ID: 109989
UWAGA, UWAGA, UWAGA – PRZESTROGA …
ID: 109989
ID: 109989
Uważajcie na „ driver” czyt. złodzieje za wschodniej granicy, niżej opisaną metodą kradną paliwo ze zbiorników. Jest środek nocy, jeszcze mam 25 minut wiec leniuc*ę na leżance. Stoję na parkingu razem ze wszystkimi w tzw. rajce, a z mojej prawej strony jest wolne miejsce. (rajki po skosie – to ważne). Przyjeżdżają na podwójnej „ panowie” „ drivery” zestawem i zatrzymują się w połowie wysokości kabiny. Wyglądam przez szparę w zasłonie, widzę kierowcę, a drugi już, gdzieś poszedł. Pomyślałem robią zmianę wyszedł za potrzebą i dalej poszedłem na leżankę. Upłynęły z 2-3minuty i coś mnie tchnęło, dlaczego silnik w ich ciężarówce pracuje i to na minimalnie podwyższonych obrotach, bo przecież jest środek nocy i zazwyczaj kierowcy starają się w miarę możliwości wyłączyć silnik, czy być ciszej. (oczywiście nie wszyscy). Podszedłem drugi raz do zasłonki, za kierownicą siedzi kierowca pali papierosa. Usiadłem i kilka minut później, a może niemal w tym samym momencie usłyszałem ze wschodnim akcentem słowo ciągnij i jednocześnie bardzo delikatne bzyczenie. (przypomniało mi to dźwięk silniczka) TO MNIE ZANIEPOKOIŁO! Pomyślałem, już czas wstaję, wyjdę sprawdzę wszystko, kawkę się napiję i w drogę. Ubrałem się, zdjołem zabezpieczenie drzwi, otwieram otwieram je, a w tym momencie słyszę jak ciężarówka odjeżdża „ z piskiem opon”. Wyszedłem, pomyślałem, że chyba ich … i poszedłem obejść swój zestaw. Pomyślałem dziwne, że tablic rejestracyjnych nie mają. Wszystko trwało może 5-15min. Obszedłem pierwszy raz i wszystko ok., ale nagle poczułem zapach ropy. Obdchodzę ponownie z prawej strony, czuję woń ropy świecę latarką, a tu z mojego zbiornika pod spodem leje się ropa przez dziurę w dnie. Zbiornik opróżniony, a resztki się wylewają. Kilka metrów dalej leżał kawał szmaty (chyba tą szmatą była zakryta tablica rejestracyjna). Nic nie można zrobić w takiej sytuacji, człowiek nawet się nie spodziewa tzn. nie spodziewał, bo teraz to już każdy podjazd pojazdu będę sprawdzał, jeśli usłyszę. Kierowcy, naprawdę nic nie słychać, niczego się nie spodziewałem, mimo, że obserwowałem i patrzyłem w lusterka, ale nic nie było widać tzn. w lewym nikogo nie było, a prawą stronę zastawiały otwarte drzwi od kabiny tego, … Co było dalej, to już szkoda pisać, a może jeszcze jedno po wszystkim inny kierowca powiedział, ze jakiś facet chodził między pojazdami. Jestem przekonany, że to ten drugi robił rozpoznanie.
UWAZAJCIE NA WSZYSTKO !!!
Uważajcie na „ driver” czyt. złodzieje za wschodniej granicy, niżej opisaną metodą kradną paliwo ze zbiorników. Jest środek nocy, jeszcze mam 25 minut wiec leniuc*ę na leżance. Stoję na parkingu razem ze wszystkimi w tzw. rajce, a z mojej prawej strony jest wolne miejsce. (rajki po skosie – to ważne). Przyjeżdżają na podwójnej „ panowie” „ drivery” zestawem i zatrzymują się w połowie wysokości kabiny. Wyglądam przez szparę w zasłonie, widzę kierowcę, a drugi już, gdzieś poszedł. Pomyślałem robią zmianę wyszedł za potrzebą i dalej poszedłem na leżankę. Upłynęły z 2-3minuty i coś mnie tchnęło, dlaczego silnik w ich ciężarówce pracuje i to na minimalnie podwyższonych obrotach, bo przecież jest środek nocy i zazwyczaj kierowcy starają się w miarę możliwości wyłączyć silnik, czy być ciszej. (oczywiście nie wszyscy). Podszedłem drugi raz do zasłonki, za kierownicą siedzi kierowca pali papierosa. Usiadłem i kilka minut później, a może niemal w tym samym momencie usłyszałem ze wschodnim akcentem słowo ciągnij i jednocześnie bardzo delikatne bzyczenie. (przypomniało mi to dźwięk silniczka) TO MNIE ZANIEPOKOIŁO! Pomyślałem, już czas wstaję, wyjdę sprawdzę wszystko, kawkę się napiję i w drogę. Ubrałem się, zdjołem zabezpieczenie drzwi, otwieram otwieram je, a w tym momencie słyszę jak ciężarówka odjeżdża „ z piskiem opon”. Wyszedłem, pomyślałem, że chyba ich … i poszedłem obejść swój zestaw. Pomyślałem dziwne, że tablic rejestracyjnych nie mają. Wszystko trwało może 5-15min. Obszedłem pierwszy raz i wszystko ok., ale nagle poczułem zapach ropy. Obdchodzę ponownie z prawej strony, czuję woń ropy świecę latarką, a tu z mojego zbiornika pod spodem leje się ropa przez dziurę w dnie. Zbiornik opróżniony, a resztki się wylewają. Kilka metrów dalej leżał kawał szmaty (chyba tą szmatą była zakryta tablica rejestracyjna). Nic nie można zrobić w takiej sytuacji, człowiek nawet się nie spodziewa tzn. nie spodziewał, bo teraz to już każdy podjazd pojazdu będę sprawdzał, jeśli usłyszę. Kierowcy, naprawdę nic nie słychać, niczego się nie spodziewałem, mimo, że obserwowałem i patrzyłem w lusterka, ale nic nie było widać tzn. w lewym nikogo nie było, a prawą stronę zastawiały otwarte drzwi od kabiny tego, … Co było dalej, to już szkoda pisać, a może jeszcze jedno po wszystkim inny kierowca powiedział, ze jakiś facet chodził między pojazdami. Jestem przekonany, że to ten drugi robił rozpoznanie.
UWAZAJCIE NA WSZYSTKO !!!
Posty (1)
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.