Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Rocznica

ID: 145957


Wczoraj grzebiąc w starych papierach, ze zdumieniem spostrzegłem że minęło już 40 lat jak uzyskałem zawodowe prawo jazdy. W czerwcu będzie 41 i wciąż jeżdżę. Zaczynałem od Stara 25, później miałem miesięczną przygodę ze Starem 21, to było kuriozum motoryzacji, dziś Mercedes Actros. To dwa światy. 40 lat, nikogo nie zabiłem, nie potrąciłem, 6 punktów karnych w całej karierze; dwa od przydrożnego śmietnika na Pomorzu i cztery od równie lotnego policjanta spod Oświęcimia. Kiedyś tylko po kraju, dziś głównie po Europie, milion dwieście tysięcy przejechanych kilometrów i wciąż się chce, choć zaciskające się przepisy, kurczące normy i coraz bardziej pozbawiane marginesów zasady, wyhamowują radość i coraz częściej wraca się do domu bardzo zmęczony. 40 lat.

Posty (31)

remmarek
Czy ktoś pamięta jeszcze korbę? Do lat osiemdziesiątych, była stałym wyposażeniem każdego samochodu, ciężarowego leż, ostatnia sławna to ta z "Nie lubię poniedziałku", zwykłe dumnie dyndały sobie na zderzakach, i były potrzebna gdy akumulatory mówiły pas, a wtedy często mówiły. Pamiętam jak w szkole samochodowej uczono nas jak ja trzymać żeby przy odpaleniu samochodu nie wybić sobie zębów, nie złamać kciuka. Zabawny przeżytek.
Locio
Gratulacje panie Marku, tylko coś pan z tymi kilometrami pomieszał coś mało ich jest. Mi idzie 9ty rok jazdy i mam ponad milion więc pan pewnie więcej. Jeszcze raz gratuluję, podziwiam.
BAKTERIA
Przypomina mi się nauka cofania na Starze 28. Zima, a okna pootwierane i pot na czole :). A teraz Actros i pełen komfort.
remmarek
Nie pomieszałem. Jak już wspomniałem... początkowo po kraju... dużo po mieście i wtedy sie nie robiło takich ilości... teraz robię ponad 10 tys miesiecznie, teraz ta krzywa mi rośnie... taka magia czasu.
Locio
Tak też myślałem.
wesolek
remmarek
jo pamintum..
i nie tylko to.
a gruzlikowi dawałeś prasę do poczytania i zimą z konewką latałeś po gorącą wodę do kotłowni, aby przelać zimny motor..
korble były tylko w benzyniakach..
skrzyneczka nie synchronizowana.. sprzęgiełko na dwa razy.
układ kerowniczy bez wspomagania.. cza sie było nakręcić.. HHaa:)
wesolek
zimą w zanadrzu cza było mieć pod ręką woreczek z solą do szyb.. :)
wesolek
starem 25. :)
wesolek
tzw. koziołkiem.
28 ropniaki i 29 benzyniaki to były na tamte czasy nowości.. :)
gapa
były jakie były, jeżdzić się dało i człek przy okazji ogarniał co to mechanika i OC1. A teraz hmm szkoda języka strzępić bo byle miszcz obierzyświatem po jednej rajce się zwie a na serwis żarówke wymienić zapier... Temat ciekawy szkoda że "sponsorowany "
Dziobaty
hehehe... gratulacje!!!... mimo że mam mniej na liczniku to korbę dobrze pamiętam hehehe... na początku nie wiedziałem co z czym i do czego, ale po pierwszym razie jak mi po pazurach odbiła, to od"strzału" nauczyłem się prawidłowo stanąć, chwycić i zawinąć... hyhyhy... a łapa bolała ze trzy dni :D
wesolek
gapa
postęp techniczny (dzisiejsze samochody to sama elektronika) i bez kompa nie podchodż. kiedyś były tylko 2 rodzaje żarówek a teraz każde światło ma odpowiedni typ żarówki i kiero nie ogarniają tego... wcale im sie nie dziwie.. w dzisiejszych czasach kiero jest od dostarczenia w terminie ładunku a nie od napraw na drodze. . od tego są mobilne serwisy, tylko naszych dziadów w większości na to nie stać. :)
wesolek
Dziobaty
a w koziołku zimą boczek wyciągałeś, aby mieć ciepełko w kabinie i woreczek z solą w zanadrzu do szyb, bo nadmuchu w tym typie na szyby nie było.. :)
wesolek
koziołkiem przedłużanym ty jeżdził.
krótki miał 3, 5 t. ładowności a przedłużany 5.. :)
wesolek
nie wspomnę o krancu, dzisiejszym ciągnikiem z naczepą. :)
remmarek
... tak, nabiegałem sie z konewkami gorącej wody zimą, naodpalałem gazetą, fachlą zamoczoną w baku, nakręciłem starami bez wspomagania... ale miło wspominam tamte stare czasy choć czesto po łokcie w smarach, przemarzniety, wściekły gdy zbyt wiele spadało na raz... i ten zapach ropy i spalin wdzierajacych sie do kabiny i ciepło wdzierajace się szczelinami, zapach oleju i rozgrzanego towotu... dzisiejsze samochody już tak nie pachną, dzisiejsze pachną plakiem i wanijlia.

1

wesolek
a horchem, iwą lub lublinem ty iżdżał.. ? ?.. :)
zetek
Tylko pogratulować wigoru i sił. Wciąż się chce-zazdroszczę. Jak w filmie"Czterdzieści lat minęło-jak jeden dzień.
wesolek
remmarek - Dziobaty
to były czasy, nie to, co to dzisiaj.. teraz to bułka z masłem.. :)
wesolek
zetek
bo z kierownicą cza się urodzić.. :)
gapa
wesołek.. he he he z tymi żarówkami toś poleciał jak filipo z konopi : }
remmarek
... zebrało się "staruchom" na sentymenty. Ale czasami brakuje tamtych zasad, bez zasad, tamtych norm bez norm... jazdy aż poczułeś sie zmęczony, godziny, dwóch, trzech snu i znów jazdy aż nie poczułeś sie zmeczony. Dziś gdy przepisy mówia kiedy jesteś zmeczony, a kiedy nie... prawo jakby nieco zniewala.
actros222
ale z tymi kilometrami to coś nie tak - to wychodzi 30 tyś km rocznie. Kolego chyba zamiast 11 to Ty 45 robisz :-)
FAN-MAGNUM
GRATKI remmarek :-) :-) :-) Ja wczerwcu będę miał 35 lecie posiadania prawka A, B, C i troszkę później kupione za masło E i prawidłowo po kursie D. Star 29 to była pszczółeczka, jak ktoś włożył mądre łapki i pobawił się z gaźnikiem to było cudowne, oszczędne spalanie :-), następnie zabawy ze Starem 200, Jelonkiem, Liazem (super, inna bajka w tamtych czasach). Teraz czarna SCANIA i ganianie po Europie na stare lata :-)

P. S. Ciekawe czy ktoś wie dlaczego kategorie E dostałem za masło? ?
gapa
a wy mundre głowe nie widzicie że temat przez admina zapodany?? kulva ni chu chu ni dmuchu
wesolek
gapa
a nie jest tak. :)
wesolek
juz ci tłumaczę
kiedyś było tak, ze jak 1 rok przejeżdziłeś z c to wstęplowywali ci automatycznie na przyczepy jak i naczepy.. :)
FAN-MAGNUM
brawo wesołku, tak właśnie było :-) :-) :-) znasz się na rzeczy, pozdro :-)
remmarek
Z kilkometrami wszystko na pewno się zgadza. Od samego poczatku zapisuję kazdy przejechany kilometr to już 491 miesiąc od uzyskania prawa jazdy. Tyle, że nie jeździłem całe życie... byłem kierowcą ale pracowałem też jako lakiernik, montowałem okna, pracowałem dwa lata w kopalni, później kilka ładnych lat przerwy z powodu choroby... i powroty, powroty. Życie dla mnie to nie jednostajność, samych przeprowadzek zaliczyłem osiem, mieszkałem w Poznaniu, na Ślasku, w Łodzi, Sędzinach, rok w Niemczech od 15 lat znów na Ślasku. Wierz mi wszystko sie zgadza. Tyle że takie jest życie i dobrze jest gdy się coś w nimj dzieje.
wesolek
WAN MAGNUM
jakby nie było, to swego czasu było się także instruktorem nauki jazdy.. :)
Tylko dla zalogowanych

Wątek ten komentować mogą tylko posiadacze kont w etransport.pl - Zapraszam do zalogowania lub rejestracji.

Zaloguj się Zarejestruj się

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce