Witam. Jakiś czas temu przyjąłem na stan Volvo FH 2007. Tacho cyfrowe pierwszego typu czyli "czasopożeracz". Wszystko było ok wiadomo czas szybko znika ale trzeba się przyzwyczaić i umiejętnie stać w korkach. Jednak pewnego dnia jechałem sobie spokojnie i zapalił się błąd tacho na desce rozdzielczej, patrze na tacho a tam się pali błąd wewnętrzny tachografu 03. Telefon do naszego serwisu. Gość mówi do mnie żeby wcisnąć ok, wcisnąłem i zapaliło się błąd wewnętrzny 01 mówię mu jak jest a on że dalej klikaj ok. no i poznikały błędy z wyświetlacza i z deski. Więc on mówi do mnie że jeżeli błąd się będzie powtarzał to tacho do wymiany. Jako że nie potrzebowałem robić wydruków bo robota spokojna i pełen legal to sobie spokojnie jeździłem i jakiś miesiąc później powtórka. No to już bez telefonu poklikałem ok później sprawę zgłosiłem do szefa i tyle jeżdżę dalej. No ale dziś stanąłem w korku przekroczyłem czas o 17 minut więc nie ma zlituj wydruk. Patrzę a tam na samym dole wszystkie błędy się wyświetlają dokładnie daty godziny itd, łącznie około 8 pozycji. No i teraz pytanie czy to tacho jest już do wymiany czy jak? bo już nie wiem dzwoniłem pytałem gość z serwisu mówi ze do wymiany jest jak błędy się świecą że nie da się ich "odklikać" a że są na wydrukach to nic nie skomentował. Powiedział tylko że przy tym aucie wymiana tacho to około 5-6 tys bo czujnika ruchu ono na abs nie przyjmie i musi być czujnik ruchu na gps. Ok porcelany i czujnika się nie boję ale boję się kary za jazdę na niesprawnym tacho... ktoś coś podpowie... ?

fiufiu125