ID: 229600
Tylko dla niemców...
ID: 229600
ID: 229600
Interesuje mnie kwestia, jaką toleruje firma TimoCom. Coraz częściej pokazują się ładunki z dopisem "nur fur Deutsche" i nawet pomijając całkowicie skojarzenie z latami '39 - '45 i napisami na kawiarniach w np. Warszawie, to uważam, że to jest ograniczenie swobody dostępu do rynku UE. Ciekawi mnie, czy to nie jest dyskryminacja.
Interesuje mnie kwestia, jaką toleruje firma TimoCom. Coraz częściej pokazują się ładunki z dopisem "nur fur Deutsche" i nawet pomijając całkowicie skojarzenie z latami '39 - '45 i napisami na kawiarniach w np. Warszawie, to uważam, że to jest ograniczenie swobody dostępu do rynku UE. Ciekawi mnie, czy to nie jest dyskryminacja.
~Seth*.centertel.pl
*.centertel.pl
Posty (15)
~Seth | jak w temacie... | |||
~Piotr | O czym piszesz? Dyskryminacja, ograniczenie dostępy do runku? - przecież to zlecający decyduje z kim się umówi. Porównywanie do lat wojny to już w ogóle szkoda słów. | |||
~Wielki Szu | Walka z dziadtransami. | |||
~Seth | Piotr, dla mnie nie ma znaczenia, czy to spedytor czy zlecający. Tak samo ogranicza to dostęp do rynku UE. A z tego co wiem, to nielegalne. Przynajmniej teoretycznie. | |||
ese
| Są firmy które wymagają by ciągnik miał określony kolor kabiny. Są takie, które wymagają by był określonej marki. Innego nie załadują. Klient płaci i stawia wymagania. Jest też coś takiego jak tzw. gestia transportowa | |||
~Forest glemp | Powinni dopisywac, ze jak w niemieckim gracie siedzi polski misc kierofnicy to oczywiscie ladunek dadzą... | |||
~gnebca | kiedyś pisali ze kierowca musi mowic w jezyku załadowcy, czasami jako spedytor dzwoniac na początku rozmowy było ok później pytanie skad dzwonie ze Polska to już ze nie, albo ze telefon z +48 się rozłączali a na maila odpisywali typowe u Niemca | |||
~robi | to co nie ma szans pracy u Niemca. Ktoś pisał że mają tabliczki z informacją że przyjmą kierowce z Polski. Już tak zapchał się rynek pracy? ? | |||
~mt. | gnebco, mialem na placu przypadek kliniczny, otoz kierowca byl Bialorusin, ktory nie mowil w zadnym ze znanych mi jezykow. dokumenty wypelnione nieczytelnie, telefonu nie pokazal (nie wiem czy nie mial, czy mial ale sie bal go wyjac). zero kontaktu. ladunek zidentyfikowany zostal po przeliczeniu i sprawdzeniu zawartosci (ladunki podobne bierzemy od wielu klientow, trudno bylo na poczatku konkretnie zidentyfikowac towar). na to wszystko zmarnowalem kilkadziesiat minut cennego czasu. dlatego nie dziwie sie firmom niemieckim, ze maja wymagania w stosunku do przewoznikow i kierowcow samych. nikt nie lubi marnowac czasu | 1 | ||
~Rozważny | Ty jako klient decydujesz w którym sklepie zostawisz swoją kasę, na której stacji zatankujesz itd. Nie wiem co ma być w tym nielegalnego. Znasz takie powiedzenie "klient nasz pan" to on płaci rachunki. Po za tym jak widać przekonali się do "miscuf" | 1 | ||
~mt. | inny przypadek kliniczny z naszego placu - przyjechalo dwoch grubasow - stary grubas wyszedl w spodniach od pijamy i klapkach, mlody grubas w krotkich spoddenkach i kroksach. oba spaslaki na gole klaty (nie dziwie sie, lato bylo). do zaladunku towar ciezki na paletach. grubasom oczywiscie nie chcialo sie rozpladneczac drugiej strony naczepy i zaczynaja kombinowac, ze mozna przeciez przesuwac. odmowa. to wymysli sobie, ze potrzebuja do zaladunku paleciaka. znowu odmowa. kiedy spaslakow grzecznie poprosilem, by sobie pojechali protestowali. wytlumaczylem im grzecznie, ze sa nieprzygotowani do zaladunku i ze zegnamy sie bez zalu z mojej strony. protestowalli. jeden z nich nazwal mnie "glupim s*... ", czym mnie rozgniewal, bo zawsze uwazalem, ze matkom nalezy sie szacunek. obciazylismy spedycje karami za niepodjecie ladunku. spedycja pewnie obciazyla kierowczyne-spaslaka . okazalo sie, ze byl to ojciec i syn. tragedia. i jezeli takie niekulturalne, spasione knury robia chlew z lenistwa na zachodzie, to ja sie nie dziwie, ze ktos wywiesza flagi z napisem "nur fuer Deutsche" | 1 | ||
~mt. | ostatni przypadek kliniczny z placu - przyjechal Niemiec (tak, tak, auto na niemieckich numerach i kierowca tez Niemiec. Starszy pan w okularkach w okolicy 60tki. Zaladunek: ciezki towar na paletach. Przyjechal izoterma. Niemiec co zrobil - ladnie poprosil o paleciaka i sam biedak meczyl sie na naczepie z paletami. ladowalismy od tylu a chlop sam przesuwal palety. chlopakom bylo go szkoda i mu pomagali, za co bardzo dziekowal. nie twierdze, ze Niemcy sa lepsi niz Polacy a Polacy lepsi niz Bialorusini. ale twierdze, ze zasady kultury powinny obowiazywac nie tylko szefa, od ktorego wymaga sie takich a nie innych wyplat, warunkow pracy itp. ale takze pracownikow. | 2 | ||
~gnebca | mt a ten niemiec chociaż obnizyl siodło by było łatwiej pchac palety? | |||
~ngine | milog - nadrzędny powód. reszta wypocin to bajki. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.