Kilka dni temu, na autostradzie A1 koło Torunia, patrol ITD zatrzymał do rutynowej kontroli zestaw należący do polskiego przewoźnika. Za kierownicą ciężarówki siedział właściciel przedsiębiorstwa. Wracał na pusto z rozładunku towaru z Koszalina do Warszawy.


W tachografie znajdowała się wykresówka, na której rozpoczęto zapisy około 40 minut przed zatrzymaniem do kontroli drogowej. Wcześniejsza tarczka, którą kierowca okazał inspektorom, była z 10 czerwca. Natomiast za okres 11-16 czerwca mężczyzna przedstawił zaświadczenie o działalności potwierdzające, że w tych dniach nie prowadził pojazdów i miał czas wolny od pracy. Gdy inspektor wszedł do kabiny ciężarówki, jego uwagę zwróciły znajdujące się w niej strzępy wykresówek. Po ich skompletowaniu okazało się, że są to tarczki z dni 14, 15 i 16 czerwca. Przedsiębiorca wystawił sobie fikcyjne zaświadczenie. W rzeczywistości w tych dniach prowadził ciężarówkę i nie odpoczywał.

Za stwierdzone naruszenie przepisów wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Grozi mu kara pieniężna.

Źródło: GITD