Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Stara historia ze Scanią Vabis, bryłą lodu i efektem mrożącym

Utworzona: 2024-04-27


Na kanale Gear Tech HD w serwisie YouTube można obejrzeć ciekawy film opisujący niesamowitą historię transportu 3-tonowego bloku lodu z Norwegii do Afryki w latach pięćdziesiątych XX wieku. Transport wykonano ciężarówką Scania Vabis L75 ze zwykłą skrzynią ładunkową bez urządzeń chłodniczych.

W roku 1958 dziennikarze Radia Luxembourg postanowili zrobić żart swoim słuchaczom. Zaproponowali znaczną nagrodę pieniężną firmie transportowej, która przewiezie lód z koła podbiegunowego do równika, ale pod warunkiem, że transport odbędzie się bez użycia jakichkolwiek urządzeń chłodniczych. Dziennikarze byli tak pewni, że nikomu nie uda się tego dokonać, że zaoferowali równowartość dzisiejszych 16 000 dolarów amerykańskich za każdy kilogram lodu, który dotrze w nienaruszonym stanie do miejsca przeznaczenia.

Wieść o tej propozycji szybko rozeszła się po całej Europie i dotarła też do Norwegii, gdzie lokalna firma Glassvatt, specjalizująca się w produkcji materiałów izolacyjnych, natychmiast podjęła wyzwanie. Dziennikarze Radia Luxembourg znaleźli się w trudnej sytuacji, ponieważ norweska firma stwierdziła, że jest w stanie przewieźć aż 3 tony lodu, co oznaczałoby w przypadku sukcesu konieczność wypłacenia nagrody w wysokości, która obecnie wyniosłaby prawie 50 mln dolarów. Na to stacja nie mogła sobie pozwolić i oferta została oficjalnie wycofana ze szkodą dla reputacji rozgłośni.

Tymczasem Norwegowie wcale się tym nie przejęli i postanowili kontynuować przygotowania z nadzieją odniesienia sukcesu wizerunkowego. Przedsięwzięcie stworzyło atrakcyjną okazję dla kilku firm, które zdecydowały się je sponsorować, aby zyskać rozgłos. Do najważniejszych należały Shell (zapewniła niezbędne paliwo) oraz Scania, która dostarczyła ciężarówkę. Inni sponsorzy znaleźli i opłacili doświadczonych kierowców. Zadaniem firmy Glasvatt było utrzymanie lodu w jak najlepszym stanie. Postanowiła w tym celu wykorzystać swój sztandarowy produkt - wysokiej jakości wełnę izolacyjną wykonaną z włókna szklanego. Bryłę lodu pokryto 25-centymetrową warstwą tego materiału, a następnie zamknięto ją w metalowej obudowie. Dodatkowo na wierzchu umieszczono pojemnik z lekami o masie 300 kg, przeznaczonymi dla szpitala w mieście, które wybrano jako punkt docelowy.

Do transportu wykorzystano ciężarówkę skrzyniową Scania Vabis L75, która została wprowadzona na rynek tego samego roku. Samochód był dostępny w dwóch wersjach silnikowych: jednej o mocy 165 KM i drugiej, wyposażonej w turbosprężarkę, która zwiększała moc do 205 KM. Nie ma pewności, której wersji użyto w wyprawie, ale wiadomo, że ciężarówka miała napęd tylko na jedną oś, więc przejazd przez pustynię wiązał się z problemami. Wiadomo też, że pojazd dostarczony przez Scanię nie był fabrycznie nowy. Przeszedł jednak odpowiednie testy, które potwierdziły jego bardzo dobry stan techniczny. W wyprawie wzięły udział również dwa inne pojazdy: Volkswagen T1 i Porsche 356, którymi jechali przedstawiciele firmy Glasvatt oraz ekipa filmowa z zadaniem dokumentowania całej podróży.

Po zakończeniu przygotowań konwój wyruszył z miasta Mo i Rana w północnej Norwegii, przejeżdżając między innymi przez Oslo, Kopenhagę, Brukselę i Paryż. Po drodze uczestnicy spotykali się z entuzjastycznym przyjęciem tłumów, aż w końcu dotarli do portu w Marsylii. Tam za pomocą dźwigu portowego pojazdy zostały załadowane na statek zmierzający do północnego wybrzeża Algierii, skąd podróż była kontynuowana. Na terytorium Afryki konwój przejechał przez Nigerię i Kamerun, gdzie załoga musiała stawić czoła wielu ryzykownym sytuacjom, ponieważ trasa wiodła przez obszary objęte działaniami wojennymi. Z tego powodu przez większą część podróży uczestnicy wyprawy byli chronieni przez żołnierzy francuskiej Legii Cudzoziemskiej, a nawet zatrzymywali się, aby odpocząć na terenie ich koszar. Kilka odcinków wyprawy obejmowało jazdę po piaskach Sahary. W pewnym momencie Norwegowie zauważyli, że lód zaczął się topić, więc zainstalowali pod platformą kran, aby w ten sposób usunąć gromadzącą się w pojemniku wodę, która następnie została użyta do napojenia wielbłądów przewoźników afrykańskich przejeżdżających przez tę okolicę.

Wreszcie, po 27 dniach podróży, wielu godzinach ciężkiej pracy w ekstremalnych warunkach pogodowych, konwój dotarł do Libreville w Gabonie. Po przybyciu na miejsce przeprowadzono natychmiastową inspekcję w celu ustalenia, czy wyprawa zakończyła się sukcesem, czy porażką. Bryła lodu, która w momencie wyjazdu z Norwegii ważyła dokładnie 3050 kg, po dotarciu do Gabonu miała masę 2,7 tony, czyli straciła na wadze tylko 11%. Niespotykany w afrykańskiej spiekocie ładunek stworzył również wyjątkową okazję, aby tamtejsi mieszkańcy mogli dotknąć lodu, którego większość z nich nigdy wcześniej nie widziała. Po osiągnięciu celu ciężarówka została przekazana specjalistom z firmy Intercontinental Maritime Transportation, którzy zabrali ją do producenta. Jej załoga wróciła do Norwegii w bardziej komfortowych warunkach - wyczerpana, ale szczęśliwa, bo zwycięska.

Gdyby oferta Radia Luxembourg nie została wycofana, uczestnicy wyprawy zarobiliby równowartość prawie 50 milionów dolarów. Co ciekawe, sam lód ostatecznie został użyty w drinkach podczas ceremonii dla gości obecnych na premierze filmu dokumentalnego o wyprawie. Jeśli zaś chodzi o firmę, która dokonała tego niesamowitego wyczynu, działa ona do dziś, ale pod zmienioną marką Glava.


Źródło: YouTube
Fot.: screen z YouTube
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
ADR Adviser Doradztwo i Szkolenia Jacek Pluta


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels