VGL Group

~Andrzej	jak w temacie...
~Andrzej	Co taka cisza w temacie? Aż tak rewelacyjnie tam jest, że każdy boi się konkurencji.
~Michal	Jestem następny z tym samym pytaniem,... czy ktoś jechał pod vgl? Płacą?
~xyz	Przedwczoraj poprosiłem na jednym z forów na FB o listę hoteli dla kierowców w EU a dzis rano dostałem na maila oferte wspolpracy wlasnie od VGL. I przykladowe stawki, tylko szkoda ze same exporty i przerzuty (pewnie te najlepiej płatne) a nic nie piszą o importach. Takze jak dla mnie sliski temat bo dobra spedycja nie musi sie chwytac takich sposobów na znalezienie przewoznika.
~Highlander	Witam, Chciałbym podzielić się informacją odnośnie oddziału w Szczecinie. Byłem ostatnio na rozmowie rekrutacyjnej. Atmosfera podczas rozmowy była miła, pytania bardzo ogólne a większość odnośnie tego co robiłem wcześniej, ogolnie w porządku. Niestety nie dostałem tej pracy i rozumiem, że ktoś wypadł na rozmowie lepiej niż ja czy miał większe kompetencje, doświadczenie ale chciałbym napisać o jednym szczególe w którym ta owa firma ( oddział Szczecin ) straciła u mnie swój pozytywny wizerunek. Mianowicie chodzi o to, że pod koniec rozmowy dostałem dwa razy informację, że niezależnie jaką decyzję podejmą odnośnie mojej kandydatury wykonają do mnie telefon. Dzień po terminie zadzwoniłem pod numer z którego zostałem zaproszony na rozmowę ( Gdynia ) i zapytałem o decyzję jaka została podjęta do mojej osoby ( po terminie i tak miałem marne szanse ale chciałem się dowiedzieć jakie będzie wytłumaczenie odnośnie nie wykonania tego do czego się zobowiązali. Pani z Gdyni nic nie wiedziała i wcale jej się nie dziwie. Poinformowała mnie, że zaraz zadzwoni do oddziału w Szczecinie i poinformuje ich, że owy gagatek wciąż czeka na umówiony telefon :-) Domyślacie się już? :-) Zadzonili? otóż tutaj niespodzianka... no pewnie, że nie :-) Po dwóch godzinach dostałema maila z Gdyni że dziękują itp. itd... Chodzi mi tylko o to, że pracownicy na kierowniczych stanowiskach w oddziale szczecińskim nie wykonali tak prostej czyności do której wykonania sami się zobowiązali. Od razu pomyślałęm sobie, że po prostu mnie okłamali, inaczej tego nie mogę ująć. Zrobili w konia tylko płotkę, być może z poważnymi kontrahentami postępują prawilnie ale to nie znaczy, że nie potrafią kłamać. Dla mnie skrót VGL kojarzył się bedzie teraz tylko z kłamstwem!
~Kierowca od 2018r.	hej, Jeżdżę z VGL głównie po Polsce, kilometrów w przeciągu tygodnia robię w granicach dwóch tysięcy, mniej jest w styczniu i lutym ale wiadomo że z początkiem roku wszystko sie rozkręca. Co do płatności, ja akurat mam co 14 dni i fakt jest taki że pieniądze dostaje na czas, czasami z poślizgiem 2, 3 dniowym. Nie narzekam, spedytor, którego dostałem jest w miarę ogarnięty, Polecem
~Młoda firma	Kierowca od 2018 a możesz coś więcej powiedzieć na temat stawki za jaką jeździsz?
~Kierowca od 2018	3, 7 zł
~Szefo	3, 7 brutto to by mogło i się zgadzać...
~???	Uwaga oszukują. Zlecenie wystawione na konkretną kwotę. Faktura wystawiona na nią. A pani z księgowości nie chce zapłacić bo ona chce fakturę na mniejszą kwotę niż w zkeceniu
~Niko	Witam, jeśli chodzi o VGL ostatnio wzięliśmy ładunek i niestety wyszło jak bardzo mają w głębokim poważaniu przewoźnika. Pseudo Spedytor z oddziału z Gliwic sprzedał ładunek, po czym okazało sie ze ładunek na kolejny dzień, następnego dnia załadowane czyli jus 1 dzień stracony. Nie poinformował ze rozładunek trzeba być skoro świt bo rozładowca ma jakieś limity, kolejny dzień w plecy bo zrzucili wieczorem. Gdy doszło do rozmowy o pokryciu kosztów postojów, stwierdził ze nie będzie sponsorował nam tego a w zleceniu sa klauzule na 24h postoju i jak mi nie pasowało to trzeba było nie brać. Gdy powiedziałem ze to opisze w internecie postraszył sadem wiec cwaniaczek wysokich lotów. Przestrzegam, nie brać ładunków, może nauczy ich to nie sprzedawać ładunków na kopiuj/wklej.
ono	potwierdzam: VGL to banda wyzyskiwaczy transportowych.
gigi	cwaniaki jakich mało, opowiem wam troche z innej beczki, prowadził nas spedytor z vgl swego czasu... bardzo krótki epizod... taki przykład: po rozładunku pauza i dzwoni pan spedytor że trzeba króciaka zrobić w pauzie przerzut ok 20 km... powiedzieliśmy nie to w nagrode 24 h przetrzymali w oczekiwaniu na inny ładunek... po paru dniach zakończylismy współpracę z tą firmą...
~Tomek	To faktycznie poziom rynsztoku prezentujo, dziadostwa jest mnustwo trzeba się pilnowac lub brać ładunki od sprawdzonych spedycji,
gigi	ale był 1 Pan z którym szło zaplanować pracę (mozna by zrobic reklamę że naprawde ogarniety facet), i była robota i tacho dobre, wszystko zależy od człowieka
~Iska	A może tak nie wszystkich do jednego wora są różnice między oddzialami
hdready	Iska - możesz coś podpowiedzieć? Rozważam pracę dla VGL że swoim zestawem. Wiadomo... trzeba najpierw coś zrobić żeby Cię docenili a nie od progu tylko oczekiwać. Szukam stałego Zleceniodawcy i jedyne czego oczekuje to NORMALNEGO podejścia. Będę wdzięczny za kontakt. kubaswid@interia. pl Pozdrawiam
~???	Odradzam współpracę z Vgl szczególnie oddział Gliwice
~Jaro	Jeżdżę bardzo często z VGL w Gliwicach, jakoś nigdy nie miałem problemu z niczym. Raz odstalem na załadunku i zapłacili swoje.
~megadziadtrans	+ 50 zł pewnie do frachtu... jak to spedycja... wie pan nie mamy budżetu... klient nie kalkuluje...
~zorientowany	Omijać!
~kamil	porażka, omijać, nie jeździć z nimi
~tyl	odradzam współprace z VGL,
~Jasmin	A ja polecam. Jeżdżę regularnie z oddziałem z Gliwic, płacą na tyle żebym mógł powiedzieć że jestem szczęśliwy. Kasa zawsze na czas. Jak wystąpił postoj 8h to uczciwie zapłacili.
~dziad wszechwied	V-wydymaj G-głupiego L-laika
ono	przepisują z Timo aż miło na syf transportowy czyli trans. eu. Stawki kpina
~Strzeżony	Nie wiem skąd tu tyle jadu. Nie prowadzą mi auta, ale regularnie zabieram im relacje z DE do PL. Kasa zawsze na czas i bez problemowo.
ono	~Strzeżony w jakiej stawce?