Mini Heavy Miniszewski

reandy	jak w temacie...
~XXXXX	Nowe auta dostaja przy*sy. Praca nie poukladana. Wyplata czesto nie na czas a auta naprawiane tak zeby wypchnac w poniedzialek z bazy. Wynagrodzenie wysokie jak na Kutno i okolice mimo tego wielu z okolicy nie pcha sie do pracy. Ciekawe czemu? Bardzo czesto ladunki zbyt wysokie lub za ciezkie a firma wie co mozna a co nie. Jaka kolwiek odmowa podjecia ladunku to telefony od szefa i pieprzenie opowiesci gownianej tresci. Nie polecam bo szkoda nerw i zdrowia. Jest kilka firm w Polsce zajmujacych sie transportem ponad normatywnym w szczegolnosci aut ciezarowych placace nie mniej niz Mini Heavy ale jezdzace na legalu i przynajmniej kierowcy nie musza martwic sie podczas kontroli w Niemczech. Podsumowujac Firm a syf z szefem dowartosciowujacym sie mercedesem za ponad 300tys zl placacym czesto nie na czas i pieprzacym bajki ktore kierowcy maja lykac jak mlode pelikany. Nie polecam Pracowalem i byla to strata mojego czasu i zdrowia.
~Mmmm	To jakie są wg ciebie lepsze firmy?
~XXXXX	ATF MarTrans Poszu kaj a znajdziesz jesli kreci Cie jezdzenie tego typu zestawami
LukasDE	W pełni zgadzam się z opinią XXXXX. Przed rozpoczęciem pracy w Mini Heavy ustaliłem stawkę minimalnego wynagrodzenia liczonego za dniówki. Niestety przy pierwszej wypłacie okazało się, że słowem szefa można sobie tyłek wytrzeć i z obiecanych 400 zł/dzień otrzymałem 325 zł/dzień. Ponadto obiecywano mi, że będę w domu najpóźniej w piątki popołudniu, ale jak się później okazało standardem jest praca w soboty i powroty na bazę w sobotę późnym popołudniem. Przy okazji rozliczenia miesiąca okazało się, że wynagrodzenie zależne jest również od ilości przejechanych kilometrów, a minimum wynosi 12. 000 km miesięcznie i jak to mawia właściciel, kierowca musi mieć cały czas prawą nogę wyprostowaną, gaz w podłodze i 90 km/h na blacie. Praktycznie wszystkie ładunki są ponadnormatywne, ale kierowca jest obowiązany jeździć bez wymaganych pozwoleń zarówno w Polsce, jak również w innych państwach UE. Samochody są w różnym stanie technicznym, jednakże często mają wiele drobnych usterek, które naprawiane są na szybko, aby tylko wypchnąć auto za bramę. Jeden z kierowców przez 3 tygodnie jeździł z nie działającym Webasto, gdy na zewnątrz była minusowa temperatura i nikt się tym nie przejmował. Praca w zimnie, deszczu, śniegu, brudzie... W firmie panuje paskudna atmosfera, rotacja kierowców i pracowników jest bardzo duża, bo mało kto jest gotów zaakceptować relację ja Pan, ty niewolnik. Kolejny dziad trans, któremu transport się nie opłaca, a mimo to dokupowane są nowe zestawy... Szczerze odradzam każdemu, kto chce spróbować szczęścia w tej firmie, szkoda nerwów i czasu.
~Olo	Wielkie dzięki za info. Ostro się reklamują, tak myślałem, że może być nieciekawie. Omijamy szeeeeeeeerokim łukiem. ; )
~xxx	koledzy przesiadzcie sie na kontener to nie bedziecie mieli takich problemow... praca wymaga myslenia przy zaladunku jak widac nie dla kazdego. Szef do dogadania na pieniadze tez nie narzekam
~asdfda	Kasę idzie tu zarobić i to calkiem dobrą, auta spoko - wygoda na trasie jest. Chłopaki z biura zawsze pomocni. Kontakt z szefem również spoko
~uciekać stąd	Nic się nie zmieniło, auta naprawiane na trytytkach, spawanie elementów które nadają się do wymiany. Auta z pozoru ładne, ale w środku choinka. Zmarnowany czas i pieniądze które miały być inne. Aha.. przerzutów w ujj i jeszcze trochę.
~Maro	Panowie coś się zmieniło w kwestii warunków i komfortu pracy?
~Maro	Duża troska o budowanie wizerunku i reklama na FB, prestiżowe nagrody nijak się maja do agresywnej działalności właściciela na parkingach i załadunkach w sprawie agitacji kierowców do pracy i pięknie malowanego obrazu firmy przez właściciela