Witam. Jestem początkującym kierowca, jeżdżę niespełna rok czasu po kraju że styropianem. Zestaw to solówka i przyczepa. Mam do was pytanie, ponieważ mam problem z oceną odległości przy cofaniu, boje się że coś uszkodzę przy cofaniu i gdy na firmach mam np cofnąć pod sam płot to nie mogę wyczuć ile mi jeszcze zostało, zatrzymuje się na ok 2m bo dalej nie mogę wyczuć i wychodzę z kabiny. Mam tak za każdym razem gdzie trzeba cofnac gdzieś na styk to potrafię wychodzić po kilka razy z kabiny. Macie jakiś sposób na wyczucie tej odległości, żeby wiedzieć ile można sobie cofnąć jeszcze? Bo zaczynam wątpić czy się nadaje do tej roboty. Przejechałem może z 80tys dopiero. Pozdrawiam i liczę na normalne odpowiedzi.

~Tandemik	jak w temacie...
~Tychawica	Okulary sobie spraw
~Forest glemp	Bez urazy ale 2 m to troche cienki wynik. Dla mnie najlepszym punktem odniesienia są obrysówki na zderzaku naczepy, one tam wlasnie po to są zeby wykapowac gdzie jest koniec naczepy. Ja podchodze do jakiejs dzikiej rampy na 20-30 cm.
~Solo	Naczepa rzuca cień na podłoże.
~Tandemik	No to mam problem. Widocznie się nie nadaje do tej roboty. U okulisty bylem rok temu i ze wzrokiem mam wszystko ok.
~Rewa	Szczegolnie jesienią jak jest zawsze pochmurno. Ale to wystarczy poczekać do wiosny i znów będzie cień Kierowcy to jednak są de*ile
~Tandemik	Ja nie mam sposobu na wyczucie jednak. Nie wiem co jest grane, nie cofam zbyt wiele ale jak przyjdzie cofać to mam problem z wyczuciem tego dystansu.
~Tandemik	Jeszcze kolega mnie dobił z tym wynikiem 2m ; )
~chce się Ż	współczujemy, jazda po pseudo mini hurtowniach z mini placami i dojazdami to sam moulin rouge
~niezalog. operatorskakanki	LEPIEJ WYŚC KILKA RAZY NIŻ ZA... LIĆ KLAMOTEM O PŁOT LUB RAMPĘ. Bez paniki. Zmierz sobie obwód przedniego koła to będziesz wiedział ile jeszcze obrotów tym kołem możesz zrobić podczas dokładnego cofania. Jesteś totalnie początkujący, więc olej durne komenty, z czasem nabierzesz wprawy i po prostu uważaj.
~abc	to rób jak robisz tak dalej, za kilka lat będziesz sie śmiał z własnego wpisu, ćwicz dalej, tego nie da sie nauczyć z książki, lepiej dwa razy wyjść i sprawdzić niż raz przy*, będzie z cb kierowca, bo tych już umieją wszytko, zbiera sie po rowach
~Kierowca	Wlacz sobie awaryjne. To mryganie odbija sie w przeszkodzie, widac, jak sie zblizaja. Oczywiscie w dzien sloneczny plotu z siatki ci nie oswietla, ale juz carny rekaw rampy owszem.
~NieTrawieGlupoty	Nie czytaj zapitych i nieudacznikow, przeczytaj dokladnie co napisal abc, w szczegolnosci "ćwicz dalej, tego nie da sie nauczyć z książki" !!! Sam pamietam jak zaczynalem, zadawalem sobie to samo pytanie, jak to wyczuc, wyuczyc sie... nie jestem tepakiem, musi byc jakis patent... niestety nie da sie i nie ma patentu, ale doswiadczenie szybciej procentuje niz myslisz! Rob tak jak robisz, oceniaj w lusterku i potem wychodz, aby sie upewnic. Najwazniejsze, nie czytaj i nie sluchaj glupot!!! Nawet doswiadczony i swietnie czujacy auto kierowca czasem wychodzi aby sie upewnic, tyle ze bardzo rzadko bo czesciej wraca i ponawia! Tylko matol tego nie robi! Czasem masz nie swoj dzien i jestes wyczerpany, i nawet po latach cofajac klniesz na siebie "nauka jazdy"!
~Solo	Rewa jesteś amatorka. Zapalone lampy, a pod nimi zderzak, nie rzuci cienia na podłoże?
~Solo	Rewa, choćby nawet, trzymając sie twojej wersji ze jesienią i zimą slonce nie swieci, to przynajmniej przez wiosnę i lato, tandemik będzie mial latwiej. Nie mniej jednak, nawet w pochmurne dni mozna zauwazyc cien naczepy. Jak jest naprawdę ciężko, włącz swiatla awaryjne i jak masz dobry wzrok tez zauwazysz granice cienia i światła