A2B online opinie

~nizior	jak w temacie...
KIEROWCA-ZABKI	pofturka Chłopy : wiencej minusuf. Tak się pisze jak nie mam do was szacónku :)
KIEROWCA-ZABKI	pofturka Chłopy : wiencej minusuf. Tak się pisze jak nie mam do was szacónku :)
~nizior	O co Ci chodzi kolego?
~niz	i co nikt juz tam nie pracuje???
~jurek 67	Firma super i praca też notorycznie zwalniają się ludzie i dobrych ludzi sam zwalnia ale kiedyś może będzie lepiej już kierowców brakuje pozdro Dla starej ekipy która jeszcze robi a i pozdrowienia dla Romana daj papierosa daj piwko
~gigacomp	no właśnie dostałem od nich ofertę i się zastawiam co robić, za wiele wyboru nie mam bo doświadczenia brak : (
~Slazak	Słabo. Kasa średnia. kontakt z planingiem leży. Tacho wyjechaNe lub przegiete. Prezes nie szanuje ludzi. Wyzywa i nie szanuje kierowców. Wozisz śmieci. Naczepy wierzysz co chwile. Po kilku dniach sam walisz śmieciami. Ogólnie robota jedynie na kilka miechow
~jas	mam juz dosyc tego smrodu robie wypad
~stas	koledzy firma spoko szef jest naprawde gut odrazu wsadza cie do szkoleniowca artura a jego woda strasznie nie lubi
~stas	to jest najlepszy czlowiek mata i najlepszy kolega ktory nigdy cie nie sprzeda nawet goscia z rodziny pod* i dal mu tak w *e ze sam sie zwolnil ale mozecie startowac tam do pracy zawsze tylko tego gostka nie wsiadajcie
~pytek	co dostaliscie od szefa na swieta? ??/
~waficcc	Ciagacie naczepy z Rotterdamu?
~Krzysiek	odświeżam temat ktoś może coś wiecej o tej firmie a2b oNLINE NAPISAĆ?
~alibaba	co to za firma? czy to jest polski oddział holenderskiej firmy?, czy sa wypłacalni i czy faktycznie płacą te 49 euro plus podstawa i czy 3ymają się tego systemu 3/1? napiszcie prawdę jeżeli ktoś z kiero zobaczy tutaj ewentualne kłamliwy wpis z biura proszę o prawdziwą korektę, piszę w ten sposób gdyż w pl znależć w miarę zaznaczam heh w miarę firmę transportową to... pozdrawiam driverów :)
~kris	ALIBABABA smieci pod plandeką sie wozi w lecie taki smrod na bazie ze zygac sie chce ale wiekszosci to nie przeszkadza bo nacpani i pijani system byl 4/1 zawszeteraz niema kto jezdzic to kusza 3/1 ale jak jest niewiem kasa wyplacalni a do tego centrum londynu kilka rozladonkow to standard przeladowane naczepy ale smieci i smietniska i tak najlepsze, robilem te sama robote portową dla silnych i glupich jak znasz jezyk to do niemca
~alibaba	Kris kolego woziłem śmieci wiem czym to pachnie na samą myśl mi się cofa heh :) racja tyle ze nie za często na szczęście :) w vos z vosa właśnie poszedłem do niemcowni i co>? a to że żyć się za bardzo nie dało te bratwursty ( parówy niemieckie wredne do polaków udawali miłych a szpilke przy najbliższej nadarzajacej okazji wbijali takie mendy fałszywe i śmierdz. bojażliwe szczury ale może tak trafiłem jazda non stop po agelowni merkelowni a tam z nimi na dłuższą metę nie pracuje się za fajnie z resztą jak mam gdzieś siedzieć to lepsza międzynarodówka anglia holandia belgia francja ale nie non stop merkelownia to nie dla mnie, a kasa panie kasa wychodziła z 3 tyg 6 tyś fakt że całość na tym niemieckim kontrakcie odprowadzana do ewentualnej przyszłej emer.
~alibaba	szczerze - w vos tyle miałem tyle że wiadomo na pl umowie sprawa jasna :), fakt jest taki że ja bardziej po angielsku jakoś się dogaduje po niemiecku nie rozmawiam i może dla tego tak trafiłem, może jak bym znał podstawy niemieckiego lub trafił firmę niemiecką która lata typowo międzynarodówkę to po angielsku bym się z nimi dogadał słyszałem że niemcy nie chcą latać np na anglię spotkałem kiedys młodego polaka i mówił że lata u niemca fakt dwa weekendy wolne tylko i benelux - anglia- niemcownia i z powrotem chwalił sobie bardzo kasę i że spokojnie mu się pracuje system na razie mu pasował gdyż rodziny swojej nie pi=osiada także może w de by poszukać takich właśnie firm na międzyn.
~alibaba	ale na razie gdzieś bym poszedł na 3/1 i w sumie jestem z wrocławia i pasowała by mi ta ab coś tam doputy dopuki by się gdzieś namiaru konkretnego nie załatwiło, u szkopensa też trzeba trafićja trafiłem żle ale tak jak napisałem moze dla tego ze tam po angielsku można było i nie płacili tak jak Tobie napisałem tak jak powinni jak by się znało niemiecki to tez tak jak napisałem ale ogólnie za przyjemnie ich nie wspominam ale próbować można tam gdzie pracowałem to oni się sami ze sobą gubili podawali złą ulicę bo ktoś im podał błędną zgłaszało im się te fakty a oni na siłeę że adres jest ok i się nie raz krążyło po jednej wsi 6 h wszysccy ludzie głowami krecili że nie możliwe że tutaj coś takiego jest i dzwonili szajse szajse że dasich gut adres mogłeś osłom tłumaczyć ze nie ma tutaj takiego adresu nawet niemców dosłuchawki dawałem i w końcu prosiliśmy znajomych w pl rozmawiających po niemiecku by coś ztym zrobili bo juz nie szło ujechać i dopiero znajomi z pk dzwonili do firmy zlecającej lub do spedycji i okazywało się że to nie ten adres a szwabowi nie przyszło t do głowy by tak zrobić masz przykład niemieckiej zajebistej firmy hehhe