Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Transport samochodowy oczami laika

ID: 145323


Dotychczas nie miałem świadomości czym jest transport samochodowy w Polsce.

Witam Państwa bardzo serdecznie. Z uwagi, że jest to mój pierwszy post na tym forum, pozwolicie, że się przedstawię. Mam na imię Jasiek i liczę sobie 55 lat. Prawo jazdy C + E posiadam od ponad 20 lat. Tylko posiadam bo od czasu egzaminu nigdy nie prowadziłem samochodu ciężarowego.

Zainteresowałem się pracą w zawodzie kierowcy zaraz po utracie mojej dotychczasowej pracy blisko dwa lata wstecz. Stojąc na twardym gruncie rzeczywistości zmuszony zostałem do poszukiwania zajęcia, które zawsze dla mnie było wielką niewiadomą i nie ma nic wspólnego z dotychczas wykonywanymi zawodami.

Kurs doszkalający, karta kierowcy i… wysyłanie swoich aplikacji do potencjalnych pracodawców. Ciężko jest pisać o tym, że zderzenie z rzeczywistością jaką prozaicznie nazywamy transportem jest dla mnie po prostu szokiem.

Odbyłem kilka rozmów kwalifikacyjnych z potencjalnymi pracodawcami. Z reguły fakt, iż nie posiadam dostatecznego doświadczenia eliminuje już moje starania na samym starcie. Dla mnie jednak wielkim szokiem jest to, co od takich pracodawców słyszę:
Firma świadcząca usługi przesyłek kurierskich busem na terenie Europy:
Fakt, iż nie jest wymagany tachograf na tego typu pojazdy, w mniemaniu pracodawców pozwala im twierdzić, że kierowca takiego busa może pracować po kilkanaście/kilkadzi esiąt godzin na dobę. Pojazdy te są przeważnie przeładowane, a konsekwencje ujawnionych przeładowań przez policję czy ITD., to ryzyko i konsekwencje /także finansowe/ ponoszone bezpośrednio przez kierowcę. Wynagrodzenie to w większości przypadków 0, 20 zł za przejechany 1 kilometr trasy lub najniższa krajowa czyli 1. 680 zł/m-c. Wyposażenie samochodu takie jak nawigacje czy CB radia we własnym zakresie. Szkoda, że nigdzie nie usłyszałem, iż powinienem zakupić także ogumienie zimowe bo to zwiększy moje bezpieczeństwo. Pośpiech, pośpiech i jeszcze raz pośpiech. Przesyłki awizowane muszą dotrzeć do adresata na cza, bo w przeciwnym razie zleceniodawca nie zapłaci firmie za usługę. Ciekaw jestem czy taki Niemiec lub Austriak podejmie się takiego wyzwania. Musiał by mieć przecież pewność, że nic po drodze nie wydarzy się takiego jak korek czy wypadek. Ludzie tam za bardzo obawiają się konsekwencji prowadzenia pojazdu przez 20 godzin na dobę bez odpoczynku. U nas otrzeźwienie przychodzi dopiero w chwili kiedy stoimy przed barierką w sądzie…

Powyżej przytoczyłem zaledwie kilka punktów z naprawdę wielu, które na początku wywołały u mnie zdziwienie, a później strach. Kto tak naprawdę mija mnie na drodze lub jedzie obok mnie? DESPERAT, czy człowiek nie posiadający odruchu zdroworozsądkowego? Gdzie tutaj miejsce na pragmatyzm, przewidywanie, czy odpowiedzialność. Czy my, Polacy potrafimy myśleć tylko wtedy, gdy spotka nas jakaś tragedia? Czy mając w pamięci tyle zrywów narodowych nie potrafimy przeciwstawić się obłędowi proponowanemu nam przez chciwych pracodawców???

Posty (29)

jasiuosa
jak w temacie...

2

~Piechu
Jachu, nie pisz że 0, 20 zł za kilometr, bo wyjdzie na jaw, że ci co mają 7000 zł i najniższą podstawę muszą w miesiącu wyrobić jakieś 29000 km, co rzecz jasna jest nierealne, a robią 12-13000 km, gdzieś uciekło ponad drugie tyle. Więc muszą mieć dużą podstawę i 30-40 groszy za km.

1

~ktosik
12-13tys to sie na duzym robi.
na resoraku to zaden problem zrobic 20tys
~Piechu
Ktosik, miałem na myśli duży. Na resoraki żaden '' szanujący się '' kierowca z etransport nie wsiada. Prawdziwy der Fahrer z etransport lata tylko na dużym.
~real
to chyba dobrze że "śruba jest tak dokręcana", bowiem dokręcana śruba w końcu pęka, a ze teraz mamy globalizacje to nie będzie gdzie uciekać. Chyba coś jest w tej Apokalipsie św. Jana.
~jasiek
Panowie, daleki jestem od pisania mitów, mając świadomość tego, że na to forum zaglądają starzy wyjadacze. Ot. Postanowiłem podzielić się z Wami tym, co usłyszałem z ust właściciela firmy przewozowej kilka dni wstecz będąc u niego w frmie w celu poszukiwania pracy. Kolejny news jaki mnie zirytował, to bestroskie opowiadanie właściciela tejże firmy o tym, że jego busy jeżdżą przeważnie przeładowane... Coraz bardziej doskwiera mi brak pracy, a co z tym się wiąże nierozerwalnie brak środków do życia. Z drugiej strony jakoś nie mogę sobie siebie wyobrazić jadącego przeładowanym busem, który w każdym miejscu i o każdym czasie może zostać skontrolowany przez inspekcję lub policję. Jakie są kary nakładane na kierowce w przypadku gdy organ kontrony stwierdzi przeładowanie samochodu i czy taki samochód, aby ruszył w dalszą drogę musi być częściowo rozładowany?
Chętni e poznam życie za kierownicą "w praniu".
pozdrawiam
jacek-kuba
Ja przeładowany nie jeżdżę-wiem, że brzmi niewiarygodnie. Podstawę mam sporo wyższą od najniższej plus kilometrówka i oszczędności-płacone -żeby było jasne. Niemniej w większości przypadków jest jak piszesz. Dlatego radzę nie poddawać się i szukać normalnego pracodawcy-trudne-al e wykonalne. Głowa do góry
~hotelik
jasiuosa prawdę piszesz! Jakiś prostak po podstawówce weźmie tira w kredyt zarobi parę złotych w rok i wydaję się mu że miarą inteligencji jest zasobność portfelu Efekty tego są takie że wywraca cały świat do góry nogami i wmawia innym że tak jest na całym świecie!
~711
Busy to magia; )
Niestety bardzo niebezpieczna magia...
Zreszta tu na forum pare chwil temu pojawilo sie realne i jak mniemam powazne ogloszenie... 30c za km na busa...
jasiek jesli masz c+e to napewno normalna firme mozesz znalezc
jacek-kuba
hotelik -wydaje mi się, że Ty również możesz wziąć Tira jak to nazywasz -i to niejednego. Studia zapewne masz-więc będzie wszystko jak należy

1

kornel_86
Jasiek - kolega jeździ busem i miał trzy razy mandat za przeładowanie o 200kg (wydaje się śmieszne) ale to szef za to zapłacił a nie on. Szef każe i on ma zrobić bo zarabia nie mało i nie chce stracić pracy. Prawda, trzeba czekać na przeładowanie i ponowne ważenie pojazdu. Jeśli masz C+E to nawet nie patrz na busa, sam zaczynam od tego bo nie mam C/E i tym właśnie chce zarobić na C/E i wszystkie szkolenia - potem ucieknę bo to nie jest praca na lata. Chociaż trafiają się podbno firmy normalne i sporo osób jeździ po wiele lat (aż firma padnie :) )
~darass
jasiuosa chyba przez ostatnie 25lat pracował w magazynie za biurkiem i rzeczywistosć jest dla niego szokiem, to tak jakby kret wyszedł po kilku latach spod ziemi na powierzchnie
jasiuosa
Dziękuję Panowie, że zechcieliście uczestniczyć w wątku poruszonym przeze mnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre moje pytania mogą wywołać u Was odruch zdziwienia i politowania, ale ja jako sumienny uczeń, dopóki nie nadwyrężę Waszej cierpliwości, pozwolę sobie pytać Was o to, czego nie znam lub co gorsza nie rozumiem.

Darass
Ze smutkiem przyznaję Tobie rację. Przez ostatnie ponad 25 lat pracowałem za biurkiem. Miałem własną działalność gospodarczą. Funkcjonowałem do chwili, gdy zagraniczny inwestor nie położył mnie na łopatki. W tym smutku cieszę się jedynie z tego, że nie mam już dzisiaj żadnych zobowiązań względem swoich pracowników. Oczywiście /moi ludzie/ co jakiś czas pytają kiedy rozpocznę jakąś działalność, ale ja z uporem neofity powtarzam, iż w tym kraju mam już dosyć wszelakiej maści urzędów i pracujących tam urzędników. Do emerytury pozostało mi już tylko 10 lat i przyszedł czas na to, aby siąść za kierownicę ciężarówki /od dziecka było to moje marzenie/ i pojechać przed siebie mając w głębokim poważaniu państwowe urzędy, które na każdym niemal kroku /umilają/ człowiekowi życie.

Jacek-kuba
711

Serdecznie dziękuję Wam panowie za słowa wsparcia. Faktem jest jednak, że właściciele firm transportowych wyraźnie /rozdzielają/ tych, którymi są zainteresowani /kierowcy z doświadczeniem/ i tych bez doświadczenia, którzy w mojej ocenie nie mają szans na podjęcie jakiejkolwiek pracy i to nawet za najniższe wynagrodzenie. Ironia losu polega również na tym, że nie ma również chętnych do przyuczenia /świeżaka/. Takie są fakty i nimi trzeba się pogodzi, choć kłoci się to nieco z zasadą, którą głosił w przeszłości Albert Einstein. Ów geniusz rzekł był mawiać: „ Ucz czegoś. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelnościR 21;

Pozdrawiam i życzę /szerokości/.
Jasiek
~woytek
Sprobuj we Vos Logistic w Radomsku dane na necie. Pozdrawiam
jacek-kuba
Jasiek nie dziękuj nie pisz tylko działaj. Masz moje słowo, że można znaleźć pracę-pisz CV, jeździj na spotkania, dzwoń. Są w tym kraju uczciwe firmy, niektóre przyjmują do tzw przyuczenia, są również firmy które wezmą Cię na podwójną obsadę-to potem procentuje jakby nie było -doświadczeniem. Byłem chyba w podobnej sytuacji do Twojej-dzisiaj zarabiam dużo mniej niż przed laty-ale spokojną głowę, uleczone nerwy, 0 stresu i wreszcie umiem się śmiać jak dziecko-a to jest niesamowita sprawa. Pozdrawiam i życzę powodzenia-dasz radę

2

jackson
Panowie szanujcie się, nie dajcie się traktować jak maszynę przez pana "sefa" ! Dopóki będziemy pozwalać aby nas gonić po 24h na dobę, przeładowanym autem, w złym stanie technicznym itd dopóty tak będzie wyglądał nasz rodzinny transport!
visitors
w rodzinnym transporcie to pol biedy.
gorzej jesli mialoby chodzic o rodzimy transport

1

~26. 04
Busy to nie jazda... To stan umysłu
jasiuosa
Witam po kilkudniowym milczeniu. Czas ten poświęciłem na rozmowy z coraz to nowymi pracodawcami. Smutnym w tym wszystkim jest fakt, iż niemal wszyscy potencjalni pracodawcy traktują kandydatów na swoich pracowników jak /stado baranów/ za każdym razem oferując te same warunki: Stawka w Świętokrzyskim, to utarte i nienegocjowane 0, 20 zł/1 km. Wszyscy oczekują, że potencjalny pracownik we własnym zakresie zakupi CB radio i nawigację? Oczywiście nie jeździ się i jak ognia unika płatnych dróg tuneli. Wspominanie i pytanie pracodawcy o ustawowy czas pracy, diety, ryczałty czy nadgodziny kwitowane jest szyderczym spojrzeniem, z którego emanuje poniżenie i pogarda. Eksponowane jest natomiast przez pracodawców zabezpieczenie się w różnej formie i na różne sposoby przed /złodziejami paliwa/. Ustalona przez nich norma na Renaulta Mastera określa max spalanie na poziomie 12 l/100km. Instrukcja obsługi tego samochodu podaje wartości oscylujące w okolicach 11, 5 litra, ale ja mam w pamięci wartości spalania w swoim VW Polo. Producent zaniżył je o dobre 20%. Przykładów mógłbym mnożyć, ale jednym chciałbym się na tym forum podzielić. Pytając pracodawcę jak się ma rzeczywistość z teorią, do której przynajmniej na terenie Niemiec muszę się zastosować wypełniając książkę /pojazdy2, 8t – 3, 5t/ usłyszałem odpowiedź, która zwaliła mnie z nóg: Takiej książki się nie posiada! Bo za jej brak niemieckie służby kontrolne mogą ukarać kierowcę co najwyżej mandatem w wysokości 150 euro, natomiast gdyby niemiecki organ kontrolny ujawnił większą ilość przekroczeń zapisanych w tym dokumencie, to kara może być wielokrotnie wyższa od tej, którą powyżej podałem. Pracodawcy skłonni są /brać na siebie/ takie mandaty pozwalając płacić za nie kierowcy kartą służbową. Ciekaw jestem tylko kiedy i w jakich okolicznościach nagle /zapomną/ o ustnych ustaleniach i domagać się będą wstecz od kierowcy zwrotu poniesionych kosztów za rażące uchybienia ze strony tego ostatniego…
Szanowni koledzy! Napiszcie mi proszę jakie jeszcze niespodzianki czyhają na potencjalnego kierowcę busa jeżdżącego na europejskich trasach. Z upływem czasu, który poświeciłem na poszukiwanie pracy i tego z czym się dotychczas spotkałem coraz bardziej odechciewa mi się wykonywania tego zawodu z uwagi na chciwość właścicieli firm przewozowych. Czy na pojazdach > 3, 5 t sytuacja wygląda choć trochę lepiej???
Pozdrawia m.
visitors
nie zapomnij spytac nastepnym razem kto pokrywa koszty naprawy auta ; )

w razie kolizji tez.

i kto pokrywa koszty uszkodzonej przesylki
~goga
Jasiu, skoro juz wiesz jak wygląda polski transport, mam nadzieję, że nie będziesz usilnie dązył aby zostać kolejnym transportowym baranem. Tu na normalnośc nie masz co liczyć jak widzisz, tu głównie hołota śmiga. I to sie nie zmieni za naszego życia.

1

jasiuosa
- goga
Czy nie za ostro oceniłeś Tych, którzy tak ciężko pracują na chleb? Myślę, że koledzy jeżdżący na busach mają świadomość tego, iż są we własnej ojczyźnie po prostu wyzyskiwani? Bezczelnie wyzyskiwani!!!
Mnie osobiście ciężko jest się z tym stanem rzeczy pogodzić. Z czasem dostrzegam w otaczającym mnie świecie coraz więcej odcieni szarości. Nie jest to optymistyczne, że /na starość/ człowiek uzmysławia sobie w jakim świecie egzystuje, choć trafniejszym określeniem byłoby tutaj użycie słowa WEGETUJE.
Tak na szybko policzyłem: Aby zarobić najniższą krajową /1680zł brutto czyli 1237, 20 zł netto/ kierowca busa i to na trasach międzynarodowych musi przejechać 6. 186 km. Jeśli przyjąć, że przeciętna prędkość przelotowa takiego busa oscyluje w granicach 50km/h, to na przejechanie tej drogi kierowca potrzebuje 123, 72 h.
Najniżej wynagradzany pracownik w Polsce na umowę o pracę przepracowuje 160 h/m-c.
Kierowca busa musi na takie pieniądze przejechać 8000km. Przejechać nie wspominając o tym, że co jakiś czas musi poświęcić czas na wymianę żarówki lub koła. Totalnie /opadłem z sił/ gdy dowiedziałem się, iż pracodawcy nie płacą w ogóle kierowcom za przymusowy weekendowy postój. K.. źwa! Przecież człowiek co kilka dni musi wziąć natrysk! Zjeść jakiś ciepły posiłek w barze. Zrelaksować się pijąc kawę czy herbatę nie koniecznie z termosu w szoferce!
MAM DLA WAS PANOWIE KIEROWCY CORAZ WIĘKSZY SZACUNEK.
Jestem /za krótki/, aby opisać to, co myślę o takiej rzeczywistości. Mam tylko nadzieję, iż w niedługim czasie zmieni się coś na lepsze, bo przy tym stanie rzeczy niedługo w naszej ojczyźnie żyć będą Ukraińcy...
Szacunek dla KIEROWCÓW.

1

~kucyk
Jasiu daj sobie spokój z busami. W twoim wieku męczenie się w małej "budzie"i spanie w "kurniku" spowoduje (niezależnie od zarobków) jedynie wciąż rosnącą frustrację. Piszesz, że zawsze marzyłeś o jeździe ciężarówką, więc idź w tym kierunku. Na początek np. podwójna obsada, transport lokalny...

Miej też świadomość, że najczęściej trzeba przejść kilka "dziadtransów", żeby znaleźć normalnego pracodawcę (ja trafiłem za szóstym razem, a i tak uważam się za szczęściarza).

Powodzenia.
spad
Widzę że jest lipa na rynku dla kierowców bez doświadczenia. Jadę na podobnym wózku co Ty Jasiu, może tylko trochę mniej mam na karku bo 33 lata. Niestety nie mam jeszcze E. Też szukam roboty na wymarzonych ciężarówkach. Mam nadzieję że realia początków w tym zawodzie nas nie zniechęcą.
Pozdrawiam i powodzenia w trafieniu do normalnego pracodawcy ; )
jasiuosa
Strzyżenie barana /w tym wypadku mnie/ do końca.
Witajcie koledzy. Za namową niektórych z Was, wczorajszego wieczora skutecznie /wyleczyłem się/ z przeglądania ofert /na busy/. Nie mogłem sobie jednak w dniu dzisiejszym odmówić niewątpliwej przyjemności zadania kilku pytań jednemu z tych /mundrych/ szefów, z którym w dniu wczorajszym rozmawiałem w sprawie pracy. W dobrym tonie jest także powiedzenie NIE tak głośno i wyraźnie, aby nie było w przyszłości żadnych wątpliwości:
- Norma spalania samochodu Renault Master 2, 3 /125 KM/ ustalona przez właściciela firmy to 12l/100 km podczas gdy w instrukcji obsługi producent określa ją na 0, 5 litra więcej. Średnia, ale jeśli przyjąć, że stosując się do zaleceń właściciela ominiemy w słonecznej Italii jakąś drogę płatną i będziemy /w dodatku przeciążeni o kilkaset kg/ piąć się po serpentynach, to zużycie niechybnie /skoczy/ o jakieś 2 l/100km. Za ten przepał oczywiście szef obciąży /kierowcę – złodzieja/, a jakże!
- kwestia /brania na siebie/ mandatów przez zatrudniającego nie dawała mi spokoju przez całą noc. Kombinowałem w jakiż to sposób firma zdoła /puścić taki mandat w koszty/? Mandat wystawiony prze niemieckiego policjanta na kierowcę czyli osobę fizyczną, płaconego pieniędzmi pobranymi z firmowej karty, czyli czegoś w rodzaju zaliczki… Kumacie koledzy. To nic innego jak kolejny bat na du. ę kierowcy. Podpadniesz, to szef wyśle Ci wezwanie do rozliczenia się z pobranej zaliczki w trakcie delegacji zagranicznej i spróbuj wtedy księgowemu załączyć taki mandat pod rozliczenie. Problemy z gastryką murowane. Oczywiście u kierowcy. Przyszły niedoszły szef próbował mi jeszcze coś tłumaczyć o karach jakie mogą dotknąć firmę gdybym nie dostarczył przesyłki na cza. Rzekł był coś nawet o 25 tyś Euro, ale ja mając w pamieci proponowaną stawkę o, 20 zł za przejechany kilometr trasy nie byłem w stanie tych rachunków ogarnąć.
- Na koniec poruszyłem jeszcze kwestię przeładowanego busa stwierdzoną w trakcie kontroli. Według tego, co oznajmił mi szef, w takim wypadku wysyłają do mnie na miejsce kontroli dodatkowego busa, aby /podzielić ładunek/ na dwa samochody. Spytałem go, kto na drodze będzie wykonywał czynności przeładunkowe w sytuacji gdy mnie się wynagradza jedynie stawka 0, 20 zł za przejechany kilometr trasy… I w tym momencie tępy wzrok mojego niedoszłego szefa przeszył mnie niczym piorun na wylot, a oczy szefa zrobiły się wtedy tak szkliste, jakie miał mój wujek, gdy się wieszał…

Sory koledzy za ten mało zabawny na końcu żart, ale oferty które dotychczas napotkałem nie sposób spuentować inaczej…
Serdecznie pozdrawiam wszystkich kierowców.
Jsiek

1

~20-ty
jasiu - byłeś za cienki na prowadzenie firmy w polskim syfie i pozbyłeś się pracowników.
Za to teraz ktoś ma w tym samym syfie dać ci spokojną płatną i elegancką pracę.
Ciekawe podejście.

-1

jasiuosa
20-ty
Jesli tak to odebrałeś???
~kierowca
Szanowni Rodacy: niestety ale na forum działa masa albo płatnych prowokatorow, albo użytecznych idiotow. Niestety Pan jasiuosa niewątpliwie należy do ktorejs z tych kategorii. Na jego nieszczęście zdradzilo kłamstwo które podal tutaj parokrotnie.
Niestety w instruckji Renault Master 2. 3 125KM NIE MA PODANEGO ŚREDNIEGO SPALANIA, bo tez nie może być, gdyż jest mocno uzależnione od rodzaju zabudowy, kurnika itp.
To ze taki pojazd może spalic nawet 8. 5l możecie przeczytać tutaj
://blog. etransport. pl/superolo/publikac ja, 178, nie_podskakuj_bo_kto s_przytrzasnie_ci_ki te_mlody. html

Generalnie LEWICOWOSC, nakierowana na zniszczenie dość mocnego dzialu naszej gospodarki dającego ciagle ludziom pieniądze na chleb, az się wylewa z tego postu.
jasiuosa
Szanowny Rodaku występujący na tym forum pod nickiem /kierowca/.

Nie żywię do Ciebie urazy za nazwanie mnie /idiotą/. Mam świadomość tego, że stałem się nim od tego momentu, gdy zechciałem kontynuować po raz pierwszy rozmowę z potencjalnym świętokrzyskim pracodawcą po tym jak zaproponował mi /świetlane/ warunki pracy i przedstawił swoje oczekiwania względem potencjalnego pracownika. Usłyszane w późniejszym czasie argumenty, jego buta, sposób bycia oraz język daleki od delikatnej supliki powinny już wtedy skłonić mnie do zainteresowania się czymś innym. W końcu na świecie jest tyle pięknych zawodów: ksiądz, zakonnica, że moje upieranie się przy tym, aby zostać choć przez krótki czas kierowcą, śmiało można nazwać z perspektywy czasu /idiotyzmem/. Nic nie poradzę jednak na to, że chciałbym jednak zrealizować swoje młodzieńcze marzenia i wbrew rozsądkowi i pragmatyce pojeździć jakiś czas ciężarówką. Szkoda było by mi również czasu i pieniędzy jakie dwadzieścia lat wstecz poświęciłem na uzyskanie uprawnień.

Szanowny Rodaku – kierowco. Co do nazwania mnie /płatnym lewicowym prowokatorem/, to mam nadzieję, że masz na tyle /intelektualnej amunicji/, aby dalej rozwinąć ten temat i przekonać pozostałych forumowiczów jakiż to bydlak kryje się tutaj pod nickiem /jasiuosa/ i jak bardzo jest niebezpieczny próbując cyt:

… „ nakierować na zniszczenie dość mocnego dzialu naszej gospodarki dającego ciagle ludziom pieniądze na chleb” …

Między innymi te dość /mocne działy/ naszej gospodarki DAJĄCE? ?? ciągle ludziom pieniądze na chleb /szkoda tylko, że jedynie na to są w stanie zarobić swoją ciężką pracą/ powoduje coraz powszechniejszą emigrację młodych ludzi z naszego kraju. Proponuje Ci Drogi Rodaku – kierowco przejść się kiedyś na lotnisko i zwrócić uwagę w jakim przedziale wiekowym są pasażerowie odlatujący do Londynu. Czy ich bagaże świadczą o tym, że tuż po Świetach wybierają się na wakacje czy do pracy. Jasiuosa może kłamać. Twój wzrok już nie, a jeśli posiadasz zdolność właściwej oceny otaczającej Ciebie rzeczywistości, to z wyciągnięciem wniosków nie będziesz miał wielkich problemów. I te między innymi zaobserwowane fakty skłoniły mnie do rozpisania się na tym forum. Obiecuje jednak zakończyć to /dzieło/, jeśli jeszcze inni forumowicze napiszą w tym stylu co Ty. Ironia losu polega jednak na tym, że przynajmniej w świętokrzyskim dalej firmy /dziattrans/ ogłaszały się będą w necie poszukując niewolników do pracy za przysłowiowe /zły/ w postaci 0, 20 zł/1 km, bez diet, ryczałtów i postojowego, ale za to z konsekwencjaki w skali 25000euro : 0, 20zł/1km z tytułu niedostarczenia przesyłki na czas. Myślę, że już lepiej ustawić się w kolejce do opieki społecznej i DOSTAĆ środki na chleb niż w poczuciu krzywdy, poniżenia i pogardy pracować jedynie na wspomniany chleb…

Co do zarzucanego mi przez Ciebie /parokrotnego kłamstwa/ dotyczącego spalania w Renault Master, to przepiszę dane, które z różnych źródeł /już nie pamiętam jakich/ uzyskałem:

Renaul t Master Bus.
Silnik 2, 3 100 KM średnie spalanie 8, 7 litr/100 km,
Silnik 2, 3 125 KM średnie spalanie 10, 6litr/100 km,
Silnik 2, 3 150 KM średnie spalanie 10, 8 litr/100 km.


Renault Master Podwozie / Paka
Silnik 2, 3 125KM średnie spalanie 12, 2 litr/100 km,
Silnik 2, 3 150KM średnie spalanie 12, 2 litr/100 km.


Prędkość 110 km/h spalanie w przedziale od 11, 8 litr/100 km do 14, 5 litr/100km.

Cena Mastera z silnikiem 125 KM – 83 tyś zł,
Cena Mastera z silnikiem 150 KM – 90 tyś zł.

Mam nadzieję, Drogi Rodaku- kierowco, że zechcesz po zapoznaniu się z powyższym, odnieść się wirtualnie do /normy spalania 12 litrów/100km/ którą w dniu wczorajszym przedstawił mi mój na szczęście niedoszły pracodawca.

Pozdrawiam wszystkich kierowców bez wyjątku.
Lewicowy, płatny prowokator, idiota – Jasiek.

P. S.
A Was forumowicze proszę o skomentowanie tego, co zechciał mój szacowny adwersarz występujący tutaj pod nickiem /kierowca/ napisać na samym końcu jego posta, a dotyczącego mocnego działu naszej gospodarki i tych DAWANYCH pieniędzy kierowcą na chleb…
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 18.222.163.134

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels