ID: 236933
formalonośći przy kierowaniu autolawetą do 3. 5 tony
ID: 236933
ID: 236933
Witam.
Żona prowadzi działalność m. in. kupno sprzedaż pojazdów. Chcemy zakupić autolawetę do 3. 5 tony aby zmniejszyć koszty przewozu, czasami trochę dorobić bądź przywieść auto z Niemiec czy Belgii. Ja mam prawo jazdy B i nie jestem zatrudniony u żony. Jakie formalności musimy spełnić aby nie czepiali się do nas na drodze. Ładowności itd. wiem ale jak to wygląda z tymi użytkowanie własne zarobkowe itd.?
Witam.
Żona prowadzi działalność m. in. kupno sprzedaż pojazdów. Chcemy zakupić autolawetę do 3. 5 tony aby zmniejszyć koszty przewozu, czasami trochę dorobić bądź przywieść auto z Niemiec czy Belgii. Ja mam prawo jazdy B i nie jestem zatrudniony u żony. Jakie formalności musimy spełnić aby nie czepiali się do nas na drodze. Ładowności itd. wiem ale jak to wygląda z tymi użytkowanie własne zarobkowe itd.?
~Marcin*.60.102.228
*.60.102.228
Posty (20)
~Marcin | jak w temacie... | |||
02Marcin05
| autolaweta czy ktoś może zna odpowiedź co do wymogów jakie napisałem powyżej? | |||
gustav
| Autolaweta czyja? Twoja? Samo chód na niej czyj? Żony czy Niemca? | |||
~Prorok | A zona czyja konkretnie? | |||
gustav
| Trza by w UC zapytać jakich formalności należy dokonać by legalnie poruszać się własnym samochodem po drogach niemieckich i polskich. Ps. może problem w tym, że żona sprzedaje te samochody na Niemca"? | |||
~kierowca | Od pewnego czasu bat kręcą na laweciarzy. Jak masz działalność na siebie i będziesz miał rachunek zakupu wystawiony na firmę, to inspekcja z miłą chęcią przywali się do działalności transportowej. A więc wszystkie kwity, jakie firma potrzebuje będą sprawdzane - licencja, tacho itd. Kumpel niedawno temat przerabiał. Pojedziesz okazjonalnie - nikt się nie czepia. Pojedziesz jako zawodowiec - będziesz jak zawodowiec traktowany. | |||
02Marcin05
| nie sprzedaż samochodów na fakturę, a autolawetę chcemy kupić na działalność i wrzucić w koszta. a więc formalnie autolaweta będzie żony | |||
02Marcin05
| samochody u niemca kupowane są na działalność żony - a więc autolaweta i kupiony samochód będzie żony | |||
02Marcin05
| no i się dowiedziałem... | |||
~kierowca | No to pomyśl. Auto na firmę, kupione wozy na firmę. I prowadzi... no właśnie kto? Chyba kierowca, nie? No to jak kierowca, to kwity na wożenie, karta kierowcy, licencja firmy itd. Jedynym ratunkiem z takiej sytuacji jest fakt, kiedy kierowca wiezie auto kupione na siebie. Wtedy idzie ściemnić, że to transport na potrzeby własne i tacho niepotrzebne. Wspomniany kumpel prowadzi również wypożyczalnię, więc umowa najmu abszlepa, rachunek na drajwera, tacho out i można jechać. Każda inna sytuacja to mina. | |||
02Marcin05
| "Kierowca" - dzięki, w miarę zrozumiałem "Gustaw" - twoich kompleksów nie wyleczę... | |||
gustav
| Marcin, kompleksy? Ja mam problem z przejściem przez jezdnię czy ty? | |||
02Marcin05
| Gustawie ja zadałem pytanie - jasno (tylko nie dla Ciebie) napisałem że żona prowadzi działalność "kupno sprzedaż pojazdów". A więc Twoje dywagacje (dla Ciebie wyjaśnię to słowo - omamy, wymysły, podejrzenia) co do "Ps. może problem w tym, że żona sprzedaje te samochody na Niemca?" - są zbyteczne ( to słowo oznacza - niepotrzebne). | |||
~tutto | 02Marcin05, myk w tym ze kierowca gowno wie. znaczy tyle wie co jemu sie wydaje lub uslyszal na parkingu, czyli gowno. a ze ty widze masz tyle kultury co cwok, to jakos nie chce mi sie pisac jak i co musialbys zrobic zeby uniknac problemow na drodze. baw sie dalej | |||
gustav
| To może jeszcze raz pomalutku... i może zrozumiesz, chociaż pewności nie mam. Pytasz na forum czy mogę prowadzić samochód żony na którym jest zakupiony przez nią towar? Może zapytaj inaczej, mogę przejść przez jezdnię gdy jest w bezpiecznie ale nie działa sygnalizacja świetlna? | |||
gustav
| Może i nie wszedłbym na ten wątek gdybym nie poznał polskich handlarzy samochodami. Postanowiłem kupić coś do jeżdżenia wnuczce, po prostu jej pierwszy samochód. Przed przyjazdem do Polski przejrzałem ogłoszenia i znalazłem kilka zabytków w cenie ok. 15 000 zł. Polo i Golf. Dzwonię do pierwszego - nie bity, nie malowany, nie podrapany, IGŁA! Ok. gdzie stoi? Gdy podjechałem wnusia mówi -ładny, to on był kiedyś... Nawet z samochodu nie musieliśmy wysiadać. Stoimy kawałek dalej i dzwonię do drugiego -Malowany? -Nie?!, no znaczy było trzech klientów i mówili, że malowany, trochę nieudolnie, ale mi się podoba... !!! Rozmowa z dziewiątym sprzedawcą. -samochód jest w tej chwili zarejestrowany w Niemczech ale tablice ma założone fałszywe, tak więc pojedzie pan nim na przypał, albo na lawecie. Ja tak z Niemiec przyjechałem... Zostawiłem pieniądze synowi i wróciłem do domu. Syn coś tam dołożył i kupił dziecku jakąś używkę z salonu po kliencie. | |||
02Marcin05
| "Gustaw" (wszystkowiedzący, praktyk i znawca). - jednak to nie są kompleksy, jednak to zaburzenia osobowości, polecam psychiatrę | |||
gustav
| Marcinek, a dasz namiary na tego lekarza który z tobą sobie nie poradził? Może ze mną będzie łatwiej? | |||
~Max | Może najlepiej udać się do właściwego urzędu i się dowiedzieć | |||
~interes | ktory urzad jest wlasciwy, by udzielil informacji jak kombinowac? |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.