., ; ) ; ) Gdyby bany rozdawać mierząc poziom głupoty, nigdy nie dane by nam było, poznanie trociniaka. Ktoś powinien spisać "złote myśli" tego przygłupa i opublikować, bestseller gwarantowany. ; ) ; ) | |||
~Dawid87 | Niunia wiadomo że taki osiołek jak ty nie rozumiem czytanego tekstu, gdybyś chociaż miał trzy klasy szkoły podstawowej wiedziała byś co oznacza cudzysłów to takie znaczki " " używa się gdy cytuje się kogoś, więc ja zacytowałem post Jacka, ale z ciebie de/bil. | |||
~Dawid87 | DEB/ILU, pisałem że popieram aktywności fizyczną, nie żeby dzieciom kupować hulajnogi elektroniczne, | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | No i tu się z Dawidem zgadzam. Zacytował innego furumowicza, a pod spodem napisał, że sam pochwala bardziej ruch i aktywność, niż te elektryczne. Zdanie na temat aktywności fizycznej dzieciaków też popieram. W domu siedzą przed TV, czy komputerami, to niech chociaż rowery i hulajnogi mają bez baterii. Do czego użyłbym roweru elektrycznego? Na bardzo dalekie dystanse. Kiedy sam tatuś robi po 80- 150km, a żona i dzieci nie dają rady. Mozna im pokupować te wspomagane, żeby miały prądu na powrót. :) Chociaż ja robiłem inaczej. Przed wzniesieniami, czy kiedy byli bardzo zmęczeni, podjeżdżałem obok i popychałem za siodełko. Żonie musiałem pomagać na każdym wzniesieniu, dziecko tylko na tych najtrudniejszych. | |||
ninobzik
| Tak tak tak, trociniak depilu. Teraz kolejny hit trociniaka, hulajnoga Elektroniczna !! Uwaga uwaga uwaga, aby być zdrowym, należy używać wyłącznie hulajnóg elektronicznych, ., rzekł był raczyć tartaczny taboret vel Dawid 87. Człowiek żyje na tym świecie ale dzięki taboretowi umysłowemu dowiaduje się, że istnieją rzeczy, o których świat nie słyszał, ale trociniak już o nich wie. Ubaw mam zajefajny ; ) ; ) ; ) Taki osiołek jest bardzo potrzebny, dzięki niemu cały dzień będę miał na wesoło !! | |||
ninobzik
| Cypek z czytaniem masz problem, czy tylko chcesz wesprzeć idiots trociniak !!?? | |||
~Dawid87 | DE/BILU spróbuj ponownie zrozumieć mój post, Cyprian zrozumiałam. Zacytowałem post Jacka odnośnie elektronicznej hulajnogi, później napisałem że dla dzieci i młodzieży lepszy jest ruch fizyczny. | |||
ninobzik
| Wiem wiem, napisać w odniesieniu a pisać jako kontynuacja to dwie różne rzeczy, tylko skąd tartaczny ciolek może o tym wiedzieć, Napisz zatem gdzie produkują te hulajnogi "elektroniczne", ( teraz prawidłowo użyty jest cytat), ., i czy zmieszczę to elektroniczne cacko w kieszeni !!! ; ) ; ) Taboret głupku tartaczny, bez ciebie to forum nie było by zabawne. A w odniesieniu do tytułu wątku, zdaje się idealnie potwierdzasz stan umysłu polskiego biedasmena ; ) ; ) Cza kurna założyć osobny wątek na twoją cześć i zatytułować go - " złote myśli przygłupa trociniaka !! ". ; ) :) :) | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | Ninobzik. Teraz sie czepiasz na siłę. Każdy wie, że elektroniczny jest zegarek, a hulajnoga na prąd jest elektryczna, ale chyba nawet w tak prostym urządzeniu jak hulajnoga, jest sporo elektroniki. W XXI wieku to już każde urządzenie nafaszerowane jest elektroniką. To nie wiertarka udarowa. Daj spokój. Ja też zazwyczaj nie staję po stronie Dawida, ale trzeba oddać sprawiedliwość i przytaknąć kiedy słusznie prawi. Wiesz co, to że Hitler nosił buty i ja noszę buty, to nie znaczy że go popieram i naśladuję, prawda. Jeśli ktoś z kim się generalnie nie zgadzam, napisze że 2+2 jest 4, to nie będę zaprzeczał tylko dlatego, że to mój ideologiczny wróg. :) Tak postępuje tylko Ł ysy gumowiec. Nie lubi mnie i pod każdym moim wpisem, komentuje że jestem głupi. Nawet mnie to nie dziwi, ani nie zaskakuje. Przywykłem i tyle. Podejrzewam że gdybym przypadkiem z łysym znalazł się na jednej stołówce i powiedział że musztarda pomieszana z dżemem i majonezem nie jest dobra, to on zrobiłbym mi na złość i położył sobie taką mieszankę na chleb. | |||
ninobzik
| Cypek niby każdy wie, jednak w przypadku trociniaka nie jest to takie pewne !! ; ) ; ) ; ) Najnowsze rozwiązania w walce z PM, zainicjował sam miszcz logiki formalnej tartaczny ciolek. Będzie kupował kierowcą drukarki i instalował je w ciężarówkach. Mają one posłużyć do drukowania urlopowek, które to mają być kartą przetargową w razie kontroli i dokumentem potwierdzającym, że kierowca nie spędzał w pojeździe pauzy 45 godzin. - czy coś takiego może wydumać człowiek zdrowy na umyśle? ? Więc nie wiem czy warto obstawać przy tym, że trociniak się pomylił, ., . on się nie myli, on opowiada głupoty, w które wierzy ; ) ; ) ; ) | |||
~Ordynator w Portugalii! | Spoko, wszystko jest pod kontrolą. Na Cypka czeka już pokój bez klamek, z gorącą lokówką. | 1 | ||
ninobzik
| Gdzie się podziało to trociniakowe "cudo"? ? Mam zajefajny pomysł na kabaret, potrzebny jest głupek, który wierzy w bzdety, które będzie opowiadał ; ) Trociniak depilu daj znać, masz szansę stać się sławny i zaistnieć wśród szerokiej publiczności !! ; ) ; ) | |||
jacek-kuba
| Tak to Dawidzie jest. Tobie wkładają w usta, moją twórczość-ty postępujesz identycznie w stosunku do mnie. Wybory wyglądały dokładnie tak samo-mieliście nauczycieli. Ale oni za dni kilka popłyną, część czeka klozet a część rynsztok. | |||
~Ł ysy | jacek -kupa i ninobzik wyrastają na największych de*ili etransport. Brawo wy. | |||
~Ordynator w Portugalii! | Siemanko glaca. Był dozwol kwiczeć? Znowu łamiesz zasady. Kwiczeć tylko wolno jak będzie rozkaz. Durak paniał? | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | Ordynator. Ty już tę lokówkę chyba wszystkim polecałeś. A czy na sobie ją najpierw przetestowałeś? Skąd wiesz że podziała? | |||
ninobzik
| Jacek jacenty złapał wieczorną fazę, na każdym wątku jego "złote myśli". Coś go musi bardzo uwierać, czyżby zatwardzenie? ? |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.