ID: 208732
Czy kierowca może być dobrym dobrym mężem i ojcem?
ID: 208732
ID: 208732
Drodzy Panowie kierowcy. Mam pytanie i proszę szczerze odpowiedzcie ze swojego doświadczenia, czy jesteście dobrymi mężami i ojcami? Jak wam się układają relacje z ukochanymi kobietami. Wiem, że to może nietaktowne, albo zbyt prywatne, ale jestem od roku w związku z kierowcą i sama nie wiem co mam robić. Mam mieszane uczucia. Kocham go!! ale właśnie jest jakieś ale. Bardzo brakuje mi go gdy nie ma go kilka tygodni, tęsknie i to bardzo. Brakuje mi również jego bliskości... itd. I nie wiem jak by to miało wyglądać gdybym została w przyszłości sama z dzieckiem. Jestem sama bardzo zaradną i pracowitą osobą, rozwijam się zawodowo i nigdy nie chcę się zamknąć sama w domu w czterech ścianach, ale życie w związku z kierowcą i jednoczesna samotność towarzysząca każdego dnia mnie trochę zaczyna przerastać. Jak wy radzicie sobie z odległością i drugimi połówkami? Z góry dziękuję drodzy kierowcy
Drodzy Panowie kierowcy. Mam pytanie i proszę szczerze odpowiedzcie ze swojego doświadczenia, czy jesteście dobrymi mężami i ojcami? Jak wam się układają relacje z ukochanymi kobietami. Wiem, że to może nietaktowne, albo zbyt prywatne, ale jestem od roku w związku z kierowcą i sama nie wiem co mam robić. Mam mieszane uczucia. Kocham go!! ale właśnie jest jakieś ale. Bardzo brakuje mi go gdy nie ma go kilka tygodni, tęsknie i to bardzo. Brakuje mi również jego bliskości... itd. I nie wiem jak by to miało wyglądać gdybym została w przyszłości sama z dzieckiem. Jestem sama bardzo zaradną i pracowitą osobą, rozwijam się zawodowo i nigdy nie chcę się zamknąć sama w domu w czterech ścianach, ale życie w związku z kierowcą i jednoczesna samotność towarzysząca każdego dnia mnie trochę zaczyna przerastać. Jak wy radzicie sobie z odległością i drugimi połówkami? Z góry dziękuję drodzy kierowcy
~Madziunia87*.internetdsl.tpnet.pl
*.internetdsl.tpnet.pl
Posty (109)
~Madziunia87 | lysy_patriota dzięki. Staram się z nim rozmawiać ale on nic z tego sobie nie robi. Miłego relaksu z żoną. Ja tez zmykam na siłownię basen i saunę. Trzeba jakoś się zregenerować. | -1 | ||
truckeronroadcom
| Ostatnio w PL ochroniarz zadał mi właśnie tego typu pytanie... a właściwie sam go podpytałem o co chodzi... okazało się że córka wychodzi za mąż za kierowcę. A gość miał opinię o kierowcach tak miarodajną jak młody szofer nauki na garbsenie od "doświadczonych". I jak napisał wyżej "łysy patriota" mądre podsumowanie: "Cz y to trzeba być kierowcą, żeby zdradzić lub być zdradzonym? To jest kwestia mentalności i szacunku nie tylko do swej drugiej połowy ale przede wszystkim do samego siebie. " | -2 | ||
Samotna555
| Bylam raz z kierowca ale duzo rzeczy co robil w trasie wyszlo na jaw. A ja ufalam mu. Czy jest jakis kierowca wierny swojej kobiecie bo ja takiego szukam. | -3 | ||
~sid | jam jest kazdej napotkanej wierny | |||
~Madzia | Akurat odnośnie zdrad to uważam że jeśli ktoś chce zdradzić to zawsze znajdzie sposób i nie musi być kierowcą żeby to robić! Aczkolwiek ta praca trochę temu sprzyja. | -1 | ||
~rao | PItolenie o szopenie. Ja zacząłem jeździć dużym jak skończyłem 40 lat. Wcześniej swój mały biznesik, 10 lat w chałupie. W zasadzie wychowanie dzieciaków, przedszkola, wywiadówki, zakupy, gary itd to była moja rola, bo żona na etacie 7-15. Dziś mamy 3letnią córkę a mój grafik za fajerą jest tak poukładany, że co 2-3 dni jestem w domu chociaż na nockę, co drugi weekend zaczynam w środę/czwartek i kończę w niedzielę po południu. | |||
~rao | Także jak kto chce to sobie robotę odpowiednią znajdzie. aa... 20 lat jestem z jedną babą i co chyba najistotniejsze nie mam i nie miałem innej na boku, czy tam na trasie ; ) | |||
_SPARCO_
| W kraju można również znaleźć pracę za kierownicą i być codziennie bądź co drugi dzień w domu, najbardziej optymalne i rozsądne wyjście z całej sytuacji. I jest czas na dom, rodzinę, pracę Wystarczy chcieć | |||
~Madziunia87 | Sparco dokładnie niby to wszystko jest proste, ale tego trzeba chcieć. Niestety mam wrażenie że dla mojego M jest dobrze tak jak jest. Wyjeżdża i ma spokój od wszystkiego. A jak wróci ma w domu wiernie czekającą kobietę, która jak przyjedzie rzuca wszystko skacze nad nim dopieszcza indba o niego, gotuje smaczne jedzonko itd. Tylko ile tak można żyć razem kilka dni w miesiącu. | |||
~kuku | Oj Madziunia w głowie Ci się przewraca, doceń to co masz, ciesz się że masz domek, męza który cięźko pracuje na ten domek, powinnaś to zrozumieć że życie to nie bajka, myślisz może że weźmniesz innego co będzie codziennie w domu to będzie Cię głaskał i całował na okrągło, rozumiem Twoje potrzeby, a i Ty zrozum że życie to nie dywanik wyłożony kwiatkami, poza tym chyba składałaś przysięgę na dobre i złe? teraz chcesz się wymydlić? | |||
~kuku | Madzia hobby sobie jakieś znajdź, nie myśl o tym, dziecie sobie zrobcie z dwoje, nie będzie Ci się w glowie przewracać, ot swobody i demokracji niektorym to się w głowie przewraca, łatwo wtedy popełnić bloąd, ale pamietaj jedna bledna decyzja bedzie się ciągla za Tobą cale życie, a to co Ci chodzi po glowie to jest zyciowa decyzja | |||
~kuku | Jest jeszcze jedno rozwiązanie... domyslasz się? | |||
~kuku | Decyzja ktorą podejmie to kwestia zasad i wartości jakie nabyla i posiada, niech robi co uważa, zostawmy jej tą decyzje, nie robmy jej wody z mózgu, decyzje musi podjąć sama | |||
~kuku | Niech uzgodnią to między sobą, to ich wewnętrzna sprawa, jasli się kochają i będą chciali być ze sobą, tworzyć rodzinę, znajdą rozwiazanie, jeśli tylko szukają pretekstu dla swoich osobistych pragnień to cala ta mystyfikacja zwana małżeństwem się rozpadnie niczym domek z kart. | |||
~kierowca ciężarówki | Samotna, jak będziesz zmieniała chłopa to Leonka sobie przygruchaj. Samotnym jest ten nieborak do tego od medalików. Będziesz miała blisko na Jasną Górę. Do tego bogaty, własną firmę ma w Wielkiej Brytani. | |||
~Sigmunt Freud | A propos rozpusty na parkingach, tyle samo w tym logiki co w tym że marynarz ma dziewczynę w każdym porcie. Zachodzi tutaj proces który często jest nawet nieświadomy, niektóre Panie, próbując jakoś określić, sformułować. okazać na zewnątrz swój wewnętrzny dyskomfort, używają najprostszego, znanego im sposobu, zarzucając facetom niecnotliwe prowadzenie się. Może zdarzyć się tak że faceci wezmą te oskarżenia za wiarygodne i reagują na nie tak, albo inaczej. | |||
~Sigmunt Freud | To błąd. Sednem problemu jest tutaj samo uczucie dyskomfortu a zarzut wiarołomstwa tylko skutkiem ubocznym. | |||
~Sigmunt Freud | efektem, manifestacją złego samopoczucia | |||
~Sigmunt Freud | Skupianie się na takim oskarżeniu jest stratą czasu, zaadresowany musi być tutaj sam powód dyskomfortu, problem w tym że nie łatwo do niego dotrzeć ponieważ kobieta ukrywa go, niejednokrotnie też przed samą sobą | 1 | ||
~Sigmunt Freud | Poto żeby dotrzeć do sedna problemu może być konieczna pomoc osób trzecich. | |||
~Sigmunt Freud | Co się tyczy zagadnienia kiermańskiej rozpusty to, cóż... Patrząc chłodnym okiem wiadomym jest że każdy związek wymaga czasu, wysiłku - nawet ten parkingowy. Skąd kierman ma wziąć ten czas | 1 | ||
~Sigmunt Freud | Prawda, czasami, nieczęsto, można napotkać Panią która ma w sobie to coś, czego nie można się nauczyć, z czym trzeba się urodzić. W obecności takiej Pani nawet w zwierzętach budzą się instynkty zwierzęce www. youtube. com/watch?v=UWNmqYRl 7MY | |||
~Sigmunt Freud | Ale czy taki związek może mieć przyszłość? | |||
~Sigmunt Freud | w kręgach prawniczych postępowanie delfina ocenione byłoby na " niewinny na gruncie przejściowej niepoczytalności " | |||
~Sigmunt Freud | Mądra delfinica nie będzie z tego robić epokowego nieszczęścia | |||
~Madziunia87 | Kuku my nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, ale kochamy się zależy nam na sobie i zaczynamy planować wspólne życie. Dzieci bardzo chcę mieć ale chyba jestem "starej daty tradycjonalistką" bo dla mnie wszystko powinno być w odpowiedniej kolejności. Czyli najpierw ślub kościelny a później dzieci. | 1 | ||
~Madziunia87 | Jeśli zaś chodzi o pracę kierowców, wiem że jest ona bardzo ciężka trudna wymagająca itd, aczkolwiek zapewne dla wielu z was daje ona ogromne poczucie swobody niezależności i wolności (przynajmniej M tam ma). Wiem że życie przez 3-4 tygodnie w małej kabinie auta nie jest łatwe lekkie i przyjemnie. Tym bardziej trudno jest mi zrozumieć to że z własnej woli bez konieczności zarobienia na utrzymania rodziny M chce tylko i wyłącznie takiej pracy i takiego życia. | |||
Leeon
| Co ci się maliniak w tej pustej pale uroiło? Samotny? Od medalików? Popaprań cu zacznij odcedzać rzeczywistość od swoich imaginacji. ; -) | 2 | ||
~Madziunia87 | Kuku na szczęście w głowie mi się jeszcze chyba do końca nie przywraca i dodatkowo mam ten luksus że wszystko co do tej pory mam w życiu zawdzięczam samą sobie i swojej ciężkiej pracy. Utrzymuje się sama i swój domek. Pracuje i jestem niezależna! A od mojego M nie biorę ani złotówki na jakiekolwiek wydatkiem. Może to niedzisiejsze podejście w czasach kiedy duża część kobiet żeruje na swoich facetach i tylko ciągną od nich kasę, ale ja tam wolę własną niezależność i z tego nigdy nie zrezygnuje | |||
~konkret :-) | Widze, ze niezaleznosc to priorytet a czy sluszny, to po latach ocenisz Sama. W zwiazku ma byc harmonia a nie przekrzykiwanie drugiej polowy, co ja jestem warta (y). Pomysl tez o kompromisie, gdzie w zwiazku odgrywa bardzo duza role i to wroznych tematach. | 1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.