ID: 228045
Dziś mija 25 rocznica zatonięcia promu Jan Heweliusz
ID: 228045
ID: 228045
Wśród ofiar znaleźli się między innymi kierowcy samochodów ciężarowych z Polski, Szwecji, Węgier, Jugosławii, Austrii, Czech i Norwegii.
Wśród ofiar znaleźli się między innymi kierowcy samochodów ciężarowych z Polski, Szwecji, Węgier, Jugosławii, Austrii, Czech i Norwegii.
~etransport.pl
Posty (29)
Maciek..
| Cześć Ich pamięci... (*) (*) (*) | 4 | ||
Twardy72
| Może trzeba przypomieć kilka bolesnych faktów dotyczących akcji ratowniczej? Polskie okręty ratownicze stały w sztormie kilka godzin w morzu czekając na zgodę władz niemieckich na wpłynięcie na ich terytorium a ludzie w tym czasie toneli w lodowatej wodzie. Polskie śmigłowce ratownicze z Darłowa z ratownikami na pokładzie nie mogły ratować ludzi bo niemcy chcieli ich ratować małymi helikopterami bez ratownika, tylko ze spuszczanym na linie krzesełkiem. Ilu ludzi mogliśmy wtedy uratować? | 3 | ||
~kiero | parafrazujac Zostaw cie Heweliusza | |||
g-a
| Sprawę chyba zawalił kapitan? Nie powinien wychodzić z portu. | 1 | ||
g-a
| W dodatku bez Niemców na pokładzie. | 2 | ||
~Rysiek777 | jeden z moich kolegów nie zdążył na ten prom, jedną z możliwych przyczyn jego spóźnienia był fakt iż na trasie zatrzymał się w celu pomocy innemu koledze który miał dwa kapcie... poniekąd dostał drugie życie za pomoc | |||
~volvo | Sama akcja opuszczania promu była niezwykle trudna - silny wiatr i wysokie fale w połączeniu z dużym przechyłem uniemożliwiły opuszczenie szalup. Załodze udało się jednak opuścić kilka tratw i wydać pasażerom pasy ratunkowe i kapoki. O tym, by wydać im jeszcze tzw. immersion suits, czyli kombinezony zapobiegające hipotermii, nikt już nie pomyślał. Dysponowała nimi wyłącznie załoga, dlatego też w katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie.. Wysłano sygnał SOS. Rosnący przechył i ciężkie warunki pogodowe uniemożliwiły załodze spuszczenie szalup, mimo to prowadzono akcję ratunkową, w której uczestniczyły niemieckie, duńskie i szwedzkie śmigłowce, a także promy "Nieborów" i "Kopernik", niemiecki holownik ratowniczy "Arkona" i polski statek "Huragan". Na wodę spuszczono siedem tratw. Ok. godz. 11 prom zatonął. Kapitan, pierwszy oficer Roger Janicki i trzeci oficer Janusz Lewandowski do końca pozostali na mostku kapitańskim. | 2 | ||
~janek | Wkleiles z gogla | |||
~janek | Specjalny portal specjalne wpisy Nie dziekuj | |||
g-a
| To dobrze czy źle że wkleił? | |||
~Seff | Oby nigdy więcej | 1 | ||
g-a
| Oby. Ale realnie patrząc - wypadki były, są i będą jeszcze długi czas. Ostatni - zderzenie tankowca. Nikt nie przeżył. A musieli widzieć się na radarach. Przed zderzeniem chyba i bez radarów, a mimo to, na pełnym morzu... trach. Nawet chyba nie wiedzą jak go ugasić, zdaje się, że musi się wypalić wszystko co wiózł. | 2 | ||
~koko | jakby nie patrzec winnym tragedi jest kapitan POLSKI KAPITAN | -1 | ||
~Rysiek777 | koko - tak samo jak w przypadku KURSKa - winny kapitan | 1 | ||
Twardy72
| Polski kapitan był tylko kozłem ofiarnym armatora który nie naprawił na czas rampy załadunkowej. Ponadto prom był prawdopodobnie przeładowany gdyż WSI przemycało broń z Rumunii na zachód. Sprawą kapitana zajął się nawet Trybunał Praw Człowieka. | -1 | ||
~koko | oczywiscie. na statku, zawsze winny jest kapitan, na drodze kierowca | -1 | ||
~koko | twardy - to kapitan decyduje czy wyjsc z portu, tak jak kierowca, czy wyjechac z bazy. wyjechal ( wyplynal ) to bierze na siebie odpowiedzialnosc | -1 | ||
gustav
| Wcześniejsze wypadki na promie[edytuj | edytuj kod] Przed zatonięciem prom miał 28 wypadków: przechylał się na pełnym morzu, dwukrotnie przewracał się w porcie[3], zderzał z kutrami rybackimi, miał awarię silnika, a we wrześniu 1986 roku wybuchł na nim pożar. Prom płynął wówczas ze Świnoujścia do Ystad z 33 marynarzami, 6 pasażerami, 26 wagonami kolejowymi i 6 tirami. W czasie rejsu w agregacie jednej z naczep-chłodni ciężarówek zaparkowanych na wyższym pokładzie samochodowym (prom miał dwa pokłady 8211; wyższy 8211; samochodowy i niższy 8211; kolejowy) doszło do zwarcia i wybuchł pożar. Ciężarówka spłonęła, ogień przeniósł się na nadbudówki. Armator Polskie Linie Oceaniczne wykonał remont i w stoczni w Hamburgu zalał spalony pokład 60 tonami betonu (potem stwierdzono że nielegalna wylewka betonu przeciążyła go o 115 ton i powiększyła problemy ze statecznością, które miał już od pierwszego rejsu ze względu na wadliwie zbudowaną nadbudówkę oraz wadliwy system balastowy) [4]. | 2 | ||
gustav
| Przed katastrofą[edytuj | edytuj kod] 10 stycznia 1993 roku podczas cumowania w Ystad, 8222; Jan Heweliusz8221; uszkodził furtę rufową[1]. Awaria nie została zgłoszona organom administracji morskiej i armator Euroafrica zdecydował, że naprawa będzie odbywała się na raty podczas postojów w Świnoujściu, bez remontu stoczniowego. Naprawy furty nie ukończono przed wyjściem w ostatni rejs, przez co nie spełniała ona wymogów strugoszczelności[1] . | 3 | ||
Twardy72
| Wypadki zawsze się zdarzają, ale wielu ludzi można było uratować. W tym czasie w Świnoujściu stacjonowały dwa okręty ratownicze w tym nowy ORP Semko. Jednostka przystosowana do ratowania ludzi w każdych warunkach pogodowych, mająca na pokładzie wszystko co trzeba w tym płetwonurków. Jak niemcy po 12 godzinach namysłu pozwolili wreszcie wpłynąć na swoje wody, to już tylko pływały porozrywane tratwy ratunkowe. Wiem bo tam byłem. Ale wtedy chcieliśmy do NATO, i trzeba było to przemilczeć by nie drażnić "nowych sojuszników" | 1 | ||
~filou | Twardy72idiota jestes. | |||
Twardy72
| Cytat ze strony radia RMF 24: Na pomoc rozbitkom ruszyli Niemcy, "Jan Heweliusz" zatonął bowiem w pobliżu niemieckiej wyspy Rugia. Ekstremalnie trudne warunki pogodowe utrudniały akcję ratunkową. Jedna z szalup została przewrócona przez zrzuconą ze śmigłowca linę. Jej pasażerowie, ubrani w uniemożliwiające zanurzenie się kombinezony, zginęli uwięzieni pod łodzią. | |||
~koko | gustaw - te wstawki to w jakim celu? chcesz wmowic tym samym ze kapitan o niczym nie wiedzial, czy wprost przeciwnie? za wszystko co na statku odpowiada kapitan o wyjsciu w morze decyduje tylko i wylacznie kapitan i od tej chwili bierze na siebie cala odpowiedzialnosc. minusy przy wpisach tego nie zmienia. dziwne ze polski kierowca, ktory zna sie na wszystkim, nie zna tak oczywistych faktow jakim jest odpowiedzialnosc kapitana jednostki plywajacej | |||
Twardy72
| Do KoKo Na You tubie jest reportaż na ten temat zrealizowany przez TVP Historia, obejrzyj to może zrozumiesz. Twój tok myślenia jest taki: Jak pada śnieg i jest ślisko a kierowca wyjeżdża w codzienną trasę bo to jego praca, to jest sam sobie winien, bo mógł nie jechać. Przez szacunek dla ofiar i bohatera Kapitana który poszedł na dno ze swoim statkiem, mógłbyś się już wylogować i nie wypowiadać się na tematy o których kompletnie nic nie wiesz | |||
~koko | Twardy - oczywiscie ze to wina kierowcy, jesli wyjechal niesprawnym autem, i mial tego swiadomosc moze mial swiadomosc tego co zrobil, a zrobic nie powinien. jakby nie bylo, utopil ludzi za ktorych wzial odpowiedzialnosc | -1 | ||
~koko | gustav wkleil, ze uszkodzenie powstalo wskutek sumowania? czyja to wina? | -2 | ||
~volvo | tak jak myślałem. początek lat 90, kiedy powstał ten dziadtrans. wiadomo, że Heweliusz kursował - z nieszczelną furtą rufową - miał przebicie poszycia pod pokładem głównym - nie miał zdalnego odczytu zanurzenia - miał uszkodzoną przekładnie silnika głównego - brakowało zdalnego sterowania systemami balastów przechyłowych - miał niesprawny odczyt balastów dennych - problemy ze statecznością przez nadbudówkę | 1 | ||
~Gulden | Kapitan dostal rozkaz od siefa:Plyn!jakos to bedzie. Kapitan na dnie Baltyku ale dlaczego jego przelozony nie we wiezieniu?Z pewnoscia byl wysokim towarzyszem w PZPR | 1 | ||
ese
| 2018-01-14 18:30:25 (... ) Ponadto prom był prawdopodobnie przeładowany gdyż WSI przemycało broń z Rumunii na zachód. " 2018-01-14 18:44:54 (... ) Armator Polskie Linie Oceaniczne wykonał remont i w stoczni w Hamburgu zalał spalony pokład 60 tonami betonu (potem stwierdzono że nielegalna wylewka betonu przeciążyła go o 115 ton i powiększyła problemy ze statecznością, które miał już od pierwszego rejsu ze względu na wadliwie zbudowaną nadbudówkę oraz wadliwy system balastowy) [4]. No to jak z tym przeciążeniem było moze Wszystkowiedzący wyprostuje? |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.