Kierowca uciekł w pole kukurydzy, a potem wrócił z adwokatem

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~radca prawny	nie uciekł tylko pobiegł po adwokata
Puchacz1	Rozumiem że można mieć siedzibę Kancelarii Prawnej na przystanku PKSu lub w sklepie GSu. Uniwersytet Parkingowy też w wielu miejscach jest pod "chmurką". Ale w kukurydzy?
~Ejut	puchacz, w kukurydzy sa najlepsze prawniki fachowe i klient ma do wyboru, jak kleknie to z rabatem, a w kukurydza wysoka, to nie widac jak sie jezdzi u szefa co nie dba o papiery to potem taki POSU WAC sie zmuszony jest, do dziwnych pomyslow Wiele jest jeszcze PRL-owskich grzybow w tym zawodzie.
Puchacz1	Może i tak. Ale coraz więcej jest informacji o takich "mądrych inaczej". Ma nagrabione w papierach to jedzie przez ograniczenie tonażowe, to jedzie gdy jest zakaz jazdy i sam pcha się w łapy służbom. Samoeliminacja?	1
~Bolek	Wszyscy praworządni inaczej. W spółczuję wam
~Bolek	Na was też przjdzie haczyk. Dużo ich w mętnej wodiie pływa...
~Bolek	I na ciebie Puchacz, i na ciebie ejut...
~Bolek	To tylko czas jest rozgrtwającym...
~Bolek	Cieszenie się z cudzego nieszcz. ęścia jeszcze nigdy nikogo do fortuny nie doprowadziło Sukcesów Puchacz i Ejut na drodze, ..
kiero82	70% takiego transportu, to jeżdżący złom. Dodać jeszcze należy, że na taką czterooske, potrafią ładować po ok 30ton. Tutaj mamy przykład patologii. Gość zapiertalal dzień wcześniej, prawdopodobnie jeżdżąc przez 14 godzin. No ale cóż się dziwić, skoro na karku wyroki, to zapewne trze a wszystkich dookoła spłacać, a to kosztuje.
kiero82	Bokek Czy ktoś mu spiertolil życiorys? Zapewne nie, więc czego żałować, idioty?
~kumidan	Też uważam, że wcale nie uciekł, tylko krokiem marszowym, poszedł po adwokata. Dobre panie radco prawny. Jakaż to wspaniała para, ten kierowca zawodowy i ten przewoźnik. Ten pierwszy ma tak rozległe kontakty, że nawet w polu z kukurydzą, czy tam z burkami, wszędzie na podorędziu ma adwokata. Drugi, pan byssnesman, osiem miesięcy wysyła tego pierwszego w trasę, bez badań podstawowych pojazdu. Serce rośnie, że takie parki jeszcze funkcjonują, jakież to takie nasze, ojczyźniane, narodowe. Co by nie powiedzieć, to ten kierowca, nie jest pozbawiony pewnej fantazji i wzbudził mą ciekawość, a nawet sympatię.. Oczywiście po zakazach się nie jeździ, ale bohater wątku, zrobił to z taką niespotykaną gracją, że puściłbym gościa wolno, przecież wybaczanie to takie empatyczne.	-1
~Greg	a prawnikiem z pola kukurydzy byl koczkodan kuku
~Ordynator jest tylko 1!	Won ode mnie zapasione knury kabinowe.
~MadMax	Kierowcy ciągle łamią zakazy. To normą. Jednego się trzymają. Zakazu myślenia. Ten przestrzegają skrupulatnie.
~Hycel	Szofer pracujący u dziadtransa jest w ciągłym stresie. Co miał zrobić? Wyrzucić magnes wkukurydzę? Będą szukać i na 90% znajdą. Lepiej magnez w kieszeń i długa w las. Jest szansa że nie dogonią. Dziadtrans łysy obeznany jest w tych metodach, nawet szoferów szkoli co w takich przypadkach robić:)
Puchacz1	Hycel. Magnez, to nie do kieszeni tylko doustnie. Jak ktoś dużo kawy pije:) :) :)
~Marek	Mad max dobrze pisze. Az milo poczyrac jego wpisy.
~Marek	Wezmy takiego dzbana kuku. Jego wpisy to o kant pyty potluc. Wszystkich obraza. Na niczym sie nie zna
~Hycel	Jeśli wam kierowcy łamią ciągle zakazy, ciągle coś się niepodoba po hooj ich zatrudniacie jeśli ktoś jest przedstawicielem firmy a jeśli zwykłym konsumentem po hooj pośrednio z ich usług korzysta?