ID: 247165
Nowy sportowy samochód osobowy, brat kochanki i zwykły wpie.. ol.
ID: 247165
ID: 247165
Jakiś czas temu kupiłem sobie sportowe dwuosobowe autko. Nie nowe, ale nowe dla mnie. Niedługo później poznałem młodą dziewczynę, z którą nawiązałem bliższe relacje w tajemnicy przed żoną.
Spotykamy się w kawalerce, którą kupiłem sobie 5km od domu. Pech chciał, że ta moja nowa ma brata i on od dwóch tygodni ma prawo jazdy, więc moja zapytała czy pozwolę mu się przejechać moim nowym autem. No i pozwoliłem. Usiadłem na fotelu pasażera i pojechaliśmy na przejażdżkę.
W nosie mam to, że idiota nie widzi przejść dla pieszych, wjeżdża z rozpędu na strzałce w prawo i popełnia wiele wiele innych błędów, za które dość szybko prawko straci. To jego problem. Mój problem pojawił się na autostradzie. Chciał się przejechać trochę szybciej, więc wjechaliśmy na autostradową obwodnicę Wrocławia. Miał jechać maksymalnie 150 i zjechać następnym zjazdem, ale mu odbiło. Rozpędził samochód do 220km/h i kiedy prosiłem żeby zwolnił, bo musimy zjechać, usłyszałem: "Takiego auta jeszcze nie prowadziłem, tak szybko jeszcze nie jechałem i jak nie teraz to kiedy? WIem że to mój ostatni raz, bo już nigdy mi nie dasz, więc pojadę tak szybko i tak długo jak się da".
Naprawdę się wystraszyłem i poczułem... bezradność.
Przecież nie złapię mu przy 250km/h za hamulec ręczny. Nie wyjmę mu też kluczyka ze stacyjki. Udałem że nic się nie stało i obiecałem mu, że zaraz ruszymy, ale przed taką przejażdżką, muszę dolać oleju i płynu do chłodnicy. Zjechał na MOP i tam już został. Wysadziłem go z samochodu za włosy przez okno, rzuciłem durniem o ziemię i pojechałem do domu. Wszedłem do mieszkania dosłownie 5 minut temu i jeszcze nie zadzwoniłem do "mojej". Za to dostałem już od niej SMSa o treści:
" Za to że pobiłeś mojego brata chcę 50 000zł, albo wszystko powiem twojej zonie"
Żonie powiem pierwszy i powiem że znam go z poprzedniej pracy, a gówniara kłamie żeby się zemścić za wyrzucenie go z auta.
Oczywiście dopowiem jeszcze historyjkę, że on z poprzedniej pracy wyleciał przeze mnie, bo go na kradzieży złapałem i powiedziałem szefowi, a ona wyleciała z nim, bo go broniła. To jest rodzina złodziei i teraz uknuli zemstę, dlatego będą chcieli rozbić mi małżeństwo i rodzinę. Kochanie, jeśli im uwierzysz, to odniosą ogromy sukces. Nie udało im się w pracy mnie wrobić we własną kradzież, to kombinują inaczej.
Trzymajcie za mnie kciuki.
A tak na marginesie.
Jak zatrzymać auto, które prowadzi ktoś inny i nie reaguje na wasze polecenia żeby zwolnił. Ta sytuacja uświadomiła mi, że dając komuś samochód, wcale nie poprawiasz sytuacji siadając obok. W mieście na skrzyżowaniu zaciągnąłbym ręcznym wyjął kluczyk i bym go powstrzymał. Na autostradzie się nie da..
Jakiś czas temu kupiłem sobie sportowe dwuosobowe autko. Nie nowe, ale nowe dla mnie. Niedługo później poznałem młodą dziewczynę, z którą nawiązałem bliższe relacje w tajemnicy przed żoną.
Spotykamy się w kawalerce, którą kupiłem sobie 5km od domu. Pech chciał, że ta moja nowa ma brata i on od dwóch tygodni ma prawo jazdy, więc moja zapytała czy pozwolę mu się przejechać moim nowym autem. No i pozwoliłem. Usiadłem na fotelu pasażera i pojechaliśmy na przejażdżkę.
W nosie mam to, że idiota nie widzi przejść dla pieszych, wjeżdża z rozpędu na strzałce w prawo i popełnia wiele wiele innych błędów, za które dość szybko prawko straci. To jego problem. Mój problem pojawił się na autostradzie. Chciał się przejechać trochę szybciej, więc wjechaliśmy na autostradową obwodnicę Wrocławia. Miał jechać maksymalnie 150 i zjechać następnym zjazdem, ale mu odbiło. Rozpędził samochód do 220km/h i kiedy prosiłem żeby zwolnił, bo musimy zjechać, usłyszałem: "Takiego auta jeszcze nie prowadziłem, tak szybko jeszcze nie jechałem i jak nie teraz to kiedy? WIem że to mój ostatni raz, bo już nigdy mi nie dasz, więc pojadę tak szybko i tak długo jak się da".
Naprawdę się wystraszyłem i poczułem... bezradność.
Przecież nie złapię mu przy 250km/h za hamulec ręczny. Nie wyjmę mu też kluczyka ze stacyjki. Udałem że nic się nie stało i obiecałem mu, że zaraz ruszymy, ale przed taką przejażdżką, muszę dolać oleju i płynu do chłodnicy. Zjechał na MOP i tam już został. Wysadziłem go z samochodu za włosy przez okno, rzuciłem durniem o ziemię i pojechałem do domu. Wszedłem do mieszkania dosłownie 5 minut temu i jeszcze nie zadzwoniłem do "mojej". Za to dostałem już od niej SMSa o treści:
" Za to że pobiłeś mojego brata chcę 50 000zł, albo wszystko powiem twojej zonie"
Żonie powiem pierwszy i powiem że znam go z poprzedniej pracy, a gówniara kłamie żeby się zemścić za wyrzucenie go z auta.
Oczywiście dopowiem jeszcze historyjkę, że on z poprzedniej pracy wyleciał przeze mnie, bo go na kradzieży złapałem i powiedziałem szefowi, a ona wyleciała z nim, bo go broniła. To jest rodzina złodziei i teraz uknuli zemstę, dlatego będą chcieli rozbić mi małżeństwo i rodzinę. Kochanie, jeśli im uwierzysz, to odniosą ogromy sukces. Nie udało im się w pracy mnie wrobić we własną kradzież, to kombinują inaczej.
Trzymajcie za mnie kciuki.
A tak na marginesie.
Jak zatrzymać auto, które prowadzi ktoś inny i nie reaguje na wasze polecenia żeby zwolnił. Ta sytuacja uświadomiła mi, że dając komuś samochód, wcale nie poprawiasz sytuacji siadając obok. W mieście na skrzyżowaniu zaciągnąłbym ręcznym wyjął kluczyk i bym go powstrzymał. Na autostradzie się nie da..
~Cyprian*.internetia.net.pl
*.internetia.net.pl
Posty (9)
~Cyprian | jak w temacie... | |||
faq
| wymyśliłem coś na szybko, dotykasz ręcznego (zakładam ze wajcha nie guzik) i szybko panikujesz że coś się stało (pokazujesz mu zapalona kontrolkę) i hamuj na poboczu ! Gorzej jak jest zaprawionym kierowcą... Co do pierwszej części, karma wraca - ty wpie. rdoliłeś jemu a żona tobie.. Pozdro | |||
faq
| Choć w takiej sytuacji dostać w łeb od żony to chyba najdelikatniejsza wersja pokuty... | |||
~el ruchello | pisz dane kochanki a nie :) | |||
~dobry kolega | Dawaj dane tej * | |||
~dobry kolega | Mam paru kumpli co maja kase ktorys chetnie sie zaopiekuje twoja d... upa skoro spaliles tematy | |||
~dobry kolega | Zapomniales napisac ile kochanka na lat bo jak 40+ to mozesz ja sobie trzymac dalej | |||
~dobry kolega | Cyprian jak nie masz te 5 dych to moge ci zorganizowac pozyczke na miescie | |||
faq
| Halo Cypek żyjesz czy grzejesz wyro na OIOMe... ? ! |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.