Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Tygodniowy odpoczynek - po ilu dniach

ID: 137038


Witam
Mam zapytanie. Po ilu okresach można najwczesniej rozpocząc tygodniowy odpoczynek
Wiadomo, że najpóźniej po 6 okresach 24 godzinnych a najwczesniej?
Podam może przykład
Jezdziłem w sobote 21. 12 do 20. 00 odpoczywałem w niedziele i w poniedziałek znów jezdziłem od. 7. 00 - czyli zaliczyłem skrócony okres odpoczynku. Natomiast od wtorku do czwartku (24-27 grudnia) odpoczywałem. W piątek (28. 12) jeździłem podobnie w sobote (29. 12. ) i w poneidziałem również (30. 12. )
Mam zapytanie, czy ten odpoczynek do 24-27. 12 moge potraktować jako pełny odpoczynek + rekompensate za skrocony ( sobota (21. 12. )?
Jeśli mogę zaliczyć to do pełnego odpoczynku, czyli rozumiem ze w sobote 29 i poniedziałek 3. 12 mogę jeździć bez pzreszkód jako skrócony?

~Czuczo
*.27.38.105.ipv4.supernova.orange.pl

Posty (205)

~Adam
to magnesiaz zwykły psujacy rynek i kr*yn choć zawsze steram sie być miły
~Adam
A o prawie pracy to wie tyle co mu potrzebne żeby szefa u*. Jak i o tachu
~ktosik
adam- nie badz mily.
badz rozumny.
popros przprz zeby ci wyjasnil dlaczego pisales brednie na moje pytania.
odwazycie sie podjac temat?

adam- przypominasz mi ku*delka ktory glosno szczeka, ale jak sie tupnie noga to moze sie zabic o wlasny ogon. ty dodatkowo musisz miec jeszcze kogos za plecami, zeby pomogl w razie problemow
PrzPrz
~ktosik
(2013-12-28 04:22:22) przprz popracuj nad niuansami.

tygodniowy moxesz zaczac. dopiero PO ZAKONCZENIU 6 CYKLI

no i konicznie musisz cos zrobic z ta regularna praca. :)

chodzi o regularne wstawanie? ( codziennie. ta sama godz) czy regularnie zaraz po zakonczeniu dobowego odpoczynku?

*-*-* -*-*-*-*-*-*-*-*-*-* -*-*-*-*

Odpoczyn ek tygodniowy możesz zacząć najpóźniej po zakończeniu sześciu okresów 24 godzinnych (cykle to jeden z Twoich wymysłów) od poprzedniego tygodniowego okresu odpoczynku - co nie oznacza, że nie możesz go rozpocząć wcześniej.
Działając zgodnie z Twoją interpretacją - zawsze będziesz zaczynał wcześniej niż jest to wymagane. Nie jest to karalne; skoro jest Ci tak wygodnie, to wszystko OK - nie nazywaj jednak tego działania "maksymalnym" zgodnym z prawem wykorzystaniem dostępnego czasu jazdy i pracy.

Określenie "regularnej pracy" wynika bezpośrednio z przedstawionego przeze mnie przykładu i dotyczyło jednoznacznego określenia kierowcy, który każdego dnia rozpoczynał pracę dokłądnie o tej samej godzinie - w odróżnieniu od drugiego kierowcy, który każdego dnia rozpoczynał pracę w innym terminie. Dotyczyło to jednak tylko i wyłącznie omawianego przykładu; zastanawiające, że znowu wszyscy to zrozumieli - za wyjątkiem visitors vel ~ktosik.

Szkoda. Poświęciłem noc na to, żeby określić dokładnie miejsce stanowiące źródło nieporozumienia, którego rezultatem jest Twoja opaczna interpretacja. Tworzyłem przykłady, zadawałem niekiedy trywialne pomocnicze pytania - jednak zawsze okazywało się, że Twoim zdaniem odpoczynek, który trwa dłużej niż 24 godziny, nie trwa jednak dłużej niż 11 godzin.
Wychodzi na to, że w Twoim świecie obowiązuje nie tylko inna logika, ale nawet inna matematyka w zakresie porównywania liczb naturalnych w zakresie od 1 do 30. LOL.

W tej sytuacji - idę spać. Dzięki dyskusji wiodącej do nikąd (co się okazało niestety dopiero poniewczasie) nie mam niestety szansy na regularne wstawanie już do końca tego roku - ale jakoś to przeżyję...

Pozdrawiam pozostałych dyskutantów, obserwatorów i czytelników.
~ktosik
jedynym zrodlem nieporozuminia sa twoje i tylko twoje jakies chore definicje rzeczy prostych, opisanych w 561/06
i to wszystko
~Adam
Ktosik dziś już pisałem do jednego ku*delka. Nomad twój kumpel do głupisz wymian zdań. Mnie to nie bawi Błysłeś w tym temacie na forum. Mój syn 6l ma większe pojęcie o tachu jak ty. dobranoc
~ktosik
czym predzej wsadzaj go za stery, bo ty nie masz zadnego pojecia o tym zawodzie.
ani o tachu, ani o przepisach.
kazdy tutaj wie wiecej niz ty.
nawet ten ciemniak silwio czy jak mu tam bylo
chciaz prawde piszac nie sadzilem ze ktos jest w stanie go"pokonac"
~Adam
wiedziałem że napiszesz ambitnie. Cóz jak cię stać to odpisałeś
~ktosik
ty jakos nie chcesz mi odpisac. a masz TAKA WIEDZE
no trudno.
zagadki nie rozwiazane.

moze jak synio wstanie to ci podpowie?
podpowie?
PrzPrz
~ktosik: Dziwnym trafem - nie tylko mnie ruszyły głoszone przez Ciebie "rewelacje", wynikające z pomieszania dwóch całkowicie odrębnych przepisów R561/2006: art. 8 ust. 6 i art. 8 ust. 2.
Gdzie namieszałeś - napisałem już wielokrotnie, ale napiszę jeszcze raz - żeby przypadkiem ktoś inny nie powtarzał Twoich błędów jako "prawdy objawionej" (nie mógłbym spokojnie zasnąć... )

Podkreślenia wymagają przede wszystkim fakty, że momentu rozpoczęcia odpoczynku tygodniowego nie liczy się w odniesieniu do zakończenia poprzedniego odpoczynku dziennego, zaś odpoczynek dzienny należy rozpocząć w takim momencie, aby zmieścił się w okresie 24 godzin od zakończenia poprzedniego odpoczynku (dobowego lub tygodniowego).
Ze względu na fakt, że odpoczynek tygodniowy pełni równocześnie rolę odpoczynku dziennego względem ostatniego dnia pracy - należy tak dobrać moment jego rozpoczęcia, aby:
- część tego odpoczynku trwająca 11 godzin (lub 9 godzin, gdy od ostatniego odpoczynku tygodniowego zostały odebrane nie więcej niż dwa odpoczynki dzienne skrócone) zmieściła się w okresie 24 godzin liczonych od zakończenia odpoczynku bezpośrednio poprzedzającego tenże odpoczynek tygodniowy (art. 8 ust. 2 R561/2006) ;
- rozpocząć odbiór tego odpoczynku nie później niż po zakończeniu sześciu okresów 24 godzinnych (6*24=144h) od zakończenia poprzedniego tygodniowego okresu odpoczynku (art. 8 ust. 6 R561/2006).

Ty natomiast proponowałeś rozpoczynanie odpoczynku tygodniowego tak, aby w całości odebrać odpoczynek dobowy (wynikający z art. 8 ust. 2 R561/2006) jeszcze przed zakończeniem sześciu okresów 24 godzinnych od zakończenia poprzedniego tygodniowego okresu odpoczynku (który to termin wynika z art. 8 ust 6 R561/2006).

Fakt - naruszenie to nie jest, więc mandatu za to nie będzie... Tylko - po co tak sobie utrudniać?
~ktosik
nie ma to jak tworzenie swijego matrixa

" Ze względu na fakt, że odpoczynek tygodniowy pełni równocześnie rolę odpoczynku dziennego"
~ktosik
spij dalej.
mozne znow cis wysnisz...
PrzPrz
~ktosik: W Twoim Matrixie odpoczynek dłuższy niż 24h nie jest dłuższy niż 11h.
~ktosik
przprz tobie to trzeba ile razy tlumaczyc jedna rzecz zebys zrozumial?

art4 lit h
odpoczynek tygodniowy to okres dluzszy niz 24 h
koniec kropka.
nie ma" lub" czy"i" w tym artykule.
ty sobie ubzdurales ze jest. ok.
co mi do tego.
dla ciebie nie ma art8 pkt3 bo po co?
przeciez ty masz w definicjach ze kazdy tygodniowy to dobowy.
art8 pkt 3 nie musi byc

to po co jest?
pytanie retoryczne
~Adam
wiesz co mi syn jutro podpowie?Czy Ci obić ryj zaa to co napisałeś. Wybór zostawie mu. Wojewudztwo juz znam po ip durniu. Jak masz internet z kabla to iutro się widzimy
~ktosik
adam- czekam.
~ktosik
byle jutro.
dzis nie bede mial czasu
~Adam
wróć jak z kabla to koło połódnia
~ktosik
moze kolo poludnia
nie wiem ci to polódnie
~Adam
Nie interesuje mnie twój czas
~ktosik
swoja droga to ciekawe z ciebie indywiduum.

chcesz bic za to kazalem ci sie spytac syna o to co ty powinienes wiedziec:)
nie moge sie doczekac jutrzejszego spotkania:)
~ktosik
mnie interesuja twoje okreslenia czasu. nie chce przegapic:)

połódnie to tak kolo ktorej godz?
~ktosik
aha, jutro niedziela, to sie odpicuj:)
~Adam
oszczędzę tu województwa bo czyta cała polska ale mam dokłady już adres 60km wiedxiałem ze musisz być blisko z łysym
~Adam
Połódnie jest jedno 12
~ktosik
buhehehe.
no to dawaj:)
~ktosik
ojcze swojego synka- nie rob mu wiochy i zapamietaj raz na juz.
kolo 12:00 to jest POŁUDNIE a nie połódnie
~Adam
Wiche to bedziesz miał na tej twojej wiosce
~ktosik
to bede mial, czy juz mam?

:)
PrzPrz
~ktosik: Tak. Odpoczynek tygodniowy pełni równocześnie rolę odpoczynku dziennego. Dokładnie stąd wynika przepis art. 8 ust. 3 R561/2006 oraz konieczność stosowania norm z art. 8 ust. 2 również do odpoczynku tygodniowego (nie jest na przykład prawidłowe rozpoczęcie odpoczynku tygodniowego po 15 godzinach od chwili zakończenia bezpośrednio poprzedzającego go odpoczynku dziennego, gdy nie było w tym okresie co najmniej 3 godzin odpoczynku, zaś od poprzedniego tygodniowego okresu odpoczynku zostały już wykorzystane trzy odpoczynki dzienne skrócone).

Odpoczynek dzienny trwa dłużej niż 9 godzin, zaś odpoczynek tygodniowy dłużej niż 24 godziny.
Odpoczynek trwający dłużej niż 24 godziny jest zarówno odpoczynkiem tygodniowym, jak i dziennym (skoro trwa powyżej 9 godzin; za wyjątkiem sytuacji, gdy w okresie 24 godzin od zakończenia poprzedniego odpoczynku mieści się część tego odpoczynku trwająca krócej niż 9 godzin).

Gdyby odpoczynek tygodniowy nie był równocześnie odpoczynkiem dziennym, to:
- w ostatnim dniu tygodnia nie zostałby odebrany wymagany przepisem art. 8 ust. 2 R561/2006 odpoczynek dzienny (jeżeli przyjąć Twoją interpretację, że odpoczynek dzienny po osiągnięciu rozmiarów odpoczynku tygodniowego "jest pochłaniany" i znika"), LUB
- należałoby odbierać odpoczynek dzienny i bezpośrednio po nim odpoczynek tygodniowy (co jest oczywistą bzdurą również ze względu na art. 8 ust. 3 R561/2006).

Skoro wolisz się jednak trzymać swojej wersji, to powodzenia...
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 3.145.100.227

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels