Od spalonej patelni do kulinarnego wirtuoza za sterami ciężarówki

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~Klient niezadowolony	Współczuję takiego pracownika który tylko żre... na Kuronia z nim
~robert2	A czy wiesz co to jest hacelówa? Bez takiego wyposazenia w 90 latach hit na kazdej tamozni po kolejnym upojnym dniu oczekiwania na odprawe
~Myślący	Też miałem taki pomysł aby przerobić tak prawą stronę kabiny widzę że ktoś mnie uprzedził a druga sprawa wiem jak realnie to wygląda... fajny pomysł
~zcx	tak kabina to żadna nowość. były takie w produkcji
~Nikos D	No tak jeśli ktoś podziela twoje zdanie to wychodzi na twoje, ale jeśli ma odmienne to znaczy że nie myśli logicznie, ah tok myślenia emerytowanych służb mundurowych moja mojsza jest najmojszejsza cytując klasyka. Chciałbym tylko zobaczyć wirtuoza w akcji po 600km jazdy rozłożeniu dwóch boków plandeki 24 pasach i złożeniu tego balaganu do jazdy. A w tyle głowy szybkie 9 pauzy i do pracy rodacy, kaczka pewnie byłaby wyborna... i jeszcze toaleta przed snem he be. Nie pisz pan że kierowcy są leniwi bo tam gdzie prawdziwi kierowcy byli i już zapomnieli że tam byli pan panie dopiero zmierzasz na tej mundurowej emeryturze i nie psuj pan rynku pracy.
~Kiero	Co on za brednie opowiada
~Skejs	Dobrze opowiada. Ma rację co do produktów, cen, zakupów, słoików. Sam gotuję w trasie, bo na gotowanie 1 raz dziennie ewentualnie co dwa dni czas wygospodaruję pozatym jestem pod wrażeniem wyposażenia jego kuchni! Co prawda ciast nie piekę, ale moje wyposażenie w postaci 2 garnków i patelni jest wyjątkowo skromne.
jacek-kuba	Z zasady jadam w barach, jakoś na przygotowanie całego obiadu nie miałbym czasu. Chociaż się zdarza. Niemniej najbardziej dziwi mnie ten kwiat, że on jeszcze żyje? Na szybie chyba nie jeździ? Ale miksery, gofrownice, opiekacze to już lekki obłęd. Kupę czasu, energii trzeba mieć i krótko spać. Chociaż rozumiem, że można w ten sposób odpoczywać, zamiast książki, TV, spaceru czy netu. Z piwem nie koliduje raczej.
~margaret	Myślę gościu, że urwałeś się z choinki. Jeśli masz taką pasję, to spoko. Ale kto dał Ci prawo nazywania kierowców leniami? Nie znam bardziej pracowitych ludzi, niż kierowcy zawodowi, szczególnie na międzynarodówce. Oni nie są leniwi - oni są zajebiście zmęczeni, wstają, kiedy inni jeszcze śpią, pracują 15 godzin dziennie i nie mają czasu na gotowanie w kabinie. Dlatego mojemu mężczyźnie zawsze przygotowuję słoiki i zapasy do lodówki. Chociaż tak mogę mu pomóc.
~ioni	czym kabina bogata, tym kierowca s.. r.. a po lasach