ID: 226667
Od kilku dni do 1, 5 godziny, czyli jak zmieniła się odprawa celna
ID: 226667
ID: 226667
Długopis, kalkulator, maszyna do pisania, brudnopis, dwa grube tomy taryfy celnej i kilka formularzy dokumentów odpraw celnych SAD (Jednolity Dokument Administracyjny), tak wyglądały moje narzędzia pracy, gdy rozpoczynałem swoją przygodę z zawodem agenta celnego, a był to rok 1994.
Długopis, kalkulator, maszyna do pisania, brudnopis, dwa grube tomy taryfy celnej i kilka formularzy dokumentów odpraw celnych SAD (Jednolity Dokument Administracyjny), tak wyglądały moje narzędzia pracy, gdy rozpoczynałem swoją przygodę z zawodem agenta celnego, a był to rok 1994.
~etransport.pl
Posty (6)
~młodszy driver | Nie chce być złośliwy ale muszę. Porywająca historia. W dzisiejszych realiach clenie to jedna wielka loteria uzależniona od humoru i dnia fazy cyklu Pani w agencji- lub Pana co gorsza. Pytanie jakie mi się nasuwa, skoro macie tak cudowne systemy i programy dlaczego jednej agencji załatwienie formalności trwa faktycznie godzinę a w innej pół dnia szczególnie gdy dotyczy to tego samego produktu z tego samego kraju... W tym miejscu pozdrawiam kolegów z herbacianych kontenerów w Chorzowie ; ) | -1 | ||
katharsis
| Przeczytałam tekst "na wdechu", bo przed oczyma przeleciały mi własne doświadczenia z pracy w agencji celnej. Załapałam się na wspomniane lata 90. te/ich końcówkę. ~młodszy driver, faktycznie jesteś młodszy, skoro nie ogarniasz specyfiki tej pracy, a na kobiety patrzysz przez pryzmat "faz cyklu". | 1 | ||
trucking
| ~młodszy driver, faktycznie jesteś młodszy, skoro nie ogarniasz specyfiki tej pracy, a na kobiety patrzysz przez pryzmat "faz cyklu". ... ale trochę racji ma... Dla przykładu: odprawa końcowa kontenera na Waltershofie: jestem 5 w kolejce, kwitnę 4 godziny. Taka sama odprawa (ten sam towar, do tego samego klienta) na Widhukaiu - przede mną 10 osób, cała wizyta pół godziny. Jak nie ma kolejki to nawet 15min pauzy nie wychodzi. Nie jest to regułą, ale bywa tak często. | |||
katharsis
| A agencje celne mają takie samo obłożenie? Czasami jest dużo pracy "niewidocznej" dla klientów, a sama nie przerobi się. Nie chcę bronić wszystkich, bo zapewne opieszałość również zdarza się, ale po prostu wiem, że nieznajomość charakteru pracy często generuje niewłaściwy jej obraz. | |||
trucking
| Nie wiem jak obłożenie w agencjach... Ale z mojej strony wygląda to tak: ładuję u klienta kontener, po 20 minutach dostaje wszystkie papiery łącznie z celnymi i mogę lecieć do portu. W innej firmie czekam 2h na cynk od szefa (on z kolei czeka na potwierdzenie od celników) i bez żadnych papierów (po za moim kwitem załadunkowym) jadę oddać kontener. Dlaczego tak jest nie wiem i nie wnikam. Tak jest i tyle. Odprawę końcową robię sporadycznie, częściej T1 przy pobraniu pełnego kontenera ale to jest pikuś. A co do tej nieznajomości charakteru pracy generującej niewłaściwy jej obraz... to chyba jest wszędzie w większości zawodów. | |||
katharsis
| Pełna zgoda odnośnie ostatniej kwestii. Ktoś dwa razy wsiadzie do autobusu miejskiego i sądzi, że zna się na pracy kierowcy, posiedzi w kolejce w przychodni - może być ekspertem od medycyny, zatrzyma go drogówka - mógłby pisać poradniki o pracy policji itd. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.