''Patrz na mnie!'' - A jakbym to ja była na pasach?

Wątek dotyczy tego video

~Cyprian

Z tym spotem jest jak z księdzem opierniczającym wiernych, że nie chodzą do kościoła.
Jeśli ksiądz z ambony krzyczy że ludzie zamiast na msze, chodzą po galeriach, to przecież nie opiernicza tych, którzy są w galerii zamiast na mszy, a krzyczy na tych którzy są w kościele.

Kierowcy, którzy takie spoty oglądają i biorą sobie do serca, patrzą na drogę i nie wyprzedzają na przejściach.
Sebiksy w BMW i tak nie obejrzą, a jak zaczną oglądać to się znudzą po kilku sekundach i cały spot skwitują takim oto komentarzem:
-Tylko frajerzy się rozbijają. Ja jeżdżę szybko i ostrożnie. Potrafię jechać i pisać smsa. Mam duże doświadczenie bo bardzo dużo jeżdżę... przecież już dwa razy byłem nad morzem.

Tekst o tym że już dwa razy był nad morzem, usłyszałem od 19 latka, któremu zwróciłem uwagę że za szybko jedzie. Odpowiedział że on ma ogromne doświadczenie jak na swój wiek i żebym się nie obawiał z nim jeździć, bo on w przeciwieństwie do swoich rówieśników... bardzo dużo jeździ. Prawo jazdy ma już ponad rok i już dwa razy był nad morzem. (mieszka we Wrocławiu - przyp. mój).

Zginął w 2008 roku w wypadku samochodowym z dziewczyną. Dachował na autostradzie, bo mu inny taki sam mistrzunio "drogę zajechał". Zajechanie drogi polegało na tym, że denat wyprzedzał lewym pasem, a mistrzunio nie chciał się dać wyprzedzić i mu przyśpieszał. Podczas przyśpieszania niechcący najechał lewym kołem na linię przerywaną i denat w panice depnął po hamulcach. Oczywiście auto na zablokowanych jechało 400m i czarne ślady na autostradzie zaczęły się na lewym pasie, a skończyły na barierce po prawej stronie.
Na zablokowanych kołach przejechał swój pas, prawy pas, pobocze i podbiło go w powietrze na barierce.
Dwa lata miał prawo jazdy, dwa razy był nad morzem i nie wpadł na to żeby nie blokować kół.

Napisałem mu flamastrem na nagrobku: "Jak jeździł, tak i zginął. JAK OFERMA"
Nie umiał jeździć i nie umiał odejść z godnością, bo zabił 18 letnią dziewczynę.
Dziewczynki mi było autentycznie żal. Durnia mniej.