ID: 166085
Nawarzył sobie piwa
ID: 166085
ID: 166085
Podczas przejazdu na punkt kontrolny inspektorzy Transportu Drogowego z Oddziału Terenowego w Legnicy byli świadkami niecodziennego zdarzenia, do którego doszło 25 maja br. na Rondzie Unii Europejskiej w Legnicy.
Podczas przejazdu na punkt kontrolny inspektorzy Transportu Drogowego z Oddziału Terenowego w Legnicy byli świadkami niecodziennego zdarzenia, do którego doszło 25 maja br. na Rondzie Unii Europejskiej w Legnicy.
~etransport.pl
Posty (26)
~Nick | Nieszczęścia chodzą dwa razy. | |||
~nowy11 | jak zwykle inspektorzy byli na miejscu i wsio ogarneli bo by byla katastrofa i "ształ "do baden baden. good job I. T. D | |||
~zenon | Tyskie i spółka to jest totalne nieporozumienie, totalny brak foliowania i ustawianie w słupkach na paletach. Dlaczego nikt nie uderzy do kompani piwowarskiej o rozsadniejsze zabezpieczanie ładunku | |||
~qwerty | Jest przecież. Jedna tasiemka w koło... | |||
~kiero | dokładnie panowie jechać na firme dlaczego wypuścili samochod nie zabezpieczony, wina lezy po stronie kierowcy jak i tego kto wydał papiery na wyjazd, tak jest u Niemca i jest pozadek Panowie z ITD.. | |||
~lisek | zgadza się panowie. Jak to jest że nadawca ładunku o takiej masie wypuszcza pojazd na drogę z własnym (lub nie) towarem bez odpowiedniego zabezpieczenia? Ja się zgadzam z Zenonem, że przecież forma rozmieszczenia takiego ładunku również powinna być pod kontrolą. Strat nie powinna pokrywać żadna ubezpieczalnia. Wina załadowcy i zakładu, który w ten sposób ładuje pojazdy oraz kierowcy że podjął się przewozu takiego ładunku bez żadnej formy zabezpieczenia. | |||
~ku-ku | To sie narobiło. | |||
~szoferak | Widzieliście kiedyś jak wygląda załadunek takiego piwa? Skrzynki nawet nie są ofoliowane a u góry jedyne zabezpieczenie stanowi sznureczek lub jakaś tasiemka. Ten towar w ogóle nie powinien jezdzić na firanie bo tych skrzynek za bardzo nie ma jak pospinać - połamią się. | |||
~ktosik | pytanie ile skrzynwek piwa wylądowało na pace w aucie itd? | |||
~DaFik | Zgadza się. piwo z kompanii piwowarskiej nie jest przygotowane do transportu. skrzynki ustawiane na palecie w słupkach, nie są na zakładkę. palety nie są ofoliowane, złapane tylko paskiem u góry żeby się nie wysypało przy załadunku, a później martw się kierowco sam!! Firma oszczędza kosztem przewoźników!!!kiero wca nie ma możliwości samemu zabezpieczyć taki ładunek. Od pasów pękają skrzynki i butelki | |||
~mgr prk. Zenon Bezjedynek | Dlaczego zazwyczaj to z piwem się wykładają zestawy, często jak ktoś się położy to okazuje się że z browarem... | |||
~Tołdi | Jeśli dobrze widzę, to nie... widzę bocznych desek w stelażu, które jeśli by były to leżałyby teraz wyłamane! | |||
~Tołdi | Deski w stelażu pewnie nie wiele by pomogły, ale to chyba dziś taki minimalny wymagany equipment jeśli chodzi o naczepy, a na Zachodzie przecież już coraz częscie tylko z aluminiowymi deskami ładują naczepy | |||
~jasiek z jelcza* | Tołdi na zachodzie piwo wozi się na naczepach o sztywnej zabudowie w tym wypadku deska g. ó. w. n. o ci da. A w pOLSCE na firankach wozi się wszystko nawet i paliwo. | |||
~Zdzisław Dyrma | Dokladnie piwo powinno byc wozone w izotermie | |||
~ku-ku | Dziadtrans chciał abym woził firanką benzynę i olej opałowy do osobówek. | |||
~abc | dopóki firma która wysyla towar nie będzie współodpowiedzialna za zal, to nic sie nie zmieni, przepis mówi ze kierowca za to odpowiada i firmy maja wywalone na to co ładują i czy to sie nadaje do przewozu ich ładunku danym pojazdem, czy jest możliwość w ogóle zabezpieczenia ich towaru na pojeździe. ciekawe czy jakis cymbał co ładuje takie skrzynki by z tym pojechał. a tak? wina kierowcy i wszystko w temacie | |||
~ku-ku | abc- W Gliwicach wyjechał samochód z płytami z turbaxu i 300 m. od firmy płyty " wyjechały na zakręcie na jezdnię ! Pierwsze pytanie było kto ten samochód w takim stanie wypuścił z firmy ! Dla przykładu weż Kwidzyń ! | |||
~abc | i winny kierowca, a firma co ładowała towar, który danym pojazdem sie nie nadaje do przewozu umywa rece, i dopóki jak pisałem, firmy nie bedą współodpowiedzialne za wypuszczenie takowego pojazdu, nic sie nie zmieni, wszystko, cala odpowiedzialność lezy po stronie kierowcy, im to wygodne:) | |||
~-zp | Przede wszystkim takich skrzynek nie spina się pasami ale kierowca, podpisując dokumenty na drogę na pewno zadeklarował, ze towar i jego zabespieczenie nie budzą zastrzezeń, więc kto "beknie" za szkodę? - Kierowca ! Jak szef będzie w porzątku, to straty pójdą w koszty ubezpieczenia. | 2 | ||
~Kamil | Dokładnie zp. Drajwer jest odpowiedzialny za zabezpieczenie towaru. | 1 | ||
~Remik | Kompani jest to nawet na rękę piwo nie czeka na sprzedaż a kasa z ubezpieczenia wpada na konto może to jest celowe?widzieliscie ich auta każde zabudowane + extra belki mocujące towar żeby się nie przesunął | |||
~szoferak | Wina tego wszystkiego leży po stronie przewoźników, którzy biją się o każdą robotę i godzą na wszystkie warunki. Kierowca prosi o foliowanie palet i słyszy - czasu nie ma, folia droga, jak Ci nie pasuje to nie ładuj... a wszyscy ładują bez słowa i liczą, że znów się uda dojechać. | |||
~Remik | Na miejscu ubezpieczalni nie pokryłbym ani grosza bo świadomie towar nie zabezpieczony jakby przewoźnik musiał ze swoich pieniędzy pokryć straty to by się nauczył że nie każdy ładunek się bierze | |||
qraz
| Tyle piwa. łojojoj | |||
~szoferak | To nie jest odosobniony przypadek wyładunku skrzynek na drodze a nadal nikt nie wyciąga z tego wniosków. Jak zwykle wszystko spada zapewne na kierowcę, który miał do wyboru albo to załadować tak jak mu dali albo porzucić pracę. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz