Witam jadąc autem ostatnio słuchałem radia CB dużo kierowców narzeka na zarobki brak świadczeń itp. Dlaczego nie zablokujemy autostrad dużych miast żeby jakiś minister z nami porozmawiał i zaczeli godnie nam płacić pensje a nie wszystko pod stołem a tylko podstawa na konto jaką będziemy mieć emerytury panowie? pomyślmy o tym wszystkim jest nas dużo podobno za kierownicą jest nas 250tys ludzi wszystkich kierowców. Górnicy mogą strajkować prawda, prawda i jak tylko wyjdą na ulice to natychmiast jedzie tam ktoś ważny nauczyciele też mogą rolnicy też mogą dalczego my nie możemy kiedy ostatni raz kierowcy strajkowali? MAmy jakieś związki zawodowe? bo ja nie słyszałem o tym. CO myślicie o tym żeby zatrzymać ruch na drogach ważnych dla naszego kraju i żeby ktoś nas usłyszał a nie tylko rozmawiamy na radiu lub na prakingu i narzekamy weźmy sprawy w swoje ręce bo nigdy nei doczekamy się godnych zarobków.

barpaw6607	jak w temacie...
g-a	enty wątek o strajku... daj spokój, można mdłości poczuć...	1
ese	Witam jadąc autem ostatnio słuchałem radia CB dużo kierowców narzeka na zarobki brak świadczeń itp. Dlaczego nie zablokujemy autostrad dużych miast żeby jakiś minister z nami porozmawiał i zaczeli godnie nam płacić pensje a nie wszystko pod stołem.. "- Temat dziecinnie prosty. To nie autostrady i nie ministra potrzeba, ale by nikt, NIKT nie poszedł do roboty za stawkę na którą za dwa dni jęczy że za mała. A pod stołem?? Po prostu nie brać tego do ręki. Domagać się przelewu na konto. Ale WSZYSCY! Tak jak wszyscy na parkingu zarabiają masę kasy, a szef im sprząta i myje auto.	3