We wspomnianym wypadku przewóz odbywał się z Belgii do Wielkiej Brytanii, a kontroli dokonały służby francuskie. W szczelnie zaplombowanych i zafoliowanych przez nadawcę skrzyniach zamiast towaru zadeklarowanego znajdował się tytoń. Skutkiem przewozu nierejestrowanego tytoniu było zatrzymanie towaru, pojazdu i kierowcy oraz nałożenie nakazu zapłaty grzywny w wysokości 10.000 euro.
Przewoźnik zmuszony był zaangażować angielskiego prawnika, będącego specjalistą do spraw celnych, do przeprowadzenia procedury zwolnienia pojazdu. Dodatkowo w naczepie znajdował się również towar dla innego klienta, wobec czego przewoźnik zobowiązany był zorganizować dodatkowy transport, który został dostarczony z opóźnieniem. Poniósł także koszty związane z utraconym zarobkiem, który wygenerowałby pojazd, gdyby nie przewoził nielegalnego towaru i nie został zatrzymany przez francuskie władze mówi Paulina Eliasz-Pietrusewicz, radczyni prawna z TC Kancelarii Prawnej.
Obowiązki nadawcy kontra prawa przewoźnika
Zacznijmy od przepisów, które będą obowiązywać w tej sprawie. Przewóz z Belgii do Wielkiej Brytanii ma charakter międzynarodowy, zatem będzie obowiązywać Konwencja CMR.Zgodnie z art. 7 ust. 1 Konwencji CMR to nadawca odpowiada za wszelkie koszty i szkody, jakie mógłby ponieść przewoźnik na skutek nieścisłości lub niedostateczności danych. To postanowienie oznacza, że w wyniku zaniechania podania rzeczywistego rodzaju towaru oraz niedopełnienia jakichkolwiek formalności związanych ze zgłoszeniem przesyłki we właściwym urzędzie, jak również wskutek nieuiszczenia koniecznych przy tego rodzaju produkcie opłat, nadawca ponosi całkowitą odpowiedzialność za konsekwencje niezrealizowania powyższych obowiązków wyjaśnia Paulina Eliasz-Pietrusewicz z TC Kancelarii Prawnej.Ważny jest również art. 11 Konwencji CMR, zgodnie z którym w celu załatwienia formalności celnych lub innych, jakie należy wypełnić przed wydaniem towaru, nadawca powinien załączyć do listu przewozowego lub postawić do dyspozycji przewoźnika potrzebne dokumenty oraz udzielić mu wszelkich żądanych informacji. Natomiast stosownie do ust. 2 cytowanej regulacji przewoźnik nie jest obowiązany sprawdzać, czy te dokumenty i informacje są ścisłe i dostateczne.
Kim jest nadawca?
Aby rozwiać wszystkie wątpliwości, warto doprecyzować pojęcie nadawcy. Konwencja CMR nie zawiera wprawdzie ścisłej definicji, jednak nie ulega wątpliwości, że nadawca jest kontrahentem przewoźnika, czyli drugą – obok przewoźnika – stroną umowy przewozu towarów. Nie musi być on przy tym właścicielem czy samoistnym posiadaczem nadawanej przesyłki; wystarczy, że ma w stosunku do niej określony tytuł prawny. Przy zawieraniu umowy przewozu właściciel przewożonego towaru może skorzystać z pomocy innych podmiotów.Jeżeli właściciel posługuje się spedytorem, który – zawierając umowę przewozu – występuje wobec przewoźnika we własnym imieniu, kontrahentem przewoźnika, a tym samym stroną umowy przewozu, jest spedytor. W takiej sytuacji spedytor staje się podmiotem praw i obowiązków wynikających z umowy przewozu, przez co uzyskuje status nadawcy. Mówi o tym wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2003 r., Sygn. akt II CKN 415/01 tłumaczy radczyni z TC Kancelarii Prawnej.