Panowie mam pewien problem i chciałbym się dowiedzieć jak mogę go rozwiązać.
Od początku. Pracę zacząłem w firmie na budowie gdzieś koło 1-3 listopada, przez 2 tygodnie jeździłem na czarno później dostałem umowę. Jak to zwykle bywa na budowie robota na zimę powoli się wykruszała aż w końcu nie ma jej w ogóle od 2 tygodni. Oczywiście najniższa krajowa, a reszta pod stołem. Szef jaki jest taki jest ( słabo go znam) i tak się składa że mam wrażenie, że to mi bardziej na robocie zależy niż jemu. I tu się rodzi moje pytanie : Czy skoro mam umowę o pracę, a w całym miesiącu byłem w robocie około 7-8 godz to właściciel miał jakąś prawną możliwość nie zapłacenia mi tej najniższej krajowej skoro nie dał mi wypowiedzenia? On sam nie za bardzo się interesuję i mnie lekko zbywa ( co mnie martwi) a ja nie wychylam się bo za cały tydzień siedzenia w domu najniższa mi nie przeszkadza. Dzięki i liczę że mi pomożecie :)

~Marcin92

*.21.254.247.ipv4.supernova.orange.pl