ID: 206783
KONTROLA DROGOWA W NIEMCZECH, NACZEPA ZATRZYMANA W WARSZTACIE
ID: 206783
ID: 206783
Witam, proszę o poradę może ktoś spotkał się z podobną sytuacją.
Policja zatrzymała w okolicy Norymbergi kierowcę do kontroli. Ciągnik siodłowy z naczepą. Kazali mu jechać za sobą do warsztatu na diagnostykę. W warsztacie Tom Thompson i. A. pozdejmowali koła, suwmiarką sprawdzili grubość tarcz i wszystko co się tylko dało. Kierowca dostał od policji protokół pokontrolny, z zaznaczonym okienkiem, ze używanie pojazdu do czasu usunięcia wad jest zabronione. Nie zabrali dowodu rejestracyjnego, ani nie dokonali w nim żadnego wpisu.
Policja odjechała i po kilku godzinach otrzymaliśmy z warsztatu maila z wyceną szczegółową. Zakwalifikowali do wymiany wszystko co się tylko dało w kwestii układu hamulcowego, nawet klocki hamulcowe wymieniane niecałe 3 tygodnie temu. Za sprawdzenie chcą 555 EURO, za części i naprawę prawie 5500 EURO. Nie zgadzają się na części dostarczone przez firmę zewnętrzną. Oczywiście twierdzą, że nie znają angielskiego, nie zgadzają się aby Polak tam zatrudniony cokolwiek przetłumaczył. Po rozmowie z osobą biegłą w języku niemieckim, stwierdzili, że naczepa może wyjechać tylko na lawecie.
Chcemy zmienić warsztat na inny z normalnymi cenami, również w okolicy Norymbergi, ale bez konieczności transportu lawetą np. skorzystanie z pomocy drogowej, holownika, coś co wykluczy ładowanie naczepy dźwigiem na lawetę czy uzyskiwanie zezwoleń kosztujących kilkaset EURO, na które trzeba będzie czekać 2 tygodnie, bo oczywiście za każdy dzień parkingu w warsztacie kasują po 35 EURO.
Czy ktoś się spotkał z podobną sytuacją i może się podzielić swoimi doświadczeniami jak sprawa została rozwiązana?
ezi
Witam, proszę o poradę może ktoś spotkał się z podobną sytuacją.
Policja zatrzymała w okolicy Norymbergi kierowcę do kontroli. Ciągnik siodłowy z naczepą. Kazali mu jechać za sobą do warsztatu na diagnostykę. W warsztacie Tom Thompson i. A. pozdejmowali koła, suwmiarką sprawdzili grubość tarcz i wszystko co się tylko dało. Kierowca dostał od policji protokół pokontrolny, z zaznaczonym okienkiem, ze używanie pojazdu do czasu usunięcia wad jest zabronione. Nie zabrali dowodu rejestracyjnego, ani nie dokonali w nim żadnego wpisu.
Policja odjechała i po kilku godzinach otrzymaliśmy z warsztatu maila z wyceną szczegółową. Zakwalifikowali do wymiany wszystko co się tylko dało w kwestii układu hamulcowego, nawet klocki hamulcowe wymieniane niecałe 3 tygodnie temu. Za sprawdzenie chcą 555 EURO, za części i naprawę prawie 5500 EURO. Nie zgadzają się na części dostarczone przez firmę zewnętrzną. Oczywiście twierdzą, że nie znają angielskiego, nie zgadzają się aby Polak tam zatrudniony cokolwiek przetłumaczył. Po rozmowie z osobą biegłą w języku niemieckim, stwierdzili, że naczepa może wyjechać tylko na lawecie.
Chcemy zmienić warsztat na inny z normalnymi cenami, również w okolicy Norymbergi, ale bez konieczności transportu lawetą np. skorzystanie z pomocy drogowej, holownika, coś co wykluczy ładowanie naczepy dźwigiem na lawetę czy uzyskiwanie zezwoleń kosztujących kilkaset EURO, na które trzeba będzie czekać 2 tygodnie, bo oczywiście za każdy dzień parkingu w warsztacie kasują po 35 EURO.
Czy ktoś się spotkał z podobną sytuacją i może się podzielić swoimi doświadczeniami jak sprawa została rozwiązana?
ezi
Posty (27)
ezi
| jak w temacie... | |||
~Samter | Witaj, naczepą pusta czy załadowana, jak pusta to rozebrać zabudowę i nie wiem skąd jesteś ale na lawete i do siebie na warsztat, pewnie w wtedy zabiora tablice i przęsła do starostwa Twojego, czas to dwa tygodnie, | |||
~polskiniemiec | jeżeli jesteś pewien, że była sprawna technicznie /kloci wymienione 3 tygodnie temu, to tarcze były raczej ok/ to osobiście zainwestował bym w prawnika. Możesz jeszcze na tym zarobić. | 3 | ||
~pic | Kolego jesteś naciągany. Policja ma obowiązek na kogutkach "przepilotować"twój pojazd do wskazanego przez ciebie serwisu. Jeżeli odmówi musisz na piśmie poinformować placówkę polcji stojącą wyżej od tej skorumpowanej. Za przegląd masz zapłacić według obowiązującego taryfikatora/chyba 120-150 eur/. Nie daj się naciągnąć. To stara procedura skorumpowanych gliniarzy. Dostają działę od serwisu. Szkoda, że nie zrobił kierowca dokumentacji fotograficznej. | |||
~ezi | Do Samter: Naczepa niestety pełna. Jak im zapłacę 550 EURO za przegląd +155 EURO za przeładowanie +1000 EURO kaucji (na nieprzewidziane koszty oraz parkowanie u nich) to przeładują towar rakiem na podstawioną przez spedytora naczepę. Coś mi się czuje, że tych 1000 EURO już więcej nie zobaczę. Oczywiście ma być płatne gotówką przez kierowcę. | |||
~ezi | Do polskiniemiec: Klocki, które zakwalifikowali do wymiany były wymieniane na jednej z osi niecałe 3 tygodnie temu. Wymieniane były u mechanika, tarcze były na oko OK. Zwykle na tarcze się patrzy czy nie są porysowane, popękane, uszkodzone a nie mierzy ich grubość jak to w warsztacie niemieckim zrobili. | |||
~Rysiu777 | Masz prawo samodzielnie usunąć niesprawnosc a oni mogą tylko potem sprawdzić, co do wymienianych klocków? Wszelkie źródła mówią że na nowe tarcze tylko nowe klocki (stare założysz następnym razem) | |||
~sid | na biednego nie trafilo | |||
~sid | -trza tera frycowe placic | |||
~Kamil | Az tak zle ta naczepa wygladala wizualnie, ze helmuty sie czepily? Watpie.. Jezdze przez D i zdarza mi sie mijac ruiny nie rzadziej niz w kraju. | |||
~Kamil | Chyba jelenia szukali. | |||
~Matematyk | Wg. Moich obliczeń stwierdzam ze stać Pana na taka naprawe. Przecież transport to żyła złota. | |||
~kierowca | Znana procedura lapania polizei kolo nurnberg. Kiedys brali do warsztatu Ubler Transporte, albo inne. Kiepska sprawa, kolocki wymienia, bo ida razem z tarczami nowymi. Albo naprawa, albo laweta. Przewaznie naprawiali, rolki kontrola, przelew i jazda. Raz byl chlodnia i mial tarcze popekana z przodu w ciagniku. Roznie to bywa. | |||
~DRIVER | I BARDZO DOBRZE... KIERO ŻYCIE RYZYKOWAŁ JEŻDZĄC TAKIM ZLOMEM. FASZYSTA CI TO NAPRAWI I NACZEPA BEDZIE JAK NOWA. W KONCU NA BIEDNEGO NIE TRAFIŁO.. | -1 | ||
~Bolek | Driver znasz ezi? ?? | 1 | ||
~Max | Nareszcie dziad trafił na swojego, płać i nie stekaj druciarzu | |||
~Rysiu777 | To też prawda bo tarcze nie są droższe od klocków ale szkoda było wymienić bo parę gr by dołożył | |||
~mładszy dziat | na felgach dziady by jeżdziły jak by mogły dobrze że jest ta skromna władza niemniecka | |||
~Kamil | Pojecie skromnosci jak wjdac względne, bo rachunek, ktory wystawi ci "dobrzy" ludzie skromny juz nie jest. | |||
~mładszy dziat | a siofer potem kombinował którymi butami zestaw wyhamować | |||
~pepik | Zaleca się wymianę klocków razem z tarczami, tak robią na zachodzie. Jak chcesz oszczędzić na klockach i tarczach, kupuj ciągnik z retarderem. | |||
~fidel | grubosci tarcz nie sprawdza sie "na oko " tylko mierzy suwmiarka. nie licz ze niemcy zaloza ci stare klocki do nowych tarcz. nowe tarcze nowe klocki. min grubosci tarcz popisane sa na boku tarczy. a wiec nowe maja np. 46 mm min camyo, pettersy i inne zamienniki 41 mm minimum oryginal knorr i inne firmowki (np scania mercedes itp) 37mm | |||
ese
| Jest też takie niemieckie słowo które do większości powyższych monologów pasuje, "Schadenfreude". Specyficzne jest to, że niemieckie, a jak ulał do polskich wielu zachowań, jak widać, pasuje. | |||
~Norm | Nie rozumiem tych zawistnych co piszą że "na biednego nie trafiło". Ludzie czemu jestescie takie *y. Czlowiek poprosił o radę, a wy zaraz typowo po polsku. Zycze wam bydlaki aby was spotkało to samo w obcym kraju. Prawda jest, że wysyłając kierowcę za granicę należy zadbać aby auto bylo Tip-Top bo niemcy to nie skorumpowana polska, chociaż i tam jest dużo korupcji, ale policja w postepowaniu z tzw. Auslanderem nigdy nie bedzie patrzyła aby pójść mu na rękę tylko aby zarobić. Pozdrawiam | |||
~TRANSPORTOWIEC | ezi zadzwon do mnie pilnielub napisze-meila | |||
~TRANSPORTOWIEC | ZADZWON LUB PODAJ SWOJ TELEFON | |||
~Frak | Transportowirc Uważasz że w 7 lat nie uwinęli mu się z tymi tarczami i klockami? |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.