ostrzegam przed kierowcą !!

ese	Internet to nie tylko to forum. Wiele jest miejsc gdzie można znaleźć to co się chce
leon	... byłem na weekend w domku. 'Kozy" moje domowe dwie, o żonie nie wspomnę mnie 'bodły... NA 400 zł... pech; -) już nie będę zjeżdzał na weekend do domku... SZKODA KASY; -)
ese	~Marcin SE (2015-07-18 19:05:36) - Z pewnością by być patriotą nie trzeba na stałe przebywać w kraju. Nad Bodensee spotkałem kiedyś starszego pana, który w wojnę wyszedł do sklepu po buty i już do swojej wsi nie wrócił. Pięknie mówił po polsku. Bardzo się interesował krajem. I ciągle podkreślał swoją polskość, choć działalność prowadził w Lindau i tam płacił podatki. Z pewnością plucie na własny kraj jakie się także tutaj czytuje bardzo by go raziło	1
~Marcin SE	ese ja wciąż spotykam takich ludzi, jest to bardzo budujące, szczególnie dla mnie, żyjącego już jakiś czas za granicą :-) Wyobraźsobie moją radość gdy moja 17 letnia córka w zeszlym roku przebywając na wakacjach mowi do nas-tatuś, mamusia nie mogę złożyć zdania, zastanawiam się, chcę chodzić na jezyk polski w szwecji -byliśmy bardzo dumni i caly czas chodzi, dwie godziny w tyg. :-:-) A to plucie to takie troszkę ura-bura, mam nadzieję, że kiedyś chłopaki zrozumieją-matkę i ojczyznę ma się tylko jedną:-)	2
~Marcin SE	Niestety przegraliśmy z Francją po pięknej walce do końca : (... jutro o brąz z USA
~dobły	Nooo, szkoda. Aż sobie piwo otworzyłem z żalu:-) :-)
~J23	ESE powiedz temu panu że w polsce jest już tyko nazwa kraju polska i tu też nie jestem pewien czy ktoś z zagranicy nie kupił praw do niej, więc nie wysilaj się z tym patriotyzmem jak nie ma już naszego kraju. Ten pan tu nie mieszka od 70 lat więc wie tylko tyle ile przeczyta w gazecie niemieckiej dziś ich chwali a przez nich pewnie nie wrócił do domu czy to nie dziwne	-1
~n/n	co my tu mamy : BoSS (2015-07-18 11:35:33) Pocztowy widze ze oboje lubimy nagrywać :) nie wiem natomiast który BoSS marnuje swój czas na rozmowę z amebą - Ja nie. A sprawdzałeś pocztowy czy w budzie nie masz ukrytych kamer? :) u mnie i u moich znajomych są i kabaret istny. W końcu moje auto to mogę mieć prawda? :) " - jak cie to jarzy to se nie żałuj tylko uważaj bo jak żona przyuważy jak uposażeni przez nature są kiermani to zostaniesz kawalerem
~n/n	Powiedzmy sobie jasno ; żaden kierman nie pozostawi bryki bez powodu. Są 2 możliwości albo kierowca ze Złoczewa -Witek, powiat wieruszowski, jest niedoswiadczonym kierowcą i zareagował zbyt pochopnie - wtedy to wina szefa ze zbytnio przyciskał niedoświadczonego kierowcę albo
~pocztowy:)	Albo, Albo, albo, Kasy nie było na Czas:)
~n/n	Witek ze Złoczewa jest doświadczonym kierowcą i, znając konsekwencje, podjął świadomą decyzje pozostawienia auta bo miał do tego dobry powód. Wtedy szef sam sobie jest winien
~n/n	bardzo możliwe, pocztowy.
~n/n	w drodze z Kościoła kombinowałem sobie trochę w temacie tego wątku i sie mi nasuneło coś takiego mianowicie
~n/n	Jest taki termin angielski " Workplace harassmant " który światu znany jest od dawna, w Polsce znanny jako mobbing zaczyna zyskiwać znaczenie. Tłumaczy się to na mn. w. nękanie, niepokojenie, dokuczanie w miejscu pracy.
~n/n	takim miejscem pracy jest kabina ciężarówki. Jeżeli ktoś przeszkadza kierowcy w wykonywaniu pracy, to w ten sposób powoduje że kierowca nie jest w stanie skupić całej uwagi na Drodze. Jeśli jest to np. upierdliwy, sfrustrowany szef - to obowiązkiem kierowcy, jeszce raz obowiązkiem a nie prawem czy zachcianką, jest odstawienie żelastwa na najbliższy parking i zaprzestanie pracy
~pic	n/n. Chyba masz nasrane w głowie.	1
~n/n	Jest to obowiązek moralny. Kabina ciężarówki to nie zydel w pomieszczeniu szefa (szef conajwyzej może spaść z tego zydla istłuc tyłek ) Miejscem pracy kierowcy jest Droga na której jest pełno postronnych, nieświadomych ludzi, śpieszących za swoimi sprawami i ci ludzie nie zasłużyli sobie na utratę zdrowia czy życia
~n/n	Dlatego, jeszcze raz wracając do wczorajszego postu. Nie wiem jak jest w Portugalii czy Bieszczadach ale w Reichu, jesli zauważmy ze nasza zdolność skupienia się na Drodze jest skompromisowana przez upierdliwegp szefa, należy udaać sie do najbliższego komisariatu policji i zgłosić niemożność dalszego wykonywania pracy z powodu mobbingu w miejscu pracy
~n/n	Polska czy polskie firma to jednak nie niemiecka jurysdykcja dlatego wprawimy w zakłopotanie gebelsowskiego policjanta i ten czym predzej każe nam wracać najkrótszą drogą do polskiej granicy i zameldowanie problemu w pierwszym komisariacie po polskiej stronie. Dostaniemy od niego karteczkę z jego nazwiskiem i numerem telefonu - to na wypadek jesli wracamy zestawem i zostaniemy zatrzymani przez policję w innych rejonach niemiec
~n/n	Ww wypadku zgłoszenia kradzieży pojazdu przez szefa czy spedycję
~n/n	I to jest jedyna droga Panowie. Pracę należy wykonać najlepiej jak się da. Jesli jednak nie pozostanie nic innego, Witek ze Złoczewa powiat wieruszowski wskazuje kierunek . Właściwy
~pocztowy:)	pic, czy Kumasz Rozwiązania Prawne w Cywilizownych Krajach?? Bo Mnie się Zdaje iż ty pic nic nie Kumasz:)
~pocztowy:)	pic, Kmiotku, jesteś tam Jeszcze na Forum?? Bo Mnie się Zdaje iż dostaleś Sraczki:)
~pocztowy:)	pic, Kmiotku, daj głos, Bo Mnie się Czas Kończy:)
~koltun	poczta - załóż se żaroodpornego pampersa z otworem na gazy lotne !
~pic	n/n. Jednak jesteś idiotą.
~n/n	hehe, pocztowy pic Ci nic nie powie bo niema nic do powiedzenia, zaraz za to pojawi się lokalny beton którego z bossostwem łączy jedynie to że chodzą w majtkach Hugo BoSS ale przeprawę z nimi to juz pozostawię Tobie :) Pozdrawiam
~fan	Witek ze Złoczewa jest moim idolem. W każdych DZIAD-TRANSACH, powinny byc zatrudniane takie osoby jak Witek, wtedy pazerny dorobkiewicz zwany "sefem" czegoś sie nauczy.
~koltun	n/n - gadasz jakbyś miał zainstalowane elektryczne bawole oko.
~pocztowy:)	Panowie, jakiś Sparing Słowny?? Bo nie Mam Czasu na *ły:)