Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Działalność gosp., czy umowa o pracę???

ID: 214426


Mam ofertę zza granicy i mam do wyboru dwie formy zatrudnienia. Albo na polską działalność gosp. Musiałbym ją założyć, itd. Albo mogę się zatrudnić na umowę o pracę w polskiej firmie, która użycza kierowców zagranicznemu spedytorowi. Wtedy będę zatrudniony na najniższej krajowej i składki będą miał płacone od najniższej krajowej. Niezależnie od formy zatrudnienia, na konto będzie mi wpływać tyle samo, bo firma płaci kilometrówki. Ile wyjeżdżę, tyle zarobię. Czy ktoś doświadczony mógłby podpowiedzieć, która forma zatrudnienia daje kierowcy więcej korzyści?

Posty (107)

~kiero
Komu będziesz wystawiał faktury, zagranicznej firmie, czy polskiemu pośrednikowi?
EasyRider76
gnebca gamoni To prawda, ale dopiero debiutuję na zachodzie. Wiem już jakie wymagania mają PORZĄDNE FIRMY z zachodu. Chcą referencji na piśmie, numery telefonów do osób, które wystawiły referencje, żeby można było do nich zadzwonić i porozmawiać o pracowniku. A znajomość języka chcą na poziomie biegłym w mowie i piśmie. Nie j. angielski, tylko ich ojczysty język, choćby był najbardziej pokręcony na świecie. Niektórzy pisali, że w wielu niemieckich firmach wystarczy opanować podstawowe zwroty. Otóż w porządnych firmach nie wystarczy. Wiem, bo pisałem, dzwoniłem. Nawet jeśli firma ma polskich dyspozytorów, to rozmowę kwalifikacyjną przeprowadzają w swoim ojczystym języku i dają dokumenty do wypełnienia na miejscu. Także jak ktoś umie tylko mówić, a nie pisać, to nie przejdzie rekrutacji.
~gnebca gamoni
nie wiem co ty chcesz ile masz lat ale fantazje masz spora,
w 2004 roku po wejściu PL do UE ludzie wtedy mogli zarobić dziś ci co powyjeżdżali dawno maja staly napływ konkurencji ze wschodu rumki bulgary już się nie dorobisz jak w 2004.
ale fakt faktem na LTD w UK przy stanie funta 5, 9zl uzyskałem najwyzsza wypłatę w zyciu 14800zl za 5 dni w budzie i weekend na bazie
EasyRider76
kiero Tego jeszcze nie wiem, bo jestem na razie po 1 rozmowie. Zanim dojdziemy do szczegółów, muszę jeszcze ogarnąć kilka innych spraw, więc gościu czeka na telefon ode mnie, jak załatwię te sprawy. Zapytam o to rekrutera, jak będę do niego dzwonił następnym razem.
EasyRider76
vigo Nie wiem po co. Poinformowali mnie, że do wyboru mam dwie formy zatrudnienia i dla nich nie ma znaczenia, którą wybiorę. Mam sobie przemyśleć i się zdecydować. W każdym razie część kierowców z Polski jeździ na działalności, więc chyba jednak jakieś korzyści z tego mają. Jeśli działalność, to same problemy i ryzyko, to dlaczego tylu gości się na nią zdecydowało? Jeszcze tego nie rozgryzłem. Działają na swoją niekorzyść?
EasyRider76
gnebca gamoni Znam człowieka, który tam zarabia 12 koła. Oczywiście sporo jeździ, ale nie, że na 2 karty i itp., bo tam nie robią takich akcji. Ale są tam też kierowcy, którzy nie lubią się przepracowywać, lubią mieć dużo wolnego, ale i tak w przeliczeniu na PLN na luziku wyciągają 8 koła.
~gnebca gamoni
po raz kolejny powtarzam - zachod skonczyl się w 2006r

siedz tu 7kola za 3tyg w budzie i caly 1 tydz w domu nie jest zle
MarcinSE
Unormujmy - kolega chce pracować na krajowym samozatrudnieniu w zachodniej firmie wystawiając faktury za km w firmie o której wie tylko od kierowców ale jest pewny że w razie czego związki zawodowe w tym kraju będą go chronić przed tą firmą... mam wrażenie, że nie wiesz połowy o swoim pomyśle na tę pracę zaczynając od tego, że możesz przebywać jakąś określoną ilość dni w danym kraju w roku, jeśli to przekroczysz to żadne związki zawodowe nie podłożą się pod ochronę z prostego powodu-bo ta ilość dni jest ochroną ich rynku pracy-pomijając to, że kwoty za związki są pobierane z automatu co miesiąc !! Poza tym pierwsze słyszę by związki ochraniały pracowników w firmach na warunkach o których piszesz! Ale powodzenia :)

1

~silwio
MarcinSE-wziąłeś mi to z ust. Firmą "tej best" (a związki to już... ) a gość ma do wyboru umowę (zatrudnienie) w PL albo działalność (samozatrudnienie) też w PL:)

Takiego "kwiatka"dawno tu nie było:) :)

A i zarobki na poziomie że ho ho...

1

EasyRider76
MarcinSE Z tą ilością dni spędzonych w Polsce to oczywista oczywistość, tylko że jest bardzo prosta i legalna metoda, żeby ten problem wyeliminować. Nie będę go jednak zdradzał. Pomyśl chwilę i powinieneś na niego wpaść. Podkreślam, całkowicie legalny. Co do związków zawodowych, to nie jadę tam pracować na czarno, obowiązuje mnie umowa między polskim pośrednikiem, a spedytorem, gdzie są określone stawki i terminy płatności. Gdyby spedytor ich nie przestrzegał, to mogę szukać pomocy w kilku instytucjach, bo pracuję tam całkowicie legalnie. Ale to się nigdy nie zdarza, bo to nie Polska, gdzie wszyscy wszystkich okradają, tylko kraj, gdzie nawet ustna umowa ma większą moc wiążącą, niż w Polsce akt notarialny. Następna sprawa, to pracą przez polskiego pośrednika tylko otwieram sobie tamten rynek. Otrzaskam się językowo, zdobędę referencje i przechodzę bezpośrednio do spedytora z wyższej półki. A wtedy zapisuje się do związków, płacę składki i niech mi tylko któryś krętacz utrąci chociaż 1 euro, to zgnoję go związkami, że jeszcze będzie mnie musiał przepraszać w prasie.

sylwio Stawki, które opisałem, są na umowie użyczenia. Mam je czarno na białym. Jeśli nie wierzysz, że można jeździć na takich stawkach przez polskiego pośrednika, to nic na to nie poradzę. Te stawki rekruter określił w pierwszej rozmowie. Kierowcy, którzy tam pracują, potwierdzili. Nie widzę żadnego ryzyka.
EasyRider76
gnebca gamoni No nie, nie skończył się. A Ty mnie tak namawiasz do zostania w kraju, bo co? Bo boisz się konkurencji? Spokojnie. Z tego, co piszesz wywnioskowałem, że pracujesz w UK. Spokojna głowa. W UK pracowałem na busach i nie chcę więcej wracaj do tego syfnego kraju. Także nie obawiaj się. Będę zarabiał na życia kilkaset km. od tej syfnej wyspy, na której mieszkasz i tych angielskich **w.
~silwio
Easy... nie rozmawiamy o stawkach (wiszą mi... ).

Skończ bredzić, takie bajki to nawet w przedszkolu nie przejdą:)

Zatrudnienie lub samozatrudnienia w PL a "ochrona" (związki) obce. Nie wszyscy są tacy głupi jak Ty mądry (a może Ty faktycznie jesteś mądry... inaczej) :)
~silwio
Aha i nie krzycz że w Polsce są sami złodzieje... bo wygląda na to że Ty też jesteś Polakiem więc wniosek... sam się nasuwa:) :)
~ktosik
silwio
2017-03-21 22:30:24


tez mnie to ciekawi..

polski pracownik, objety ochrona zwiazkow zawodowych z innego kraju.. :d

ta tak jakbym napisal ze mnie jako kierowce chronia zwiazki zawodowe francji, po jade przez francje..

odnosze wrazenie ze ten watek to sciema

na marginesie - zatrudniajac sie na dzialalnosci, od jakiej kwoty odprowadzisz sobie skladki? bo to ty bedziesz wtedy odprowadzal..
EasyRider76
sylwio Jadąc przez Francję jako polski kierowca zatrudniony przez polskiego spedytora, nie masz żadnej umowy z miejscowym spedytorem, więc francuskie związki Cię w ogóle nie widzą. A ja będę miał umowę użyczenia. Nie będę korzystał z pełnej ochrony, jak kierowcy zatrudnieni bezpośrednio u miejscowego spedytora, ale to nie prawda, że nie obejmuje mnie żadna ochrona. Wiąże mnie z tym spedytorem umowa użyczenia. Poza tym problem jest czysto teoretyczny. Jeżeli rozmawiałem z kierowcami, którzy przepracowali w tej firmie 12 lat i nigdy nie zdarzyło się opóźnienie w płatnościach, ani zaniżanie stawek, to na jakiej podstawie twierdzicie, że w tej firmie będzie takie szambo i taka patologia, jak u polskich dziadtransów?
EasyRider76
ktosik Po tym, co ludzie pisali, opcja działalności całkowicie upadła. Nie wchodzę w to. Biorę umowę o pracę. A o szczegółach, jakie stawki podatków płaci się na działalności, to nie wiem, bo jestem dopiero po 1 rozmowie. Dowiem się, jak ogarnę kilka tematów, które na ten moment trzymają mnie w Polsce.
~silwio
Ty dalej nie rozumiesz (albo nie chcesz).

Głowno kogoś obchodzi przez jakiego jesteś spedytora prowadzony (może być nawet z Mozambiku) -ważne w jakim państwie masz zatrudnienie lub samozatrudnienia!!!


Ale masz prawo do marzeń o "kokosach".
EasyRider76
sylwio Jeśli w Polsce nie ma złodziejstwa, to skąd biorą się te tysiące komentarzy na forum pisanych przez okradzionych kierowców. Tak, jestem Polakiem, ale nie polaczkiem. Dziadtrans, który rżnie na kasę swoich kierowców pod byle pretekstem i na 30 sposobów, to nie jest Polak, tylko polaczek, a to kolosalna różnica. Jestem Polakiem, kocham mój kraj, ale złodziejstwa moich rodaków nie akceptuję, wstydzę się, że Polacy mają taką duża skłonność do złodziejstwa. To nie jest przypadek, że w wielu krajach Unii dominuje stereotyp o Polakach: "Pijak i złodziej". Wielu naszych rodaków na ten stereotyp ciężko zapracowało. Ale to nie Polacy, tylko polaczki.
~ktosik
silwio - uproscil bym to.

niewazne jaka bedzie blacha na aucie, wazne kto wplaca ci wyplate na konto.

wlasciciel auta, czy posredniak?
~silwio
A Easy... żeby Cię troszkę "otrząsnąć"to wierz (lub nie) ale ja mam spedytora zachodniego, jego firmy praca ale że mam zatrudnienie PL więc mam jak... przysługuje:)

Przestań wierzyć w opowieści parkingowe:)
~ktosik
Easy - zasze jest tak ( przynajmniej w polsce ) ze najwiecej maja do powiedzenia ci " poszkodowani ".

ci " drudzy " nie maja potrzeby wyzalania sie na forach. bo i po co?

dlatego sa te tysiace komentarzy
Assad
Bo w innych krajach nie kradną i nie oszukują. O jak że młodzieńcza naiwność.
EasyRider76
sylwio Co do kokosów, to przecież w Unii nie ma niewolnictwa. Gdyby się okazało, że u tego renomowanego spedytora obowiązuje taki sam wyzysk, jak u Polskich dziadtransów, to pakuję się i wyjeżdżam z bazy bez pożegnania. Każdą umowę można wypowiedzieć. Każda umowa ma okres wypowiedzenia. Mam wariant B i C. Ale problem polega na tym, że o tej firmie i współpracy z polskim pośrednikiem opowiadał mi nie kierowca z internetu, tylko kolega, do którego mam zaufanie, bo trochę w życiu przeszliśmy. Doradcom z internetu nie ufam, bo często celowo wkręcają w różne kanały. Ale do tego kolesia mam zaufanie. Zwłaszcza, że kiedyś mu uratowałem tyłek przed bardzo poważnymi problemami. Kto, jak kto, ale on mnie w kanał nie wpuści. Nie wierzę w to.
~silwio
ktosik-ja to wiem, Ty też-a teraz spróbuj to wytłumaczyć Easy...
~ktosik
"Ale problem polega na tym, że o tej firmie i współpracy z polskim pośrednikiem opowiadał mi nie kierowca z internetu, tylko kolega, do którego mam zaufanie, bo trochę w życiu przeszliśmy. Doradcom z internetu nie ufam, "


to badz teraz laskaw napisac po co zalozyles ten watek?

1

~silwio
Easy-"doradcami z Internetu nie ufam... "więc po co zadajesz pytania na forum???
EasyRider76
Assad Tak, jak w Polsce kradną, to tylko na wschód od Polski. Ale tam, to już tylko umownie jest Europa. Mentalnie to bardziej Azja, niż Europa. I to ta najbardziej dzika Azja.
~ktosik
2017-03-21 23:06:17

no to zapraszamy do krolowej
EasyRider76
sylwio Żeby zobaczyć, co ludzie napiszą. Mam swój rozum i wyczuwam, kiedy ktoś mnie wkręca i radzi mi tak, żeby mi zaszkodzić. Mam ograniczony kontakt z kumplem, do którego mam zaufanie, bo nie ma go w tej chwili w Polsce, więc pytam, czytam uważnie, co ludzie piszą. Zawsze trafi się kilka cennych wypowiedzi. Ale ściemy i podpuszczania też nie brakuje.
~ktosik
2017-03-21 23:09:38 Żeby zobaczyć, co ludzie napiszą.


wiesz ze to definicja trolla forumowego?

dziwne ze nie mozesz w tak waznej sprawie zadzwonic do tego kolegi..
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 3.145.156.250

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels