Witam serdecznie
Proszę o pomoc w zaistniałej sytuacji.
Podjęliśmy sie zlecenia od niemieckiej firmy spedycyjnej. Towar to makaron spaghetti w zwykłych opakowaniach kartonowych. Niestety podczas transportu dolne partie towaru uległy zgnieceniu poprzez górne warstwy pod naporem wagi.
Sam towar nie jest w żadnym stopniu uszkodzony z zewnątrz. Dodam że palety były przeładowane w stosunku do wagi ze zlecenia 1187kg na palecie
Towar został odrzucony na miejscu rozładunku w Polsce z powodu uszkodzenia towaru z wpisem `Towar na paletach poprzestawiany i dolne partie uszkodzone`
Po wielu próbach kontaktu i wysłanych pismach do spedycji w Niemczech sprawa jest zostawiona bez odzewu.. Żadnego kontaktu ze strony DE.. kazali odwiezdz towar za darmo do Niemiec...
Ten transport odbył sie 3 tygodnie temu i od tego czasu makaron jest przechowywany u nas. Co z tym zrobic??Niemcy sie nie nic odzywają.. nie przyszło żadne pismo..
Raczej na pewno tego nie przejemy:)

Czy istnieją jakieś dyrektywy prawne odnoszące sie do tej sytuacji?
Proszę o jakiekolwiek wskazówki.

~FIRMA	jak w temacie...
~layer	istnieja. trzeba najpierw przeczytac zlecenie. potem zgodnie z tym co jest tam napisane trzeba wynajac prawnika, a ten juz bedzie dalej wiedzial jak postepowac nawet bez konsultacji na forum
kryskamaryska	Otwórz obie strony i porzucaj trochę naczepa, samo się rozładuje. A tak poważnie, myślę, że porada prawna za 50lub 100pln bardziej pomoże. Chyba firmę stać na taki wydatek. Moze również ubezpieczyć się w DAS i mieć za darmo fachową poradę. Jesli to w czymś pomoże, to się pisze adnotacje w CMr jeśli kierowca widzi, że coś nie tak. Przysluguje mu to jak psu buda.
~dobry kolega	Ja bym to wszystko zjadl i po klopocie
~Kierowca	Pewnie dużo zależy od tego jak towar został spakowany, czy palety były piętrowane czy nie. Ostatnio miałem taki przypadek - załadunek w pl plus doładunek w de. Miejsca na doładunek zostało na 5 palet, a załadowano 10, towar spiętrowano. Po przyjeździe na rozładunek okazało się, że jedna z dolnych palet "siadła". Kartony się pogniotły, bo nie można było tego piętrować. Dobrze, że to w ramach jednej firmy. Sami między sobą rozwiązali problem i tyle. W wypadku makaronu nie chce mi się wierzyć, że załadowca czy producent zapakowali palety tak, że się coś pogniotło.
~faq	Dokładnie... Nie nawijaj nam tu makaronu na uszy, że to wina załadowcy.. ; ) Kierowca, był, stał, widział, słyszał i podpisał... Od uszkodzenia towaru są jeszcze ubezpieczenia ale po 3 tygodniach nie ma na co liczyć... Za te 50zł na poradę lepiej idź po flaszkę.. Mimo wszytko życzę pozytywnego i jak najtańszego załatwienia problemu!!!
~layer	jak zwykle malo kto czyta ze zrozumieniem, albo autor pisac nie umie "Dodam że palety były przeładowane w stosunku do wagi ze zlecenia 1187kg na palecie" cos wam mowi " palety byly przeladowane "?
~Krak	Dogotuj do tego sosu pomidorowego, idź na rynek miasta zwołaj dziennikarzy i rozdaj bezdomnym będziesz mieć reklame że pomagasz biednym
~Z telefonu	Tona makaronu na palecie?
~Jack Spaarow	1200 kg makaronu na palecie to chyba po sam sufit naczepy było. Gdybym to ja był kierowcą to zrobiłbym foto wysłal do spedycji i nie podejmował ładunku doputy dopoki nie dostałbym sms zezwalającego na załadunek i byłbym kryty.
~Mar	"Firma" haha dobre
~jarek ogarek	lepiej wez ten makaron i sprzedaj wsród znajomych odzyskasz kase
~Mar	Lepiej chlopie zamknij tą "Firme"bo obawiam się że na sól nie zarobisz, a makaron nie slony jest nie dobry
~Ngine	Jak to co zrobić? To co zawsze. Obciążyć kierowcę. Przecież jesteście potęgą transportową to wiecie chyba że wszystkim waszym niepowodzeniom są winni kierowcy! Bo kierowca widział, bo podpisał, bo mógł nie brać, bo mógł zadzwonić, bo mógł podejrzewać itd.