Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Wykształcona, diabelsko inteligentna i do tego atrakcyjna

Utworzona: 2021-03-08


Wbrew stereotypom.

Dziś wiele pań zajmuje się transportem, spedycją i logistyką. Pracują w stopniu specjalisty, kierują zespołami, są operatorkami złożonych tematów po stronie klienta. Dynamika branży stawia oczekiwania, które udaje się spełnić, jeśli potrafimy łączyć ze sobą przysłowiowe klocki. Jest to możliwe, jeśli my dysponujemy zestawem cech i predyspozycji osobowościowych, które decydują o naszej przydatności zawodowej. O męskim świecie spedycji i płci, która versus kompetencje zupełnie nie ma znaczenia opowiada Magda Żekiecka-Turowska z zespołu handlowego BFI.

Spedycja oznacza męski świat?

Jestem daleka od takiego stereotypowania. Oczywiście to mężczyźni częściej siadają za kierownicą dużych samochodów, ale z drugiej strony, bardzo często spotykam panie logistyczki i spedytorki po stronie klientów. I tu ja zapytam, czy widzisz różnice w jakości wykonywanej pracy?

Zaskoczyłaś mnie!

W takim razie sama uległaś stereotypom. Ja przebranżowiłam się – z marketingowca z FMCG weszłam do branży TSL, do świetnej firmy zajmującej się transportem jako handlowiec i widzę coś nowatorskiego. Tak, na początku myślałam – męski świat, zmierzmy się! „W polu” okazało się, że w BFI działamy inaczej – akcentujemy kompetencje, naturalne flow, wręcz radość z podejmowanych działań, stawiamy na uważność, ciągle szukamy najlepszego dopasowania. Konsekwencją akcentu na komunikację z klientami jest moje stanowisko handlowe, które wcale nie jest taką oczywistością w branży, szczególnie w małych i średnich firmach. Obserwujemy, że w małych i średnich firmach, które aktywnie poszukują klientów, często stanowisko handlowca „obsługuje” właściciel, a spedytorzy działają operacyjnie. BFI złamało ten paradygmat. I zwróć uwagę – mówiąc o moim kawałku świata, wcale nie mówię o płci, ale o predyspozycjach.

Obstaję przy tym, że TSL to męski świat...

Masz rację, ale jest męski głównie dlatego, że tak jest postrzegany. Wspomniany stereotyp sprawia, że sami wpadamy w pułapkę, przez co hiperbolizujemy rzeczywistość. Pora ją odczarować!

Dalej jest tak, że kobieta w spedycji budzi ekscytację?

Uważam, że na pewno nie jest tak, że kobieta w TSL jest albo ozdobą, budzi, jak to nazwałaś ekscytację, albo staje się bardziej męska. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, jak wiele pań zajmuje się transportem, spedycją i logistyką. Będę stała przy swoim – będzie nam, zespołom, w których funkcjonujemy i naszym pracodawcom dobrze, jeśli dysponujemy zestawem cech i predyspozycji osobowościowych, które decydują o naszej przydatności zawodowej. Płeć nie ma znaczenia, natomiast ekscytacja siłą rzeczy pcha nas w obszar zachowań seksistowskich, więc aby nie miały miejsca najważniejsze jest nimi umiejętnie zarządzać i kontrolować, zawsze stawiać na profesjonalne zachowanie, zgodne z etykietą biznesową, która jest taka sama w relacjach na linii mężczyzna – mężczyzna, kobieta – kobieta, jak i kobieta - mężczyzna. Oczywiście udaje się kalkulować wykorzystanie stereotypów, przykładowo po to, by uśmiechnąć się do kontrahenta, uprzyjemnić rozmowę, skrócić dystans, złamać barierę wejścia. I teraz będzie odważnie – flirtuję, ale… robię to tak, jak facet-handlowiec flitrowałby z facetem-klientem. Z kobietami też flirtuję!

Czyli nie chodzi o ten uśmiech, co niejedno kruszy serce?

Bynajmniej! Ja sama często mówię, „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle” lub „jak na kobietę jestem cierpliwa” i to w moim rozumieniu oznacza „wykorzystanie” tych intuicyjnych, zakodowanych kulturowo różnic między płciami na plus. Wtedy stereotyp wywołuje uśmiech, a branża typowo męska pokazywana jest z przymrużeniem oka, oczywiście nie umniejszając panom świetnie wykonującym swoje obowiązki. Nacisk na umiejętności komunikacyjne jest kluczem, w którym różnice damsko-męskie ja traktuję, jako tzw. michałki.

Jaki jest na tą chwilę rozkład sił w branży?

Nie przedstawię konkretnych statystyk, jednak obserwuję, że dominują mężczyźni. Szczególnie po stronie przewoźników. Co nie dziwi, bo synonimem męskiego świata są i będą samochody oraz transport. Za kierownicą ciężarówki najczęściej widzisz chłopaka, chociaż ten trend w Europie powoli się zmienia. Dziewczyny też siadają za kółko, ale to nadal pewnie odsetek. Natomiast kobiety pilotujące działania logistyczne nabierają pewnych cech, które są ogólnie definiowane jako te bardziej przynależne mężczyznom.

Jakich najczęściej?

Myślę, że stają się twardsze, bardziej harde i odporne na trudne sytuacje. To plus, przy czym nie powinniśmy rozumieć go, jako umniejszanie, tylko raczej postawić pytanie jakie wyobrażenie świata mają współczesne kobiety. Tu trzeba zaznaczyć – takie „męskie” cechy w sposobach działania to nie tylko właściwość naszej branży, ale generalnie – biznesu. Można przecież prowadzić babską szkołę jogi w na Podlasiu, ale koniec końców w zderzeniu z fakturami, urzędami, a nawet zapewnieniem produktów na pyszne śniadania i wege-kolacje, będzie trzeba podejmować skuteczne działania, właściwe decyzje oparte o analizę i brać za nie odpowiedzialność.

Wykształcona, diabelsko inteligentna i do tego atrakcyjna – to możliwe, skoro ideał nie istnieje?

Właśnie. Ideał ma to do siebie, że pokazuje tak naprawdę hiperbolę, coś absolutnie doskonałego, a więc jak sama powiedziałaś - nierzeczywistego! Spójrzmy inaczej – czy jest potrzeba, jakakolwiek konieczność, aby cechy intuicyjnie przynależne do danej płci na siłę utrwalać? Jestem pewna, że nie, bo chłopak może być najlepszym na świecie florystą, a dziewczynka podbije kosmos obok Elona Muska. Jeśli ta myśl przyświecać będzie branży TSL nagle okaże się, że kobiety nie należy pakować w rolę pięknego kwiatka, ale tego do kożucha, tylko oceniając jej potencjał przygotować pole, na którym rozwinie skrzydła, sprawdzi się, będzie zadowolona z siebie i otoczenie będzie zadowolone z współpracy z nią. Takie działanie jest w interesie każdej firmy. I jeśli ten zestaw kompetencji okrasimy osławioną damską empatią, wrażliwością zespół zyska, co z kolei przełoży się na jakość i właściwość oferowanych działań.

Odnajdzie się w świecie, w którym siła argumentów oznacza coś zupełnie innego, niż w kobiecych realiach?

Kolejny stereotyp (śmiech). Ja wiem, że krążą dowcipy o bezsensownym rozkładaniu przez panie najdrobniejszego problemu na czynniki pierwsze, bałaganu w działaniach takiego samego, jak w damskiej torebce, za którym niezależnie od czasu potrzebnego na analizę nie idzie żadna decyzja. To bzdura i niezasłużona łatka! Mogłabym podać kilku panów, którzy odzwierciedlają taki styl funkcjonowania i dziewczyny, które na poziomie decyzji czy problemu do rozwiązania to prawdziwe celne strzelby. Znów – to nie płeć, to osobowość!

Nowa spedytorka w biurze jest ładna, czy łączy klocki?

Uogólniasz. Spójrz na system rekrutacji w BFI, który dobitnie pokazuje, że wzmocnienie zespołu ma szanse powodzenia wyłącznie w oparciu o kompetencje oraz predyspozycje do tej pracy. Często mówimy teraz o właściwym „usadzaniu pracowników w naszym autobusie”, aby osiągnąć synergię. Wdrażamy Akademię BFI, wewnętrzną platformę doskonalenia pracowników, która nie ma sekcji A. Dla Pań, B. Dla Panów. Bardziej analizujemy opisywane naukowo cechy danych generacji, np. wchodzących na rynek pracy „Zetek”, po to, by móc oferować właściwe środowisko pracy i pozyskiwać najtrafniejszych dla nas pracowników. Jakie w tej sytuacji znaczenie ma płeć?

Twój punkt widzenia podzielają przewoźnicy?

Kierowcy nie upierają się, że baba z wozu i koniom lżej (śmiech)! Patrzą na nas jako na specjalistki, a nie potencjalne kandydatki na żonę, które ewentualnie mogłyby wykonywać tylko najprostsze prace. Bardziej odgrywają tu rolę sympatie typu człowiek do człowieka, czy można znaleźć wspólny język, zrozumieć wzajemne potrzeby. Zmienia się sposób myślenia! W BFI świetnie widać to w dziale BIO zajmującym się transportem materiałów sypkich, biomasy, odpadów na ruchomych podłogach lub dziale transportu kontenerów morskich, w których to dziewczyny są na pierwszej linii frontu we współpracy z przewoźnikami. Dawna łatka odchodzi w zapomnienie.

Spedytorka przekląć się nie boi?

O, temat rzeka! Taki jest ten nasz świat jednoznacznych słów (śmiech).

I ta jednoznaczność zmienia kobiety?

Raczej przekonanie, w myśl którego pięknem można ubogacać. Gdy świadomość rośnie, pewne stereotypy lądują w szufladzie śmiesznostek. Nie ma sensu się przed tym bronić, skoro o sukcesie decyduje nasza osobowość i jej umiejętne dopasowanie do pozostałych graczy w otoczeniu.

Rozmawiała Dagmara Rybicka
Źródło: BFI
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
ADR Adviser Doradztwo i Szkolenia Jacek Pluta


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels