ID: 226863
Trudny początek
ID: 226863
ID: 226863
Witam.
Zawsze chciałem być kierowcą samochodu ciężarowego dlatego też zrobiłem wszystkie potrzebne uprawnienia. Nadszedł ten dzień że trzeba było szukać roboty. W pierwszej firmie jeździłem miesiąc, zwykłe kółka na południe europy, czysta kilometrówka więc stoisz nie zarabiasz. Kilometry oczywiście się nie zgadzały bo wyznaczali sobie najkrótszą trasą dla osobówek którymi ja oczywiście nie mogłem jechać i tak miałem płacone. Brak czegoś takiego jak urlop, najlepiej jakbyś wgl do domu nie wracał. Druga firma, krajówka i tylko 2 tygodnie jazdy jakimś rozbitym rebłem. Zapewniano mnie że na mój przyjazd auto będzie już naprawione ale po co przecież nie ma czasu. Opony naczepy w stanie tragicznym, porozpierdzielane paleciary że rzeczy dosłownie mogły wypadać na jezdnie no i oczywiście dostałem magnes oraz przeszkolenie gdzie co i jak. Oczywiście jazda po dziurach żeby tylko uniknąć jakiejkolwiek kontroli. brak wyposażenia ADR a takie towary się woziło. Zaczyna mnie to już wkurzać. Tu z jednej strony człowiek chciałby jeździć, lubi to ale nie za wszelką cenę. Znałem temat magnesu jeszcze długo przed zrobieniem uprawnień ale myślałem że nikt o tym głośno nie mówi a tu się okazuje że gdzie bym nie poszedł dostaje magiczny kamyczek... . Jest jakiś sposób żeby znaleźć w miarę ogarniętą robotę?
Witam.
Zawsze chciałem być kierowcą samochodu ciężarowego dlatego też zrobiłem wszystkie potrzebne uprawnienia. Nadszedł ten dzień że trzeba było szukać roboty. W pierwszej firmie jeździłem miesiąc, zwykłe kółka na południe europy, czysta kilometrówka więc stoisz nie zarabiasz. Kilometry oczywiście się nie zgadzały bo wyznaczali sobie najkrótszą trasą dla osobówek którymi ja oczywiście nie mogłem jechać i tak miałem płacone. Brak czegoś takiego jak urlop, najlepiej jakbyś wgl do domu nie wracał. Druga firma, krajówka i tylko 2 tygodnie jazdy jakimś rozbitym rebłem. Zapewniano mnie że na mój przyjazd auto będzie już naprawione ale po co przecież nie ma czasu. Opony naczepy w stanie tragicznym, porozpierdzielane paleciary że rzeczy dosłownie mogły wypadać na jezdnie no i oczywiście dostałem magnes oraz przeszkolenie gdzie co i jak. Oczywiście jazda po dziurach żeby tylko uniknąć jakiejkolwiek kontroli. brak wyposażenia ADR a takie towary się woziło. Zaczyna mnie to już wkurzać. Tu z jednej strony człowiek chciałby jeździć, lubi to ale nie za wszelką cenę. Znałem temat magnesu jeszcze długo przed zrobieniem uprawnień ale myślałem że nikt o tym głośno nie mówi a tu się okazuje że gdzie bym nie poszedł dostaje magiczny kamyczek... . Jest jakiś sposób żeby znaleźć w miarę ogarniętą robotę?
Posty (7)
hCYk
| jak w temacie... | |||
~dobry kolega | marna prowokacja takiego dna nawet w pl nie ma | 2 | ||
~koko | ale sie biedak napisał, i * blada | |||
Czerwonoluby
| Ładowałeś ADR i nie sprawdzali wyposażenia?Dziwne. | 1 | ||
Sate
| Jest, wyjechac z tego kraju. | |||
~Bobove Drahy | przede wszystkim gratulujemy wyboru życia zawodowego, proponujemy trasy trzy cztero tygodniowe w podwójnej obsadzie | |||
~DIXI | nastepny pożal sie Boże internetowy kierowca |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.