Witam.
Jak widzimy za oknem robi się coraz cieplej i niestety "moja" Scania 124l 420 nie jest wyposażona w klime.
Poprzednie lato jakoś się przemęczylem bez chłodnego powietrza, ale jak dowalilo 35 stopni to pod tą blacha czułem się jak w piekarniku.
Jeżdżę na krajowce. Szef bardzo dobrze płaci. Wszystko jest wporzadku. Trasy odpowiadają. Praca bez ciśnienia. Nie chce zmieniać pracy żeby polatac na nowszych samochodach tylko szef nie chce mi tej klimy założyć. Dlatego moje pytanie czy mogę dokupić sobie taki przenośny klimatyzator i podłączyć go jakoś do akumulatora albo przetwornice. I czy takie obciążenie nie rozwali tych aku.
A może jakieś inne rozwiązanie?

~Tomek	jak w temacie...
~Ordynator ku-ku	Jest!sieć kurna w domu!
~Ordynator ku-ku	Ale tera te sofery to delikutaśne są!
~Tomek	?? Facepalm
~kiero	Ciekawe jak byś był delikatny na południu Włoch, temperatura powietrza około 40 stopni. A w budzie ponad 50 stopni. I pauza 24h. Są takie klimatyzacje, cena około 3500 zł. Sleeping Well Cube 1000/24v. Tylko trzeba ją konkretnie podłączyć do prądu.
~Donald Truck	szef dobrze płaci, to ile to jest dobrze?
~Ordynator ku-ku	Kiero teś cheba nowy w pekaesie!
~Ordynator ku-ku	Różni kurna robią tu kolesie!
~Tomek	Kiero konkret napisał nie no 3500 trochę dużo w cudzą budę wkładać Może jakieś tańsze rozwiązanie?
~kiero	Za 3500 masz przenośną, bez montażu na stałe, stawiasz ją na siedzeniu i rury przez uchylona szybę wystawiasz. Jedną wciąga powietrze, drugą gorące wydmuc*e na zewnątrz. Podobna zasada jak domowy klimatyzator przenośny. Te z montażem to tak od 5000 tyś się zaczynają. Tańsza opcja to wodny taki rozpylacz mgiełki, bardzo dobry do produkcji wszelkiej maści grzybów w kabinie.