Mlody kierowca. Oplacalne?

zapiec97	jak w temacie...
ese	Nie warto. Lepiej skończyć studia, opanować dobrze ze dwa języki (angielski jest oczywistym) i można zostać prezesem dużej firmy lub banku. Można też tego nie robić i aplikować na stanowisko konserwatora powierzchni płaskich. Bądź security office. A tam widoki na 6tys. też są. Tyle, że za 3-4 miesiące, ale to szczegół.
ese	Inna opcja, to związki zawodowe. Dużo krzyczeć. Dużo obiecywać. I ma sie dużo więcej
BAGERA85	Ja uważam, że warto na parę lat wskoczyć w ten zawód, w międzyczasie się wykształcić, opanować te dwa języki jak napisał przedmówca i wyjechać na zachód na 5lat, zarobisz jako kierowca ciężarówki na zachodzie tyle co w Polsce dyrektor średniej firmy, przez lata zarobisz na dom, zarobisz być może na otwarcie jakiejś firmy i ci się w, życiu uda. Zostaniesz w PL z wykształceniem i będziesz zasilać grono bezrobotnych, lub pracujących za żałosne 1650zl w po paru latach dojdziesz do 2500zl netto
BAGERA85	A w wieku 30lat dojdziesz do wniosku, że szkoda ze jednak nie wyjechałem wcześniej, perspektywy na własny kąt nie ma, pakować się w kredyt hipoteczny na dożywocie bezsensu... Inaczej, wyjedziesz na pewno jak większość ludzi z jajkami, pytanie tylko kiedy to zrozumiesz, że PL dla młodych to dno totalne...
BAGERA85	Miłego podejmowania decyzji ; ) A i żeby nie było, jazda ciężarówka to nie jest łatwy kawałek chleba, ale też to nie jest nie wiadomo jak ciężkie ; )
skarbowy	BAGERA85 chyba masz niestety rację. Ja 6-7 lat temu zaczynałem od 1680 netto. Dzisiaj to z wszystkimi dodatkami, premiami jakieś 2800 zł netto. Magiczne 30 lat skończone, żona, w planach dziecko. Nie wiem czy warto zaczynać w tym wieku, tym bardziej, że musiałbym zrobić laserową korekcję wzroku, bo z wadą - 4, 0D to jakoś tak średnio na zawodowego. Będę wdzięczny za opinie.
zapiec97	Za granicę nie chcę wyjeżdżać z dwóch powodów.. po pierwsze to że będę dorabiał cudze państwo a nie Polskę a po drugie.. Psuje się tam praca mam za granicą wujka i kuzyna i mówią że coraz ciężej z pracą bo inne nacje przejmują biznes.. A do kółka mnie ciągnie i to bardzo. Tata myśli nad swoją firmą i może zacznę u niego jeździć? Kto to wie co życie potoczy.	1
starteer	Co do studiowania, to znałem młodego gościa co jednocześnie jeździł zestawem (jako skoczek) i coś tam studiował. Zależy czy ktoś jest w stanie ogarnąć jedno i drugie i zależy co kto chce w życiu robić. Ja mimo niezłej szkoły, osobnego zawodu, jestem kierowcą. Znam kierowców co mają lepsze papiery, studia i tytuły co ludzie co nimi zarządzają w firmie. To zależy co się chce w życiu robić, ja bym nie zdzierżył całe życie za biurkiem przesiedzieć (a już tak pracowałem, próbowałem). Ale praca bardzo ciężka i na dłuższą metę to ma sens tylko gdy pracujesz w normalnej firmie lub za jakiś czas chcesz ruszyć z własnym interesem.	1