~woytek
| Co ja mam napisac, rocznik 1953 i cale zycie za fajera? Pewnie zryty beret? Jestem zdrowy trucizne lykam bez skrzywienia sie, dziewczyny podobają mnie sie, a zwłaszcza na wiosnę ! | | | |
~expert
| Kolejny desperat i smierdziel z busa | | | |
~kościelny
| wraca do domu i nie wie co ma ze soba począc? a co ustawodawca przewiduje w tej materii? nie dosc ze tylko siedzi, spokój od obowiązków rodzinnych, nic go nie obchodzi co soe w domu dzieje i jeszcze mu zle hhe:) | | | |
~woytek
| Expert, kiepski z ciebie ekspert co za smierdziel? | | | |
~woytek
| Świeta racja, jedyny obowiązek dostarczyć plemniki i pieniążki ! | | | |
~Nietoperek
| Cześć, tu Nietoperek. Końcem maja zrezygnowałem z busa. Postanowiłem się zregenerować i przemyśleć sprawę. Wróciłem na siłownię, ogólnie do sportu. Odżyłem, można tak rzec. Ale mijają 2 miesiące i powoli to wszystko, co się wokół mnie dzieje, zaczyna mnie irytować. Problemy w domu, szara codzienność. Do tego ciężko z robotą na miejscu. Coraz częściej myślę o powrocie na busa. Chyba jestem skazany na tą puszkę do końca życia. | | | |
~Forest glemp
| Zrób se lejce na duży to się przynajmniej przespisz jak człowiek, bo w tej małej konserwie to tragedia... | | | |
~irish_dude
| Na moje oko, to może jeden na dziesięciu udzielających się tutaj jest kierowcą.
A niektóre z powyższych "wywodów" psychologicznych, to po prostu tragedia...
Moze pora wracać do wyuczonych zawodów panowie piekarze, stolarze, rolnicy i cała reszta... | | | |
~koltun
| naiwniacy? | | | |
~lisek
| Nietoperek pojeździsz puszką znów 2-3 miesiące i znów Ci się odwidzi - tak to działa. Jak jesteś przy sporcie to lepiej przy nim zostań. Wiesz jak to jest - jak uprawiasz sport, to i czasem jak nie zjesz to i tak jesteś happy. Jak jeździsz, masz kasę, żresz co popadnie i kiedy popadnie, człowiek tylko tyje i deprecha. . Pojeździj może max te pół roku, odłóż na C, CE, znajdź robotę na dystrybucji na max 8h. Mniejsza kasa, ale będziesz miał czas na treningi. Tak naprawdę z kasą to jest tak, że ile nie zarobisz to i tak jest mało, więc ch. j z kasą! Kierowca teraz i tak jest nikim, zarobki na poziomie sprzątaczki a odpowiedzialność większa niż premiera za państwo. Lepiej faktycznie zadbać o siebie a tą "wielką kasę" zostawić frajerom. | | | |
~Nietoperek
| Dzięki Lisek za normalną odpowiedź. Muszę sobie wszystko przemyśleć, bo może być tak, jak napisałeś, że znów za jakiś czas mi się odwidzi... Z drugiej strony, przez rok czasu, jak jeździłem, stałem się jakiś odludek, itp. Jak teraz jestem na miejscu, to tylko siedzę w domu, wyjdę na siłownię, na rower i tyle. Żałuję, że siadłem za kierownicę, bo zanim to zrobiłem, byłem normalny i otwarty do ludzi, a teraz to szkoda gadać. | | | |
~Nietoperek
| Chyba wielu kierowców tak ma, że jak siedli za kierownicę, to już tam zostali, bo normalne życie nie jest dla nich? | | | |
~pocztowy:)
| ~Nietoperek, Ja się wyrwałem z tej Agoni, Samozagłady i Masturbacji:)
Można??, Można. | | | |
~Nietoperek
| Dobrze to nazwałeś, agonia, samozagłada, masturbacja :D Tylko ja przez rok czasu doprowadziłem do tego, że nie mam w ogóle znajomych. Wmawiałem sobie przez chwilę, że jestem samotnikiem i dobrze mi, ale niestety, jest coraz gorzej. Dlatego myślę, żeby wrócić w to bagno, bo lepiej samemu w kabinie, niż w czterech ścianach. | | | |
~Czapka Karola
| Ale wątek z czasów kiedy 2/1 albo 2/2 było rarytasem nidostępnym u dziadusa-janusza. 3 lata i jakie zmiany. Kto w połowie 2018 rozważa stały system 5/1 | | | |
~kiero
| Założyciel postu to typowy alkoholik. Ten zawód prowadzi do tej choroby. Co robi kierowca na parkingu podczas pauzy tygodniowej? Jedni walą gorzałę, piwo samotnie, inni szukają towarzystwa, ale 90% obecnych kierowców zawodowych na parkingu jest pod wpływem. I tak co tydzień, czasem i podczas 11, bo chłodnia hałasuje obok i nie mogę zasnąć. Potem delikwent pauzując w domu robi to samo wali w rurę. A w sumie co robić na przy autostradowym parkingu, z niego nawet nie można się ruszyć bo odgrodzony od świata. Pozostaje czytanie książek i telewizja, video. | | | |
~Ordynator ku-ku
| Nic tak nie rujnuje psychiki jak fajera u gomofilca. | | | |
~Arnold
| 13lat za kolkiem teraz dopadla mne nerwica lekowa bylem u psyhiatry mowi ze to norma u kierowcow zawodowych | | | |
~., .
| czym ona się objawia? | | | |
~., .
| Ordynator ku-ku
2018-05-27 09:29:05
Nic tak nie rujnuje psychiki jak fajera u gomofilca.
- mylisz się Ordynator, fajera w zach. kołchozie rujnuje bardziej | | | |
~gość
| Pisaniem o dziadtransach i strasznej krzywdzie | | | |
~., .
| to jest szcztucznie pdtrzymywany problem ( ten antagonizm ) natomiast uwaga, praca u zach. kołchoza z tzw. oddziałem w Polsce może być bezpośrednio niebezpieczna dla życia, lebens geferlich und life dengerous | | | |
~., .
| Pewien mój znajomy podjął prace w pewnej renomowanej firmie kołchożnianej, istniejącej permanentnie w dziale ogłoszeń i na tym portalu. | | | |
~., .
| pracę zaczął 19 grudnia, dostał ładunek do Finlandii, przeprawił się promem, pognał co sił do rozładunku, i potem z powrotem na prom. Następny załadunek miał w pobliżu Sztokholmu, na północ. Gonił więc co sił żeby zdążyć, załadować się przed świętami, żeby móc świeta jednak spędzić gzdzieś w jakiejś cywilizacji | | | |
~Jarek na kocie
| Najmniej co 3 lata pracodawcę należy zmienić. Awans w pracy szofera nie występuje. To nic kierowcy nie blokuje. | | | |
~., .
| tyle że. Nikt mu nie powiedział że załadunek ma dopiero 2 stycznia, wręcz odwrtnie, dyspo nalegało, jedz, jedz.
Facet dotarł pod bramę zakładu, na kompletnym wygwizdowie, nie spotkał tam żywej duszy, czekał więc, być może zaraz po świetach. Po śiętach, niestety dalej ni śladu żywego człeka, tylko renifery. Po kilku dniach padł mu akomulator, zaczął ogrzewać się maszynką do gotowania. | | | |
~Jarek na kocie
| Kropkowany durniu n wzruszyła nas twoja historia | | | |
~., .
| wybudował igloo. Drugiego dnia po nowym roku pojawili się jacyś ludzie
Jakiś Litwin dał mu odpalić. | | | |
~., .
| to jest Ordynator, prawdziwa historia, coś takiego u gumofilca zdarzyć się nie może, na pewno nie zdarzy się u Łysego choćby dlatego ze tam jest ten kontakt 1 na 1, w kołchozie niema nawet zkim gadać. | | | |
~., .
| a dodajmy - płaca jest taka sama. | | | |