Do osunięcia doszło w nocy z 30 na 31 marca. Masowe osuwisko spadło z wysokości około 50 metrów, porywając głazy, drzewa i ziemię, które całkowicie zagrodziły jezdnię. Trasa E6 jest jednym z kluczowych korytarzy transportowych północ–południe w Norwegii, łączącym regiony Trøndelag, Møre og Romsdal i Oslo z południem kraju oraz Szwecją. Geolodzy norweskiego zarządu dróg (Statens vegvesen) prowadzą obecnie ocenę terenu, jednak nie wiadomo, kiedy droga zostanie ponownie otwarta. Zdaniem urzędników usuwanie skutków osuwiska i zabezpieczanie zbocza może potrwać.

Norweski Związek Przewoźników Drogowych (NLF) natychmiast zareagował na sytuację. Regionalny dyrektor NLF, Guttorm Tysnes, zwrócił się do władz o tymczasowe dopuszczenie ruchu zestawów modułowych na drogach wojewódzkich nr 27 (przez Venabygdsfjellet) i 29 (Folldal–Hjerkinn). Jak podkreśla, są one już dostępne dla ciężkich zestawów o długości do 24 m i masie 60 ton, co pozwalałoby na przejazd typowych modułów TSL.

Objazd przez Østerdalen oznacza nawet 340 kilometrów więcej w obie strony dla przewoźników korzystających na co dzień z E136. To znacznie utrudnia przestrzeganie czasu pracy kierowców i generuje poważne koszty mówi Tysnes.

Objazd przez Østerdalen – jedyna alternatywa

Władze drogowe wskazują jeden możliwy objazd przez drogę krajową nr 3 (Rv. 3) w Østerdalen:

🚩Z południa: E6 Kolomoen – Rv. 3 Elverum – Rv. 3 Østerdalen – E6 Ulsberg
🚩Z północy: E6 Ulsberg – Rv. 3 Østerdalen – E6 Kolomoen
🚩Z zachodu: E6 Dombås – E6 Ulsberg – Rv. 3 Elverum – E6 Kolomoen

Kierowcy i przewoźnicy proszeni są o planowanie tras z wyprzedzeniem i monitorowanie komunikatów norweskich służb drogowych.