Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Skąd brać prąd i dlaczego go tak mało.?

ID: 228316


W tygodniu robię jakieś 2500 km. Parkuję w piątek wieczorem i w sobotę rano musze już odpalić silnik na dwie godziny, bo jeśli przed snem naładowałem laptopa, a w nocy chodziło WEBASTO, to już rano trzeba się martwić, czy zapali.
W sobotę rano zapalam o 7. 30, gaszę o 9. 30 i wieczorem nie zaryzykują pójść spać, bez odpalenia silnika na dwie godziny. Raz zaryzykowałem i w niedziele biegałem po ulicy z kablami.
A to tylko laptop, radio, lodówka i światełko. O czajniku i mikrofalówce nawet jeszcze nie wspomniałem. Mam INVERTER o mocy 3000W, ale do zagotowania wody na herbatę włączam silnik i zwiększam obroty na 900obr/min. Przy niższych inverter popiskuje, a napięcie w bateriach spada poniżej 35, 5V. Czajnik ma 2500W.
Od początku (a siedzę w kabinie od października) kombinuje żeby kupić stacjonarny komputer. Taki jaki mam w domu z kartą graficzną GForce GTX1080Ti, zasilaczem 850W i monitorem 29 cali 4k.
Tylko nie bardzo mi się usmiecha grania z słuchawkami na uszach, przy odpalonym silniku od świtu do nocy.
Myślałem o urządzeniach UPS. Zabezpieczają sprzęt przed przepięciami w sieci i jeszcze magazynują prąd na jakieś pół godziny. Osoby mający w domach UPSy o kikuminutowych przerwach w zasilaniu sieci elektrycznej nawet nie wiedzą. W bloku gasło światło na klatce, nie działały windy, a ja w domu prąd miałem jeszcze chwilę.
No ale UPS kosztuje około 3500zł i daje prąd na 30 minut. Nawet gdybym ich kupił 20 i podłączył szeregowo, to miałbym zapas na jakieś 10 godzin. A po wyczerpaniu nie wystarczyło by odpalić silnik na dwie godziny. W dwie godziny się nie naładują. UPSy są też duże, ciężkie i się grzeją. Jak upchnąć ich w kabinie 20 i zapewnić chłodzenie. W schowku pod łożkiem planuję umieścić płytę główną, procsor i grafikę, tak aby klapka od zewnątrz do schowka była obudową komputera.
Kupiłem przewód z żabkami i pomyślałem, że jeśli zaparkuję obok latarni miejskiej, to się do słupa podepnę na weekend, ale się boję. Boję się ża zgaśnie światło na całej ulicy, a na komputer prądu i tak nie starczy.
Myślałem o zakupie za własne pieniądze z 4 nowych akumulatorów i dopięcie i ch do tamtych, ale nie ma tyle miejsca. Trzeba by całą skrzynię na akumulatory przerabiać i podłączyć je równolegle dwójkami. Podłączyć wiem jak, ale miejsca brak i czy to by coś dało.
Za dużo pytań bez odpowiedzi, a ja chcę w weekendy grać w Wiedźmina 3

~gracz
*.255.234.144

Posty (26)

~gracz
jak w temacie...
ese
Za kilkaset zł. można kupić nieduży agregat prądotwórczy. W połączeniu z prostownikiem może się przydać do doładowania akumulatorów do rozruchu
~gapa
Tak nożyczkami
~gracz
- aja gracz, to wrocławiak. Nie wiem skąd wział się gracz. Miałem podpisać się wrocławiak.
~gracz
ese. Agregat hałasuje. . Jak mam wypalać paliwo, to już lepiej niech silnik chodzi i niech idzie paliwo szefa, a nie moje. Chyba że agregat diesel
~gracz
puchatek, . A co ciebie tak oburzyło w moim pytaniu? Za trudne, a może gul ci skoczył, kiedy przeczytaleś ile kosztuje GForce GTX 1080Ti. odpowiem. Kosztuje około 3600 zł, a za cały komputer jaki postawiłem w domu zapłaciłem 14000zł
~Rok
Po co ci taka potezna i pradozerna karta graficzna? Chcesz w kabinie urzadzic kopalnie kryptowalut?
g-a
Panel fotowoltaiczny sobie kup.
~gracz
CHce grać w wiedzmina 3 na full detalach, tak jak w domu.
~gracz
To jeszcze rower treningowy miałby się w aucie zmieścić?? haha... Ale plus za pomysłowość i humor.
Autko mam za 1200 zł. Kupiłem sobie, żeby do pracy dojeżdżać i na lepsze mi zabrakło kasy, bo komputer za drogi kupiłem, ale trzeba mieć jakieś priorytety.
Zasadę wyznaję prostą jak konstrukcja cepa. W samochodzie osobowym spędzałem dziennie kilkadziesiąt minut. Rano do pracy 15 minuti po pracy do domu 15 minut. W domu przy kompie conajmniej 8h dziennie siedzę, więc chyba logiczne co ważniejsze. Do tej pracy to ja mogę siędzieć dziesięć minut na odwróconej skrzynce od piwa w samochodzie, a wygodny fotel potrzebuję przy komputerze.
Naprawdę mając 20 000 na auto i kompa. Kupiłem auto za 1200zł, zatankowałem za 300, a komputer kosztował mnie prawie 15000 zł (bo jeszcze kilka oryginalnych gier kupiłem)
game_over
I wszystko jasne. Teraz rozumiem, dlaczego w innym wątku opisujesz, że zostawiłbyś żonę i rodzinę, dla kilku chwil z dwiema panienkami. Ty nie dorosłeś do bycia mężczyzną. Gierki, komputerki i inne zabawki dla gimbusa. Przyznaj się. Wpadkę zaliczyłeś? Kazali ci się ożenić?

2

game_over
No cóż... rózni ludzie, różne priorytety.
~gracz
Jak to "kazali sie ożenić"? Gdybym był takim nieodpowiedzialnym facetem, to kto i jak by mnie zmusił??

Jeden chla wódę w weekendy, drugi jeździ na ryby, a ja lubie grać. Przynajmniej żona widzi co robię i że nie włóczę się po nocach. A co do kobiet, to wyznaję zasadę: Wszystkich kobiet zaliczyć nie można ale próbować trzeba.

No i co jest bardziej nieodpowiedzialnego w tym, że zamiast ładować pieniądze w alufelgi, spoilery i inne *ły wole komputer? W pzypadku komputera, każda dołożona złotówka ma realne i odczuwalne przełożenie na jakość rozgrywki. A kupowanie do auta aluminiowych felg nie daje nic. Jadąc samochodem nawet bym jej nie widział. Zwiększanie mocy w aucie?? Po co? Przecież nawet swoim zdezelowanym citroenem za 1200 zł nie jechałem nigdy maksymalną prędkością, bo ograniczenia są niżej, niż jego zdolności.
Co mi za różnica czy mój samochód może jechać 170, czy 270, jeśli wolno mi jechać 140??
~gracz
Puchatek. Pokiełbasiłeś. Wczęsniej tak pracowałem i do domu kupiłem taki komputer i taki samochód, ale od końca tamtego roku zmieniłem pracę i teraz siedzę w kabinie. Mocny komp mam w domu, a chcę kupić drugi do auta. Tego z domu zabrać nie mogę, gdyż żona przegląda facebooka i ukłąda pasjansa, więc komputera otrzebuje.
Gdybym teraz pracował 8h dziennie, nie potrzebowałbym kompa do auta na weekend.
Kiedy kupowałem kompa i samochód pracowałem w PL właśnie tak jak opisałem, a teraz na conajmniej rok wylądowałem w kabinie w UK.
game_over
I kolejny puzzel do tej układanki. Wiodłeś wygodne życie kawalera, na garnuszku u mamusi. Nocami pykałeś w gierki. Siedziałeś sobie w tym biurze, z kumplami wyrywałeś i zaliczałeś panienki (sam o tym pisałeś), do mementu aż jedna zaskoczyła. I co? I kazali się ożenić, bo tak by wypadało.
Pracę zmienić musiałeś, skuszony naszymi milionami, bo żona i dziecko i własny kąt.
Kochać jej nie kochasz, dlatego puściłbyś się z pierwszymi lepszymi dwoma. Zaistniała sytuacja wymagała podejmkwania męskich decyzji. Niestety, nie potrafisz poświęcić napirzania na kompie dla dobra rodziny, dlatego weekendy spędzasz w budzie.
~gracz
Puchatek. No racja. Chaotycznie napisałem. Dzięki i tobie również życzę miłej niedzieli.
MANnalegalu
JAK BEDIESZ GRAL W WIEDZMINA 3 - TO ZA DUZO NIM NIE BIEGAJ, WTEDY MNIEJ ENERGII STRACISZ...
~gracz
GAME OVER.
Co fakt to fakt.
Moje priorytety wyglądaja tak. Od najwazniejszych spraw w moim życiu.

1. Seks z dwiema lub więcej.
2. Gry komputerowy i mocny sprzęt.
3 Zwykły seks
4 inne rozrywki
5 Rodzice i ich potrzeby
6 Żona i jej potrzeby (chyba że bzykanko, wtedy awansuje na miejsce 3, a jakby zaprosiła do sypialni koleżankę, to nawet na 1 i wtedy nawet bym komputer dla niej wyłączy na ten czas)
Praca nie jest na żadnym miejscu. Praca jest po prostu po to, żeby na to wszystko zarobić. Daj mi dzisiaj 200 000 zł i jutro porzuce prace. Jakby się trafiła kobieta, ktora mnie weźmie na utrzymanie i nie będzie za bardzo zaborcza (czyt. nie bedzie mnie zbytnio pilnowac), to też porzuce pracę i żonę.
game_over
A żona dlaczego układa pasjansa? Bo sie nią nie zajmujesz, tylno grasz na kompie.
Obyś kiedyś zdołał dotrzeć na Hard Level życia.
Powodzenia!
~Rok
7. Wyprowadzic sie w koncu od rodzicow z piwnicy

2

~gracz
Rodzice mieszkają w bloku na trzecim piętrze, a piwnicy nie mają. Ja u siebie też nie mam piwnicy, a na parterze są garaże. . piwnice mają dziadkowie, bo mieszkaja w starym poniemieckim domu, ale tam nie dało by się mieszkać, bo tam jest do sufitu 1, 8 metra i trzeba się garbić cały czas. Jak się człowiek zapomni i wyprostuje, wtedy głową w sufit przylutuje.
ese
... " Jak się człowiek zapomni i wyprostuje, wtedy głową w sufit przylutuje. ".. -

i potem są różne efekty...

1

~Kier
Wypier dol tylne lozka z kabiny i miejsca bedziesz mial ze ho ho. Wtedy wstawisz sobie tan karte graficzna, akumulatory, i co tylko bedziesz chciał. Przy kontroli zaslonisz firankami z fredzelkami i nawet osoba kontrolujaca sie nie kapnie. A spac przeciez mozesz na fotelu. Gdy zrobi sie cieplej to rozlozysz na trawie materacyk i bedzie si.

1

~filou
u mnie na cieciowni tez czasami malo pradu jak dozy ruch jest. wtedy musi pomocnik ciecia szybko przynies pare wiaderek z magazynu. wiaderka musza byc koniecznie blaszane. z plastikowych szybko wyparowuje.
~gracz
Hahahahaa... odkąd tylko istnieją fora internetowe, zawsze obserwowałem jedno zjawisko.
Jeżeli na forum napisze ktoś chory, biedny i poszkodowany przez los, zazwyczaj zbierze same PLUSY i pozytywne komentarze. Jeżeli natomiast o pomoc poprosi ktoś zamożniejszy, posiadający więcej, mający lepszą pracę, czy choćby ładniejszą żonę... natychmiast zostanie opluty.

Zupełnie odwrotnie niż w życiu. W życiu to właśnie do tego zamożnego wszyscy się podlizują i włażą w d bez mydła, a bezdomnego, czy biednego to nikt nie chce nawet w cztery litery kopnąć.

Na forach internetowy biedota się odgrywa.
Pierwszy raz się z tym spotkałem w 2008 roku, kiedy to pierwszy raz kupowałem komputer po powrocie zza granicy. Wtedy to właśnie kupowałem sprzęt naprawdę z najwyższej półki. Poszedłem do sklepu i zamówiłem NAJSZYBSZY dostępny na rynku komputer z jedną kartą graficzną. Sprzedawca powiedział ile taki komputer kosztuje i patrzał na mnie z pytającą miną.
Skinąłem głową potakująco i powiedziałem, żeby zamówił. Poprosił o zaliczkę, którą zapłaciłem.
Zapytałem wtedy na forum onetu, czy warto kupić windowsa 32, czy już 64 bitowego. Chodziły wtedy plotki, że ten 32 bitowy nie obsługuje takiej ilości RAMu jaką zamówiłem.

Naprawdę wtedy zamówiłem sprzęt i naprawdę nie wiedziałem, który system operacyjny wybrać. Naprawdę również liczyłem na pomoc na forum. Okazało się jednak, że pomocy takiej nie uzyskałem. Większość ubliżała mi, że kłamię i takiego sprzętu na pewno sobie nie kupuję, a jedynie przechwalam się na forum, inni doradzali, że nie warto tyle płacić za sprzęt który niedługo potanieje, a ponad połowa z zazdrości rzucała złośliwe komentarze.
Forumowicze nie strawili tego, że kawaler kupuje sobie komputer za kilkanaście ich pensji.
Siedzi taki zdesperowany robol pracujący w fabryce 8 godzin dziennie za 1500 zł. Żona zarabia 1100, a rata za mieszkanie wynosi 1300zł. Żyją cały miesiąc za 1300 zł, z dwójką dzieci i w pracy pożycza pieniądze na papierosy i piwo.

Dla nich dwudziestoparolatek, który przez kilka lat oszczędzał, nie pijąc, nie paląc i nie wydając pieniędzy na *ły, tylko zbierając na wymarzony komputer, jest poza możliwością pojmowania. zazdroszczą mu i nienawidzą go z całego serca.

To samo odczuwałem w pracy, kiedy pracowałem za 1800zł, a na wakacje jechałem samochodem do Grecji na 3 tygodnie. Był czas, że jeździłem tam co roku. I kiedy w pracy mnie pytali skąd mam na to pieniądze, to im szybko policzyłem, że ich też na to stać.

Tłumaczyłem koledze, który codziennie po pracy szedł z kolegami na stację benzynową i pił trzy piwa, oraz palił papierosy. Dziennie spokojnie palił dwie paczki, oraz pił trzy piwa. Conajmniej.
Trzy piwa, to jest 10 zł, a dwie paczki tanich papierosów to 25 zł. Razem daje to 35 zł dziennie. 35 zł pomnożone przez 365 dni o jest ponad 12 700zł. A jak do tego dodasz, że żona tez pali, to masz spokojnie 15 000zł rocznie.
Ja za trzy tygodnie w Grecji dla dwóch osób płaciłem 8000zł. To i na komputer jeszcze zostało.
Ot i wielka tajemnica moich bogactw.
A jak jeszcze popracowałem z pół roku w Irlandii, to przywiozłem sobie pieniądze. Wydałem głupio, ale na to właśnie zbierałem i tai był mój cel.
Dzisiaj znów pracuje za granicą i mieszkam w kabinie. Nie dojadam, nie dotykam alkoholu i nie palę, ale 2000 funtów miesięcznie odłożyć muszę. Za wszelką cenę. Tym razem kiedy przyjadę na wakację, wymarzyłem sobie wziąć do hotelu dwie lub trzy młode dziewczyny na weekend i wezmę. Nie wiem wprawdzie jeszcze ile miałbym im za to zapłacić, ale umysliłem sobie wstepnie, dam każdej na najnowszego iphona. Powinno wystarczyć.
~kierowca
He he gracz każdej na iphona, to straszne dużo. Ja Ci gwarantuję że za cenę jednego będziesz miał 3 laski na całą noc i będziesz bardzo zadowolony. Tylko bierz magnez, żebyś dał radę rano na nogi stanąć, a tej nocy nie zapomnisz do końca życia.
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 52.14.85.76

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels