Koledzy / koleżanki proszę o poradę co kupić. Mam już nawigację ale jest dość stara (MIO z automapa bez TMC) Planuje zakup czegoś współczesnego z informacją drogową w czasie rzeczywistym TMC i mapą dla ciężarówek i atokarów. Wyjazdy w trasę będą okazjonalne, na codzień jeżdżę wokół tzw "komina". Brałem pod uwagę TOMTOM GO PROFESSIONAL 6250 choć cena odstrasza, lub tablet np Samsung Galaxy Tab A 7" Lte i wgrać IGO Primo. Jak uważacie co byłoby lepszym / optymalnym rozwiązaniem i czy tablet będzie pokazywał info o sytuacji drogowej (korki, zamknięte odcinki dróg i inne utrudnienia) tylko z pomocą internetu (opcja płatna ), a czy można tu użyć zewnętrznego odbiornika TMC? Macie jakieś rozwiązania i doświadczenia w tym temacie? Proszę tylko o rzeczowe i merytoryczne odpowiedzi. Ludkom z mapami papierowymi z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam Leszek

twisster1	jak w temacie...	-1
~Kgb	Tom Toma sobie odpuść. W cenie tej nawigacji masz tablet z wyższej półki. Instalujesz igo lub sygic i masz nawigację. Dodatkowo mozesz poinstalowac jakies aplikacje i miec mozliwosc np. pogadac z rodzina przez skype lub obejrzec tv albo pograc w gry lub poczytac ebooka. Tmc nie jest konieczne jeśli korzystasz z cb radia. Urządzenie tom tom posiada bardzo słabe podzespoły i kiepsko wyznacza trasy. Sygic i igo jest o wiele lepszy i tańszy, nawet w oryginale. Ja kupiłem wczoraj sygic w sklepie android z mapami Europy i zapłaciłem 580 zł. Na granicy zainstalujesz pirata za 50-100 zł.	-1
~Kgb	Ktoś może powiedzieć że 580 zł to dużo, ale w tej cenie mam 3 letnie aktualizacje map. Warto zapłacić takie pieniądze za święty spokój i spokojną głowę. Aplikacje zainstalowałem na telefonie, ale można to również zrobić na tablecie. Wrzucisz kartę sim, dokupujesz traffic i nawigacja lata jak ta lala za rozsądne pieniądze.	-1
~janek	Reklama dźwignią handlu	1
~Kgb	Mnie w przeciwieństwie do trekjerow z 7 z przodu stać na to żeby wspierać producenta za dobrą robotę. Najbardziej żałośnie są ci co *la że nawigacja nie znalazła adresu, a jadą na pirackie. U gebelsa za miedzą wszyscy zarabiają 7 i 8 a sraja pod naczepą bo szkoda 50 centów na kibel w restauracji. Świnie je/bene.	-1
twisster1	Kgb bardzo dziękuję za rzeczową podpowiedź, kłopot ze u gościa u którego okazjonalnie biorę grupę na autobus nie ma CB i ostatnio * uratowało mi Google maps ostrzegając mnie przed korkiem i wjazdem na autostradę. Wolał bym mieć to TMC lub czy IGO współpracuje z internetem i podobnie jak Google odczytuje info o korkach?
~Kgb	W sygic jest możliwość dokupienia za symboliczne pieniądze trafficu na Europę, ale żeby działał to musiałbys kupić tablet z możliwością wsadzenia karty sim. W igo też jest taka możliwość.
~Kgb	Oczywiście wiąże się to z dodatkową opłatą bo przecież informacje o utrudnieniach na drodze nie biorę się z księżyca. Trzeba mieć jakieś środki na karcie i włączone połączenie internetowe. Nie wiem jak to wygląda pod kątem finansowym ponieważ nigdy z takiej możliwości nie korzystałem. Zawsze o korkach i wypadkach dowiadywalem się z cb.
~rao	No właśnie. Więc po co pisać, że tomtom przewartościowany, skoro nigdy z niego nie korzystałeś? Tomtom jest drogi, to fakt, ale w tej cenie masz za friko usługę live (działa o niebo lepiej od tmc), dożywotnią aktualizację map. A czy drogo? Tomtom czasem rzuca promocję - można kupić urządzenie z 20-30% rabatem. Do tego wziąć fakturę na firmę, niech szef odda vat i już masz porządną nawigację za 1200zł. Nie mam 7 z przodu, ale stać mnie na to, żeby sobie takie cudo sprawić.
twisster1	rao, stąd ten post liczę na wszelkie spostrzeżenia i doświadczenie ze sprzętem. Jeśli Tomtom to jaki model polecasz żeby na ciężarowe i autobusy był i mial traffic? Widziałem Go Professional 6250 ale cena 1949 a nie 1200 i szef mi nie zwróci, choć jestem w stanie wziąć na raty. Pytanie w co wejść jeżdżąc w trasę okazjonalnie, bo na codzień na miejscu się kręcę a na fuche w teren	-1
~Kgb	Korzystałem z tomtoma jeżdżąc autokarem po zachodzie i Bałkanach, więc pewne doświadczenie z tą nawigacja mam. Nie rzuciła mnie na kolana. Jako kierowca zestawu mogę jedynie potwierdzić że mapa ma ogromne braki adresowe. Płacąc za nawigację 2000 zł oczekuje że kupuje produkt doskonały. Czy warto kupować urządzenie za takie pieniądze które jest sygnowane napisem made in china? Według mnie Nie, ale kto bogatemu zabroni.
~rao	Napisałem, że można trafić na promocję tomtoma - rabat 20-30%. Więc już cena robi się rozsądniejsza. Do tego to, co mógłby ci oddać szef to vat, czyli kolejne 23% do odzyskania. Ty masz nawigację taniej, szef wrzuci w koszta. Kwestia dogadania. Nie ma nawigacji idealnych. Jednemu leży ta, innemu tamta. Natomiast z tego co wiem tylko tomtom ma wbudowaną kartę sim i działa online za darmo. Doświadczeń z piratami mam też trochę, nigdy nie chodzą tak, jak oryginalne nawigacje. A to się wiesza, a to ma problem z gps. No ale jak napisano - kto bogatemu zabroni?
~pawel	informacje o trafficu biora sie z telefonow a androidem ergo z google maps. wszysyscy ktorzy doplacaja do tego robia to tylko dlatego, ze "no przeciez place to na pewno lepsze". w google tez placicie, informacjami o sobie wlasnie. kwestia wiec wlasnego wyboru pozostaje czy chcemy za cos zaplacic 600zl czy miec to za dostarczanie informacji dla globalnej korporacji, ktore te informacje sprzedaje dalej np. firmom handlowym, ktore na podstawie wyslanych informacji wiedza jaki produkt zaoferowac. google maps tez umozliwia sciagniecie duzych obszarow map online i nie ma najmniejszej potrzeby posiadania innej navi. jezeli chodzi o twory ala tom tom vs tablet to coz. tom tom tworzy dedykowane urzadzenia, wiec sa one dziecinnie proste w obsludze, w zabawie z androidem trzba miec sporo rzeczy z tylu glowy. jakosc modulow gps rowniez jest nieporownywalna. do tego dochodzi specjalnie zaprojektowany uchwyt itd. co kto lubi po prostu :)

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025

Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem

Sprawdź dobre parkingi w Europie

Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce

Drogi w Polsce