Dzień dobry. Ktos w nocy jak spalem oderwal mi w koniu Lusterko boczne w calosci (zadnych sladow czesci, widac oderwane czesci plastiku, szarpanie kombinerkami), gdy stalem na niestrzezonym parkingu. Stawac na dzikusach polecil mi spec ds. transportu zlecajacy ladunki -dla oszczednosci. Jestem u nich na umowie o prace na okres dwa lata. W firmie nie ma karty flotowej, ani firmowej debetowej na numer rejestracyjny, a biuro nie zwraca (ksiegowa twierdzi ze nie ma tego w obowiazkach, wg mnie twierdzi slusznie bo zalatuje tu dziadem) nie zwraca pieniazkow za posiadane fv oplacone gotowka. Dlatego przestalem placic za cokolwiek. Skutkiem tego byly takie sytuacje, ze u niemioszka pozostalo mi 100e z zaliczki, a rzeczywiscie nie mialem innych swoich pieniedzy na jedzenie, a do powrotu byl jeszcze tydzien. Stalem cale 8 godzin pod dystrybutorem, czekajac na przelew z biura, poniewaz nie lubie sie prosic o zwrot swojego, a jeszcze robia wielka Laaske. Po tej sytuacji nadal nikt nie pomyslal o przekazaniu karty platniczej. Teraz mam problem z brakiem Lustra, pojazd stoi na warsztacie do naprawy modulu adbluue. Wlasciciel powiedzial mi ze naprawa bedzie kosztowala 400zl, jezeli sam je sobie zamontuje. Czuje, ze spedytor ogarniajacy, mimo ze wie ze wlasciciel wszystko widzial, zleci serwisowi wymiane mimo moich ustalen z wlascicielem. Czy powinienem podpisac odbior pojazdu z serwisu, jesli zauwaze ze Lustro jest wymienione, a koszt naprawy to np. 750. Nie wiem czy wlasciciel i spedytor sie dogadali i maja mnie w pompie. Nikt mi nic nie mowi. Pytanie jest tego typu (spec ds. transportu = spedytor) Czy ja musze placic nawet te 300zl skoro spedytor polecil mi stawac na bezplatnych parkingach, a biuro nie chce zwracac pieniedzy w rozliczeniu za platne parkingi. Ja jestem kierowca miedzynarodowym zawodowym i tak mam wpisane do umowy. Nigdzie w tej umowie nie ma zapisu, ze musze pilnowac pojazdu, gdy spie. Jaka jest Twoja opinia?

~Mark	Breaker, jestem abstynentem. klopie, Chodzi mi o to ze spedytor najprawdopodobniej probuje przerzucic na mnie odpowiedzialnosc (ucina rozmowe, nie chce ze mna rozmawiac na ten temat) za zniszczenia nie z mojej winy, mimo ze sam polecil mi (polecenie sluzbowe) stawac na parkingach bezplatnych niestrzezonych, bo za platne nikt mi nie zwroci. Pytanie, czy ja musze odbierac taki pojazd z naprawionym lusterkiem. Jesli na odbiorze bedzie moj podpis, to bedzie znaczylo to, ze sam zezwolilem na naprawe w serwisie, a tak nie bylo wg ustalen z wlascicielem firmy.
~parówa trans	jedno wariactwo, nic na lepsze już się nie zmieni w tej pracy w tym zawodzie i są non stop chętni do jego wykonywania
~Breaker Breaker	Zgadza się, trans to szambo. Mark. Kiedyś na zweżce rozwalilem lusterko prawe o znak. Tel do biura, szybki adres na serwis i ogień. Nikt nie zadawał jakichś zbędnych pytań
~Mark	Są non stop, bo mlody na miedzynarodowke zestawem za 4500 pojedzie na trzy tygodnie. Obetrze pare razy bo spedytor ma premie gdy bierze ladunki na ciasne wjazdy. Tylko ze mlode pokolenie smartfonowe widzi (kto madrzejszy) ze ten zawod nie ma przyszlosci. Tymczasem pytalem o co innego 2 posty do gory.
~Breaker Breaker	Nie ma nad czym dywagować, ktoś musi zapłacić, sprawa jest prosta
~Breaker Breaker	I już wiadomo, że będziesz to ty
~Mark	Wlasnie i wypowiedzenie poleci, kart nie ma, prosisz sie o swoje, a jak jest probllem, to nikt za toba nie stanie. Po co ktos ma robic na mandaty, albo lusterka? Ide do bierdronki. Powaznie.
~Breaker Breaker	Sorki, ale taka jest rzeczywistość w skrócie.
~Mark	Jak dostane 4500 na Kraju i 70km/h bezstresowo, to po co sie uzerac z "taką rzeczywistością"? Każdy ma taką na jaką się zgodził. Dziady zostaną pognane w sensie psychicznym, spedytorzy będą się użerać ze świeżynkami zaraz po kursie, bo będą musieli. Każdy sam pracuje na swój komfort pracy, to jest pocieszające. Pozdrawiam
~Janusz	problem z lusterkiem? jest od tego AC szukaj normalnej firmy
~olac cie	no jak ma sie zmienic jak takie przedszkole siada za fajera. kuzwa, ale jestes glab, Mark
~Mark	Janusz, dziekuje za wypowiedz na temat. olac, rozumiem ze 70% swojej pensji wspanialomyslnie oddajesz szefowi na pokrycie kosztow napraw, oplat za autostrady i parkingi? Kurcze, to szef musi byc zadowolony bardzo. Do tego stopnia, ze niedlugo wreczy Ci umowe o prace na stanowisku kierowca/mechanik/st roz parkingowy. Hajterom mowie nie.
~olac cie	nie mark. ja nie jestem takim idiota jak ty. rozumiem ze tobie nie wolno wjechac na drogi platne, bo sam za nie zaplacisz
~Mark	olac, z głąbem sie nie dyskutuje, dlatego pisalem 7 postow wyzej co robie od poniedzialku, miedzy innymi z tego powodu, ktory wskazales, jak chcesz to przeczytaj, a jak nie to nie (:
~zcx	Skoro nadal pracujesz u takich ludzi, to najwyraźniej ci to pasuje. A jedyną rada na założony wątek jest taka: Odejście z tej firmy w trybie natychmiastowym.
~Remik	Ty sobie chyba jaja robisz a ten post to fake! Po pierwsze to nie twoje auto i twoja firma żeby cokolwiek płacić ze swoich pieniędzy po drugie po takim numerze pod dystrybutorem byłby to ostatni kurs w dziadowskiej firmie i to polecam ci zrobić jeżeli prawdę piszesz !
~Tom	Pytanie innego typu, czy Wy podpisywaliscie, ze przyjmujecie na stan ciezarowke taka i taka, telefon, dokumenty? Czy to jest prawidlowe postepowanie pracodawcy, dac pracownikowi takie cos do podpisania przed rozpoczeciem pracy? A na temat, a co jesli pracodawca oskarzylby pracownika ze zderzyl sie w mijance mimo braku potwierdzenia na takie oskarzenie?
~Kierowca	Protokół zdawczo odbiorczy? Dziwi cię, że jest coś takiego? Oczywiście, że każdy normalny szef daje taki kwit kierowcy, który przyszedł z ulicy. Ba, sam jako kierowca takiego protokołu oczekuję. Fotki dokładne wszystkich braków i uszkodzeń w aucie sam robię. Żeby potem nie było pirdolenia kto potłukł klosz albo pourywał zasłonki. Ja auto szanuję, po ponad roku jeżdżenia nowym volvo jak oddawałem kolejnemu kierowcy auto wyglądało jakby wyjechało z salonu. Więc dlaczego mam się bać takiego protokołu? Boją się lewusy, co co tydzień muszą zaliczyć jakąś obcierkę.
~Kierowca	A do twórcy wątku. Ja nie znam kierowcy, który jakby mógł ściemnić, czy zwalić winę na kogoś innego, to sam by się przyznał że coś spieprzył. Kiedyś na rozładunku zostawiłem stopbary. Bo położyłem na krawężniku, kazali przestawić auto, zapomniałem o nich. Przypomniało mi się po 200km. Zadzwoniłem do szefa, powiedziałem jak jest, jechało niedaleko inne auto, kumpel podjechał zabrał. Awantura, bo nadrzucił 20km. I tłumaczę : widzisz, ja powiedziałem normalnie, że zapomniałem. A każdy inny twój kierowca powiedziałby, że mu ukradli jak stał na pauzie (bo to standardowe tłumaczenie). Normalny zrozumie, durniów trzeba omijać.
~sef	Panie i panowie doktoranci, inżynierowie i magistrzy, którzy piszą opracowania na temat transportu. Ten temat jest idealny, by dopisać sobie 3 grosze, dlaczego transport to dno. Weźcie jeszcze typa o nazwie Mark i jemu podobnych i zróbcie profil psychologiczny, to MOŻE poznamy meandry, jakim cudem biały człowiek może dawać sobą tak pomiatać.
~Fran	Panowie no przeciez od tego jest ac nnw. Jak pracodawca na wstępie: -nie ma kwitu od AC -nie daje kart platniczych firmowych -daje do podpisu inBlanco To trzeba grzecznie PODZIĘKOWAĆ i powiedzieć kulturalnie że na takich warunkach to może kogoś ze swojej rodziny zatrudnić i że zmarnował Wasz czas. Potem dzwonisz do dziadasa z innego numeru, umawiasz się na godzinę i nie przychodzisz. Tak kilka razy, oczywiscie mozesz wziac piwo w tym samym barze i popatrzec spokojnie na dziadyge tak zeby Cie nie widzial. Jak ktos ma satysfakcje z tego. Jeszcze mozna dzwonic jak juz dziada siedzi, ze sie spoznicie 15minut bo tramwaj wypadl z rozkladu. Oczywiscie nie zalecam, kazdy ma swoj rozsądek. Przepraszam jeśli obraziłem swoją postawą antydziadową.
~Luaz	Jak ma się ciągniki w lizungu to w umowie zapisuje się że cytat - w razie wypadku szofer pokrywa wszelkie koszta. Na pytanie dlaczego? Mówi się że to zabezpieczenie gdyby do wypadku doszło pod wpływem alkoholu, narkotyków...
~Fran	Luaz, tylko że w takim zapisie jasno powinno byc okreslone ze jak jest pod wplywem. Autor natomiast jest abstynentem i nie spowodowal wypadku, a rzecz dziala sie na parkingu, gdy spał. Gdyby spedytor w sposob wlasciwy zabezpieczyl pojazd i ustawil na strzezonym pod kamerą sprawy by nie było. Kierowca nie jest cieciem i musi odbierać dzienny odpoczynek w taki sposób aby być nazajutrz w kondycji psychofizycznej pozwalającej na bezpoeczne prowadzenie pojazdu (wyspany). Śmiem wątpić czy leżanka do odboerania odpoczynku 45minut pomiedzy jazdą max4, 5h jest miejscem odpowiednim do spania.
~Rrr	Ale z drugiej strony to gdzie stanąć jak nie na dzikusie. O 18 już jest ciężko z Rasthof a 20 to już Autohof zaj.. bany w 3 *
~Kierowca	Chłopie i Ty w takiej firmie jeszcze pracujesz?
~skg dk	a co ma niepracowac jak jest za glupi na lepsza prace takich idiotow co wyjezdzaja w trase bez kart paliwowych to mi nie zal sam jest winny ze jest durniem
~RyśCzech	No kokot z autora niezły. Bez karty w Świat, hehe.
~MikiŁej	Pisze przecież że od poniedziałku dziada zostawia.
Sawec	Ty daj sobie spokój z lusterkiem. Tylko pisz wypowiedzenie. Jak dziada nie stać na parking czy lustro to co będzie w razie jakiegoś poważniejszego zdarzenia? A na zachodzie to mogą być koszty w tysiącach euro !
~Mster	Jeszcze pewnie 11/3 co? Napiszę delikatnie, jak hCuj, to po co robisz na niego?