przewoz kilku gołębi na zachod.

~traktorzysta	jak w temacie...
~ktosik	bedziesz mial i to nie tylko w niemczech, ale w polsce tez przewoz zwierzat rzadzi sie innymi prawami i przepisami	1
~traktorzysta	Czyli na własne potrzeby kilku sztuk tez nie można zabrać jesli to nie jest przewóz zarobkowy?a jak to się ma jakbym np jechal na urlop zabrał ze sobą psa albo te golebie?
~ktosik	pies musi miec ksiazeczke szczepien paszport, chipa i w niektorych krajach musi przechodzic kwarantanne ( zalezy od rasy ) ptaki moga byc podobnie traktowane ( ze nie wspomne o tym jak powinny byc przewozone ) i tutaj nie chodzi o rodzaj przewozu, czy zarobkowy czy prywatny	1
ese	1. Weterynarz. Tam się podstaw można dowiedzieć
~ktosik	lub na forum golebiarzy. z ciekawosci bylem na takim. co parwda rozne sa wpisy, ale przewazaja takie ktore mowia o jakiejs ksiazecce wlasnosci, zaswiadczeniu od weterynarza o szczepieniu na jakas chorobe i cos tam jeszcze. sporo bylo tez o samym przewozie. jak powinien wygladac, zeby nie " uszkodzic " ptakow. jednym slowem - przeje__bane
~traktorzysta	Czyli musze mu odmówić. dziekuje za odpowiedzi
ese	~ktosik (2015-08-01 14:24:58) lub na forum golebiarzy. - Ale palnąłeś!! Kiedyś miałem okazję jechać jakiś raz z Bardzo Ważną Komisją, tudzież setkami pezewyższających człowieka zdolnościami by owe kilkaset km. od domu komisyjnie wypuścić. I zostalem ostro po takim słowie pouczony, że oni są HODOWCAMI :)
~ktosik	nie wiem czy musisz odmowic. na pewno musialbys isc do weterynarza spytac co i jak, a na dokladke ja spytalbym o to na infolini ITD gitd. gov. pl/kontakt
~ktosik	ese (2015-08-01 14:31:18) Ale palnąłeś!! kurd e, jak ty im nie doniesiesz, to ja tez bede milczal z obawy przed linczem :P
ese	No nie wiem.. Się zastanowię.. Zależy od argumentów na poparcie.. ; ) Ale ja wzroku i tonu pouczenia nie zapomnę :)
~ktosik	no to wyznacz czas i miejsce. iloscia ja sie zajme :)
ese	Swoja drogą, to człowiek jest stworzeniem prymitywnym. Pierwszy raz były ptaki wypuszczone z odległości ok. 250 km. Zaraz po wypuszczeniu ruszyliśmy w drogę powrotną. Gdy dotarliśmy, to niektóre gołębie już były na miejscu. Co prawda był głośny łopot po jednoczesnym otwarciu klatek, więc nie zauważyłem czy miały, al jeśli to jakie nawigacjie, i jakie ewentualnie dane wprowadziły. Faktem jest., że średnią miały lepszą.
ese	~ktosik (2015-08-01 14:39:05) no to wyznacz czas i miejsce. iloscia ja sie zajme :) - Toś mi tereaz zadanie zadał. Czaby podumać, by okazji nie zmarnować :)
~ktosik	wez tylko na wzglad, ze ja tamtedy nie przejezdzam :D
ese	Czego się nie robi dla Takiej Okazji... :)
~ktosik	ese - gdybys mial na ogonie jakiegos jastrzebia ktory chciaby cie z piorek oskubac, to tez bys pociskal do bezpiecznego domku
ese	Sie do "tamtąd" popedałkuje :)
ese	~ktosik (2015-08-01 14:44:25) - Pewnie tak i było.. Pewnie ten jastrząb siedział delikwentowi na ogonie i za uszy we właściwym kierunku sterował :)
~ktosik	sorry, ale ja z pedalowaniem nie chce miec nic wspolnego :) ja mam oktany we krwi :D	1
ese	A hulajnoga sprzętem tak proekologicznym jest, a i na kondycję-która się czasem bardzo przydać może-wpływ ma dobry jak mało co.. podobno.. :)
~ktosik	ale na hulajnodze sie nie pedaluje, tylko noznie odpycha. ale dosc juz tego spamu bo przyjdzie Krzycho i rozp towarzycho