Pod przewodnictwem Głównego Urzędu Celnego w Duisburgu we wczesnych godzinach porannych w dniu 10 kwietnia w kilku mistach na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii (Duisburg, Essen, Oberhausen, Gelsenkirchen i Dormagen ) przeprowadzono serię przeszukań. Oprócz około 100 funkcjonariuszy z Urzędu Kontroli Finansowej Pracy Nierejestrowanej, w akcji wzięły udział jednostki specjalne policji oraz inspektorzy skarbowi. Działania przeprowadzono w ramach trwającego śledztwa w sprawie zorganizowanej formy pracy nierejestrowanej. Toczy się ono przeciwko trzem głównym podejrzanym, dwóm mężczyznom (50 i 73 lata) oraz jednej kobiecie (38 lat). Prokuratura w Duisburgu uzyskała nakaz aresztowania jednego z głównych podejrzanych, który w dniu operacji przebywał na rejsie turystycznym. Zatrzymania dokonano dzień później przez policję federalną w Kilonii po opuszczeniu statku wycieczkowego przez podejrzanego 50-latka. Istnieje podejrzenie, że oskarżony mógł zatrudniać w branży logistycznej cudzoziemców nieposiadających ważnych zezwoleń na pobyt. Ponadto dotychczasowe ustalenia wskazują, że warunki pracy były rażąco gorsze do warunków pracy niemieckich pracowników, co może wskazywać na wykorzystywanie trudnej sytuacji ekonomicznej i osobistej cudzoziemców. Z tytułu zatrudnienia nie wpłacano żadnych składek na ubezpieczenie społeczne. Podczas przeszukania funkcjonariuszy z Urzędu Kontroli Finansowej Pracy Nierejestrowanej zabezpieczyli obszerny materiał dowodowy, w tym to komputery i telefony komórkowe, które są badane przez specjalistów z zakresu kryminalistyki IT.

Przedsiębiorstwo z powiatu Emmendingen (Badenia-Wirtembergia) jest ścigane za nielegalne zatrudnienie. Dyrektor zarządzający firmy został ukarany grzywną w wysokości 35 600 euro. Jak wynika z komunikatu niemieckiego urzędu celnego, pod koniec 2021 r. podczas kontroli drogowej przeprowadzonej przez policję stwierdzono, że ani kierowca z Europy Wschodniej, ani pasażer jednej z ciężarówek firmy nie przebywali w Niemczech legalnie. Mężczyźni nie posiadali ważnego zezwolenia na pobyt, a co za tym idzie, nie powinni byli zostać dopuszczeni do podjęcia pracy. Dalsze dochodzenie ujawniło 17 podobnych przypadków w tej samej firmie.

Źródło: zoll