Witam. Zastanawiam się nad zmianą obecnej pracy (też na kategorii B). W moim regionie jest sporo ogłoszeń na kierowcę międzynarodowego kat. B, jednak nie wiem jak ta praca dokładnie wygląda. Jest tu ktoś kto pracuje lub pracował na tym stanowisku i mógłby coś na ten temat powiedzieć? Są jakieś normy godzinowe, czy ciągają całymi dniami i nocami byle kilometrów natrzepać? Jakie są realne stawki za km? Jak to generalnie wygląda "od kuchni"? Mam nadzieję na rozsądne odpowiedzi, a nie bandę trolli. Pozdrawiam

~barto	jak w temacie...
sebastians	Ja dzisiaj dostalem oferte 0, 25 gr/km na UE. System 4/1, 14500 km. Bus blaszak. Jedziesz non stop.
~Lel	Ta praca i tutaj nie żartuję, ani przesadzam, polega na nieludzkim wyzysku biednego człowieka ze wschodu, na zachodnich bogatych terenach, kradnąc im zlecenia, bardzo dumpingową stawką, za absurdalnie niskie wynagrodzenie dla tego wschodniego biednego człowieka. Pomyśl. Za*asz na busie tak? Jeździsz po Niemczech-Belgiach-F rancjach itp. tak? I tak tygodniami tak? Czyli mieszkasz w bogatej unii i tam pracujesz tak? Ile godzin pracujesz? 24x7x ilość dni w trasie, bo jazda to może 25% całej pracy. Ile godzin pracuje człowiek, który mieszka w tamtych miejscach i żre za te same euro, za które i ty będziesz żarł? Racja 7-8 godzin, zwykle po 8-14 euro na rękę (8-10 euro za bardzo prostą pracę wiadomo). Ile ty zarobisz w miesiącu, pracując np 24x7x3, dla przykładu system 3/1? Pomnóż wszelkie!!! godziny, bo odpoczynek w tej klitce, to raczej pilnowanie przybytku przed licznymi złodziejami i pedałami, więc również jest to ciężka i niebezpieczna praca. Godziny te podziel przez te złotówki które dostaniesz, za świadczenie usług pracy na terenie bogatej unii zachodniej, gdzie płaci (i ty również płacisz za żarcie, prysznice, hotele, przyjemności, cokolwiek oraz pracodawca zarabia) i zarabia się w euro, to co ci wyjdzie z podziału złotówek przez te setki godzin, podziel jeszcze na euro. Wtedy wyjdzie ci ile zarobiłeś za tą bardzo wymagającą, wyniszczającą, niebezpieczną pracę, na terenie bogatych krajów, gdzie 1400 euro na ręke dostaję kasjer w aldi czy innym markecie. Pomyśl i wywnioskuj, bo wypisałem całą suchą prawdę, na czym polega ten barbarzyński "rynek" busiarzy.
~mlody	kolega Lel wreszcie napisal jak to naprawde jest Pozdrawiam
~barto	25gr za km? po przeliczeniu to chyba lepiej na kasie w biedronce zarabiają i codziennie śpią we własnym łóżku. no chyba, że jeszcze do tego jakąś podstawę masz
~kierowca	Tak kolega Lel rzeczywiście powiedział trochę prawdy jednak zapomnial wspomnieć o NAJWAZNIEJSZYM. Ci wszyscy Niemcy, Belgowi i Francuzi wlasnie przez NAS nie jezdza BO SA ZA DRODZY. My jesteśmy tansi wiec jeździmy za nich, jak będziemy tak samo drodzy to przestaniemy jezdzic. Jest to faktycznie ciezka praca, ale czasem po prostu innej nie ma, i zawsze można znaleźć lepsze firmy, w których pracuje się lzej	1